Dorzucić Zakościelnego do obsady i mielibyśmy jak nic komedię romantyczną bez kobiet. Gdyby to był polski film, to oceny na FW nie przekroczyłyby 5 i pół. Jak dla mnie delikatnie powiewa nudą i płycizną mimo, że parę istotnych kwestii zostało poruszonych.Elementy komediowe bardziej drażnią niż bawią, a Dong-won Kang jest ładny i wiarygodny jak piersi Dolly P. i Natalii S. razem wziętych, przy czym ja zdecydowanie wolę i wierzę w te drugie. Przynajmniej Kang-ho Song nie rozczarowuje. Kategorie: dramat, thriller, akcja to też jakaś pomyłka. Przypisanie do: komedia i przygodowy lepiej opisałoby ten filmik i oszczędziłoby mi oglądania czegoś, co niespecjalnie mnie interesuje. Uważam, że to stracona szansa na niezły film o relacjach z wątkiem sensacyjnym w tle. Mój wpis nie wynika z hejterstwa, bo film mimo wszystko nie jest głupi, ale uważam, że ocena jak i kategoryzacja wprowadza w błąd.