Film jest przyzwoitym kinem akcji, ale męczy przez pierwszą godzinę, trochę się ciągnie i nudzi, ale potem jest juz tylko lepiej. Złaszcza in plus są pojedynki Adkinsa z Pitbulem, Dolfem i JCVD. Moim zdaniem te sceny ratują film, ponieważ oprócz tego zbyt wiele się w filmie nie dzieje. Początek dosyć interesujący, gdy głównemu bohaterowi bandyci zabijają rodzinę, myślę sobie, o ambitniejsze kino akcji się szykuje, ale niestety, dalej nie bylo juz tak fajnie, odkrywanie swojej przeszłości przez bohatera trochę niedopracowane i takie jakieś nużące. Ogólnie daje radę, ale mógł być lepszy.