PS
Nie odpowiadaj,widziałem twoje dziesiątki.
Pozdrawiam.

Oceniam filmy, które oglądałam ostatnio, reszty wolę nie bo większości nie pamiętam. A buntowniczy bo raczej nikt kto ma w poważaniu zasady nie pluję za burtę titanica, nie rysuje aktów prostytutek, nie proponuje damie jazdy okrakiem, ani nie zdobywa biletów grając w karty, ale wiesz, mogę się mylić i jest to szczyt klasy i kultury. I odwal się od moich dziesiątek (tudzież JEDNEJ) dziesiątki, bo ja też mogę się przywalić do czegoś co nie jest w temacie - zmień profilowe bo wyglądasz na nim jak nawiedzony satanista z tłustymi włosami.

PS
Nie oceniaj książki po okładce, to ze mam inne zdanie nie oznacza że nie wiem co mówię, znam temat. Mam pamięć do szczegółów. Również pozdrawiam, dziękuję, dobranoc. Nie odpisuj, i tak cię oleję.

Juź tłumaczę niską ocenę u mnie: NUDA.

Jeśli film jest mdły i wyłączam go po x minutach, to wystawiam ocenę 1. "Do Titanica" podchodziłam kilka razy, zmuszałam się by obejrzeć cały. Ocenę podwyższyłam za muzykę i grę aktorską.