Bardzo dobry film. Udane zamknięcie całej trylogii. Polecam. To co w poprzednich wydawało się jakby nie miało sensu właśnie go tutaj dostaje. Jest to moim zdaniem najlepsza część trylogii i bardzo polecam. A i jeśli ktoś czekał jak wyjdzie cała trylogia po to by "chronologicznie (1666, 1978, 1994)" obejrzeć to nie...
Ten film powinien wygrać jakiś konkurs na najgorszy dubbing świata. Pal sześć techniczne kwestie, że dźwięk w tle jest za głośny i na niego nachodzi. Ale kto pisał te teksty? Gimnazjalista? Nikt z jakimkolwiek wykształceniem filologicznym nie mógłby zrobić tak złej roboty, jeśli chodzi o stylizację tekstu na...
Afroamerykanie mieszkajacy i zyjacy na tych samych prawach co biali… ahaaa prostowania historii ciąg dalszy…
Trzecia cześć bardzo dobrze ułożyła całą serię w jedną całość. Był klimat, były bardzo dobrze napisane postacie, jeszcze zajebisty soundtrack. Tylko nie oglądajcie chronologicznie wszystkie filmy (od 1666 do 1994), bo to zaburzy tą całą tajemnicę tej serii. W skrócie polecam.
Pierwsza część była w porządku dałem osiem(subiektywnie) choć bardziej zasługuje na sześć a druga była świetna nie mam na ten temat nic do dodania. Ulica strachu: 1666 to totalne dno historia którą można opowiedzieć w godzinę opowiedziano w dwie, plottwist to kretynizm bez polotu. Dałem trzy ze względu że lubię...
Nie wiem co ma do siebie ten Netflix, że seriale robi w większości dobre, lub nawet bardzo dobre, ale żadnego ich filmu nie jestem w stanie zapamiętać na dłużej niż kilka dni. Wszystko jest mega przeciętne, zachowawcze, taka rzemieślnicza robota, którą odwalają twórcy, żeby zgarnąć kasę i żeby Netflix mógł wrzucić co...
więcejFilm jak trylogia to horror. Zyjace w ukryciu lesbijki. Czarni synowie córki bialego ojca w latach 1666.... Biblia napisana drukiem z maszyny do pisania z czego maszyne wynaleziono 1713 jakos. To bardziej przypomina jakas hanne montane z przekleństwami (ze niby taki ten film na serio trzeba pokazac). Juz ciekawsza jest...
więcejtrzyma poziom. Minimalnie lepsza od poprzednich, aż mnie to zdziwiło, bo myślałem, że będzie kaszana, a tu miłe zaskoczenie. Jeśli w niedalekiej przyszłości ma powstać takie uniwersum horrorowe jak to zapowiada reżyserka, to ok, ale można byłoby podszlifować to i owo żeby wskoczyły te opowieści na wyższy poziom.
Mamy rok 1994, a ta dziewczyna mówi mu, że potrzebuje SSD (i jeszcze nazywa to twardym dyskiem xddd) i zapisuje mu nick z hastagiem na gipsie? XD