PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37511}

Tożsamość

Identity
7,2 63 285
ocen
7,2 10 1 63285
6,1 14
ocen krytyków
Tożsamość
powrót do forum filmu Tożsamość

Pytanie o fabułę

ocenił(a) film na 5

Czy osoba z tą chorobą każdą osobowość widzi jako inną postać? Mam na myśli, to że każda z osobowości głównego bohatera inaczej wyglądała. Do tej pory myślałam, że wszystkie osobowości wyglądają tak samo...

ocenił(a) film na 8
Olgini

Złe wydarzenia z dzieciństwa (jego uosobieniem był Timmy), związane z źle traktującą go matką - prostututką (uosobiała ją Paris) doprowadziły do tego, że jako postać więźnia mordercy (Rhodes), będący przykrywką dla "prawdziwego" mordercy w postaci Timmy'ego miał wyeliminować wszystkie pozostałe. Zaczęło się przez wyrzuconego buta przez prostytutkę. Najechanie na niego przez byłego policjanta Eda (uosobienie elementu dobra, który ostał się w jego duszy), rozpoczęło łańcuch zdarzeń, w którym pierwotnie zostało ciężko ranne uosobienie matki mordercy. Postać aktorki, którą wiózł Ed, miało być niemal stuprocentowym przeciwieństwem byłego policyjnego negocjatora i drugim uosobieniem matki, z którym morderca rozprawia się na osobności. Ciało w lodówce Larry'ego to symbol wielu ukrytych tajemnic mordercy. Zginęło jeszcze kilka innych osób. W przypadku młodego małżeństwa prawdopodobnie chodziło o brak porozumienia w pierwszych latach mordercy. Zamordowany ojciec był nie skory do pomocy (kłótnia z Edem przy aucie) i prawdopodobnie korzystał z usług prostytutek (co wychodzi w rozmowie przez drzwi), czym denerwował małego mordercę tak samo, jak i ojca. Gdy postać jego młodej matki ginie w wybuchu samochodu, Timmy'emu udaje się uciec - symbol "narodzin" mordercy. Ed zabijając Rhodes'ea poświęca swoje życie - wcielenie, by pokonać dorosłego mordercę (którą to osobowość psychiatra uznał za jedyne zło). Robert Maine z kolei miał symbolizować więźnia wiezionego na przesłuchanie (przez co sprawy pokomplikowały się, kiedy został zabity, ale prawdopodobnie przez Timmy'ego i kiedy okazuje się, że prawdziwym mordercą jest Malcolm Rivers). Kolejne morderstwa sprawiały, że najsłabsza tożsamość, czyli Larry, spanikowała i przez przypadek zabiła George'a (choć był on jedną z najbardziej niewinnych tożsamości, jego koniec również musiał nadejść). Każda tożsamość, mniej lub bardziej istotna, miała na wszystko swój punkt widzenia. W finale "prawdziwy morderca" - Timmy - zabija Paris - uosobienie matki - prostytutki. W rzeczywistości ginie psychiatra i kierowca. Pierwszy z własnej głupoty, drugi jest niewinną ofiarą, właściwie przypadkową, bo każdy inny kierowca pracujący dla systemu penitencjarnego mógł zasiąść na jego miejscu, gdyby ten akurat nie był wolny.

Przynajmniej ja tak to widzę.

ocenił(a) film na 5
Shiloh

Dziękuję za odpowiedź :) ja pytam bardziej o to jak to wygląda w prawdziwym życiu

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones