Każdy kto próbował oglądać ten film (a szczególnie fani kina akcji i poprzednich części) dostaje
drgawek od okropnych dłużyzn w stylu "Zmierzchu" (i stroboskopów). Ktoś (=reżyser)
najwyraźniej chciał stworzyć "coś więcej" niż film akcji, może wzorem miały byc filmy lyncha lub
inne dzieła w których bohater odkrywa zagadke wsłanego ja (Mechanik?) do mrocznej i
niepokojącej muzyki i psychodelicznego klimatu. Zdecydowanie nie jest to przepis na dobry,
średni ani nawet znośny FILM AKCJI a szczególnie na SEQUEL KLASYKA :P Also - nie nadaję
sie także na jakiś bardziej"inteligenty" film ponieważ sama zagadka jest prosta jak drut a
fabułe 2-godzinnego filmu można streścić w 2 zdaniach.
No cóż reżyser chciał powalczyć o oskara (filmem klasy B LOLOLOL i naszym kosztem!) a my
zostajemy z pytaniem co z tym wszytskim począć?
PRZYSPIESZYĆ! !!!!
Podczas scen akcji (walka pościgi itp) wciskamy w mpc przycisk "przyspiesz" 3-4 razy wedle
smaku - pościgi (pościg? jeden był chyba..:P) stają niesamowicie dynamiczne a walki lepsze
niz w filmach kung-fu z Jetem Li czy Jackiem Chanem.
FUN FACT: Niestety podczas niektórych scen jak podróż łódką (a la monolit w Odyseji Kosm)
czy w większości "rozmów" (czyt. ptarzenia się sobie w oczy ala "Zmierzch" i przeżywania w
ciszy a la "Mechanik") to dalej NIE WYSTARCZA - aż dziw , ze dalej mozna się zanudzic
oglądając film w nienormlanie przyspieszonym tempie (to jakieś 8 razy szybciej) czekając, aż
KTOŚ WRESZCIE COŚ K&^%$#WA ZROBI albo chociaż POWIE....Ręcę opadają...
Tym niemniej przyspieszony film mozna spokojnie oglądac a nawet nacieszyć się nim jak
normalnym filmem akcji.
POLECAM GORĄCO!!!!
Mruganko jest w filmie chyba dwukrotnie, wtedy też pojawia się urodziwa twarz van damme'a - chyba każdy normalny człek to przewijał :D
Niestety muszę przyznać, że to dziwny film.....bardzo dziwny.....w tym złym słowa znaczeniu:-(((