Spotkałem sie z określeniem że jest to film wybitny... Nic bardziej mylacego, szczególnie dla kogoś komu obca jest prymitywna, amerykańska kultura. Problemy przeżywane przez bohaterów zupełnie mnie nie dotyczą i miałem ogromne trudności z identyfikacją z którąkolwiek z postaci, co wpłyneło na trudności z wysiedzeniem do końca w niewygodnym niestety fotelu kinowym. Reasumując: Kicha!