Pierwsze półtorej godziny jest imponujące. Surowy odrealniony klimat i brutalna, realistyczna przemoc - miód ku*wa. Wszystko poszło w pi*du, w podziemnej bazie. Walki nadal były brutalne, ale zrobiły się idiotyczne. I ta mało składna końcówka.
Van Damme i Lundgren mają tylko niewielkie epizody.