Nie zrozumiałem jednej rzeczy, czy te figury w końcu żyły czy nie? Bo w czasie jak ten Slausen tańczy z tym manekinem to ożywa.
Moim zdaniem nie,on potrafił kontrolować przedmioty i czasem prawdopodobnie robił to nie wiedząc o tym. Poza tym nie kontrolował tego np. W scenie gdy dziewczyna w niebieskim topie gonie od siekiery rzuconej przez figurkę indianina. Do tego miał rozdwojenie jaźni