Fabuła prostacka ? naciągana ? Proszę cie .... Nie no w sumie przemilczę. Pierwszy człowiek na świecie, który tak twierdzi, w sumie to kwestia gustu, albo nie zrozumiałeś fabuły.

yanko lubię twoje posty ale czemu musiałeś ojechać mój ulubiony klasyczny film wojenny?
oceniając go należy się cofnąć psychicznie do czasów w których powstawał, próbować zrozumieć ówczesne kanony w sztuce filmowej, dopiero wówczas ocena będzie najbardziej obiektywna

Niestety na potrzeby filmu wycięto dużą część logiczną fabuły z powieści o tym samym tytule:( Jeśli szukasz dobrych wrażeń to przeczytaj sobie książkę, kawal dobrej narracji sensacyjnej. Film w porównaniu z książką wypada dość naiwnie, ale oceniamy w końcu film, a nie książkę:)

naciągana i to aż tak że razi w oczy... czy prostacka, raczej pomysłowa ale mało realistyczna, taki film dla 12'latka interesujacy się wojnami...
mnie ten film nie zachwycił, ale podobał mi się Ure (jej gra juz troche mniej) oraz gra Eastwooda. Taki troche podobny do dział na varony i komandosów z navarony, przy czym tutaj akurat aktorstwo nie było aż tak sztuczne, choć też nie zachwycało.

Fabuła oprócz tego że naciagana to jeszcze niepotrzebnie aż tak zawiła (oczywiście da się zrozumieć ale można byłoby to PROSCIEJ zrobić), to zniecheca na pewno.

Troche stracony czas przy oglądaniu, dotrwałem do końca ze względu na urodę Ure...

Podzielam opinię...

Macie rację. Kyle Rise i Terminator to aktorsko lepsze filmy :D A Michael Biehn jako Kyle Rise powinien dostać oskara :D:D Panowie - Wasze subiektywne opinie są jak najbardziej wskazane lecz absolutnie się z Wami nie zgadzam :))

A ja zgadzam sie w calej rozciaglosci. Jeden z najbardziej naciaganych
filmow wojennych w historii. Oczywiscie mowie tu o kinie na jakim takim
poziomie a nie jakis tam telewizyjnych czy italianskich popierduszkach.
Samochody i samoloty wybuchaja same z siebie, Niemcy nie trafiaja w ogole
za to nasi herosi z pedzacego autokaru sciagaja operatora wiezy lotniczej z
automatow. No i oczywiscie setki momentow kiedy nasi superszpiedzy moga
wpasc podczas infiltracji wrogiej twierdzy ale jakos opacznosc zawsze nad
nimi czuwa a w koncu wpadaja kiedy strzelic radiotelegrafiscie w leb
postanawiaja mu poszerzyc usmiech.
Mimo tego naprawda swietnie sie ten film oglada a i sceny akcji potrafia
zrobic wrazenia po latach. Fajnie skrecony film z niezlym aktorstwem na
ktory trzeba patrzec z przymrozeniem oka. 7/10

ps.
ale tego calego pieprzenia sie ze zdrajcami na wagoniku to za cholere nie
lape

Masz w ulubionych wszystkie części Bat-Mana i piszesz że "Tylko dla orłów" jeden z najbardziej naciąganych filmów wojennych w historii ? ;))))

Jeżeli chodzi o fabułę to film w sporej części jest tylko powtórką z "Działa Navarony". Koniec końców film bardzo dobry. Jeszcze nie czytałem żadnej ksiązki Alistair MacLean'a ale czakają już na stosiku obok moich ukochanych kryminałów.

Zwróć proszę uwagę, że w tych latach sporo wyszło filmów o zbliżonej tematyce i akcji. Wspomnione Działa Navarony, Komandosi z Navarony, Parszywa 12, Ucieczka na Atene itp.

najfajniejsze jest to, że mimo takiego masowego kręcenia filmów wojennych, bardzo duży ich odsetek trzyma bardzo wysoki poziom. Gorzej jest dziś. Dziś masówki są po prostu masówkami...

Ano racja ;) Szkoda że od czasu Szeregowca Ryana nie wyszło nic konkretnego w tej tematyce (wyszły same miernoty). Wielka szkoda.

"Wróg u bram" bardzo mi się podobał. Jednak jest to tylko wyjątek potwierdzający tą smutną regułę, że już nie tworzy się dobrych filmów wojennych...

A właśnie - racja ;)) Masz 100% racji ;))
O tym filmie zapomniałem ;)

swoją drogą Batmany Nolana są jeszcze bardziej naciągane i po prostu
tępe... również sceny akcji są w nich nieporównywalnie gorsze niż w 'tylko
dla orłów'. Co do gry aktorów - takowej tam nie ma... bodajże 3 - 4 sceny z
udziałem Ledgera są na poziomie.

ludzie czemu porównujecie ten film z nowymi filmami wojennymi przecież to paranoja!ten film jest do myślenia jak i książka a nie napierdalanka z efektami jak to teraz się robi.

Wiadomo że nie ma co porównywać - ale łączy te filmy tematyka wojenna i o tym rozmawiamy a nie o napierdalance.