Cofnijmy się 20 lat wstecz. Tacy aktorzy jak Lundgren, JCVD, Seagal,Schwarzenegger,
Snipes i wielu, wielu innych byli w szczytowej formie. Dzisiaj większość z nich gra w
marnych produkcja na DVD. Na szczęście zostały filmy z tych zacnych czasów.
Jednym z nich jest "Uniwersalny Żołnierz". Jak to w filmach z Van Dammem bywa,
otrzymujemy sporo walki (a także strzelania). Nic odkrywczego ... ale nie o to chodzi.
Doskonale sprawdza się na nudny wieczór.
Dobra fabuła, dobra gra aktorska, akcenty humorystyczne, dobre (jak na tamte czasy) efekty
specjalne. Czego chcieć więcej ? Chyba tylko tego, aby nieco zapomniani już aktorzy wrócili
do łask kinomanów.
Masz całkowitą rację. Niestety dziś kręci się tylko gówniane remake'i albo badziewne ekranizacje komiksów dla dzieciaków. A kiedy próbują zrobić coś swojego, nawet mistrzowscy aktorzy, jakiegokolwiek kina nie potrafią uratować filmu. Teraz kino schodzi na psy.
jakby paczec f ten sposup rze to nje foróm mjotka to karzdy by pisau tak jag ja teras na karzdym foróm
Oczywiście, że nie jestem omylny. Tutaj nie czepiam się Twojej pomyłki tylko stwierdzenia, że to nie forum Miodka.