Uważam, że pojawienie ię panny Hayek w tym oscarowym obeazie było nic nie wnoszącym do filmu epizodem.
re: Salma
Źle nie zrozumiałeś, a po części ja się niezbyt fortunnie wyraziłam. Nie było moją intencją atakowanie Salmy Hayek czy podważanie jesj talenu, gdyż jest ona moją ulubioną aktorką i jestem chyba jedną z niewielu osób, które nie traktuą jej wyłączni jako "cycatej panienki". Chciałam w moim komentarzu na temat "Traffic" powiedzieć, że taki epizodzik to za mało jak dla Salmy. Wolałabym, by w tym filmie zaminiła się na role z C. Zeta-Jones :-)
Pozdrawiam!