Jedyny film który dostanie ode mnie 10/10. Moim zdaniem najlepszy obraz jaki powstał w całej historii kina.
I zgadzam się z tobą - jest tam farsa, kpina a nawet tandeta i kicz. Masakra zdecydowanie też ;)

Może nie najlepszy w historii kina, ale jest świetny.
10/10 + ulubione.

ode mnie też 10/10




bez dwóch zdań

Dokładnie ten film to rewelacja

widze ze wy ludzie macie zamilowanie do tandety i masakry na ekranie... i jak tu sie dziwic ze gowno w stylu Taksanska Masakra Pila Mechaniczna zbija wiecej kasy niz przykladowy Batman...

hę? :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

aż mnie serce zabolało, jak można Urodzonych morderców porównywać do Teksańskiej masakry, której sam tytuł juz jest masakryczny.

prawda? to straszne....... ;///////// film kultowy, chyba mój ulubiony z czasów liceum, i postawić go obok teraźniejszych tragizmow.. slow brak.. jedyny plus z tego wątku to ze zdecydowałam, ze jeszcze raz po latach obejrze historie Mickey i Mallory, by sprawdzic czy mi sie gust nie zmienił, a do teksańskiej masakry nic mnie nie zmusi, nigdy. goodnight.

Teksańska masakra Piłą Mechaniczną z 1974. roku to jeden z najlepszych horrorów ever. Remake to gówno jak zwykle. Aha i ani remake ani oryginał nie zarobiły więcej niż żaden z batmanów (i tych za czasów Burtona i tych nolanowych).
Btw: te nolanowskie batmany do pięt nie dorównują burtonowskiej "jedynce"

A sami Urodzeni Mordercy to... ekhm.. Piękny film? Niesamowity? Wysadzający mózgi w kosmos? No chyba że te mózgi są zrobione z ołowiu i nie polecą powyżej jakichś dwóch, nolanowskich centymetrów.

Tak.

Pfff, burtonowskie Batmany razem wzięte nie są godne butów czyścić nawet Nolanowskiemu BB i zostałyby wciągnięte nosem gdyby tylko było co wciągać.

To jest dopiero piękny przykład ironii... bo przecież imć logan nie możeby być aż tak głupi? ;o)

pewni ludzie nie rozumieją o co chodziło to nie jest lekka papka telewizyjna polecam strone http://www.film.org.pl/prace/urodzeni_analiza1.html

dokładnie o to reżyserowi chodziło aby celowo jak w grotesce ukazać współczesną cywilizację w autodestrukcyjnym ,krzywym zwierciadle.Brawurowa gra aktorska,przy świetnym prowadzeniu reżysera,doskonały montaż i ścieżka dźwiękowa.Ten film niesie przekaz odwrotny do treści.9/10

grypsera?

przychylam się do powyższej opinii - również zachęcony komentarzami zobaczyłem ten film,
i gdyby nie to że mam wielką cierpliwość..już po 30 minutach wyłączyłbym ten film - pierwsze 30 minut żenujące - wyglądało tak jakby twórcy głupiego amerykańskiego filmu naśmiewali się z..własnego filmu, zresztą liczne przerywniki, wstawki animacji - zero klimatu przez pierwsze 30 minut... później już było trochę lepiej - film miejscami ratuje muzyka i dobra gra reportera.
Zastanawiam się jak film o niczym może mieć tak wysoką średnią?
Ani to nie relaksuje, ani żadnego przesłania - ja osobiście się zawiodłem
Ocena 4/10 to max

szanuję Twoje zdanie,ale mam pytanie: czy Twoja ocena tego filmu nie wynika z tego że czegoś oczekiwałeś,czegoś co sobie mniej ,lub bardziej wyobrażałeś?Ja myślę że nowatorskie rzeczy mogą powstać gdy wykraczają poza kanony które obowiązują,lecz też to jest wirtuozerskie zadanie-byle dyletant temu nie podoła,a O.Stone ma przecież w swym dorobku (Przed Naturalsami)parę dobrych filmów,które świadcza o nim jako o dobrym reżyseże(np Pluton).

szanuję Twoje zdanie,ale mam pytanie: czy Twoja ocena tego filmu nie wynika z tego że czegoś oczekiwałeś,czegoś co sobie mniej ,lub bardziej wyobrażałeś?Ja myślę że nowatorskie rzeczy mogą powstać gdy wykraczają poza kanony które obowiązują,lecz też to jest wirtuozerskie zadanie-byle dyletant temu nie podoła,a O.Stone ma przecież w swym dorobku (Przed Naturalsami)parę dobrych filmów,które świadcza o nim jako o dobrym reżyseże(np Pluton).

Masz racje Plooton był filmem bardzo dobrym - ale to nie zmienia faktu że Urodzeni Mordercy dobrym filmem nie są... oglądając sam początek - napisy, gdzieś mignęło mi na początku nazwisko Quentina Tarantino, zobaczyłem pierwszą scenę walki i pomyślałem sobie to będzie dobry film właśnie w stylu Tarantino, jednak każda minuta uświadamiała mnie, jak bardzo się pomyliłem. Masz racje oczekiwałem wiele od tego filmu, oczekiwałem kawała dobrego kina, dostałem coś zupełnie innego. Powiedz mi na czym polega nowatorstwo tego filmu? Przedstaw swój sposób widzenia dlaczego ten film ma tak dobrą ocenę?
Nie denerwowały Cię np. animacje wstawiane do filmu? bo mnie bardzo, a to co było na początku: czyli wstawianie kawałka komedii opisującego jak się zaczęła historia tej dwójki morderców moim zdaniem to był zły pomysł.
Ja to widziałem tak: najpierw mamy jakieś kino akcji, później komedię, później znów akcja przeplatana z bajką, chciałem pełnowartościowy film - dostałem zlepek różnych gatunków filmowych zmontowanych tak że nic do siebie nie pasuje, wiele scen jest dla mnie nielogicznych, np. w więzieniu podczas buntu dlaczego oni sobie normalnie wyszli? bo telewizja była? bo mieli zakładników? wczesniej zakładnicy byli mniej wazni, a i telewizja jak sie chwile pozniej okazało nie miała znaczenia, gdy do więzniów strzelano.
Inna scena: reporterowi przedziurawli rękę, a później trzymał kamerę..
i tak można by wymieniac
Pozdrawiam

cos nie tak z grypsera???? za krótki <br/>

nie. jest swietnie...., grypsera.

"Ja to widziałem tak: najpierw mamy jakieś kino akcji, później komedię, później znów akcja przeplatana z bajką, chciałem pełnowartościowy film - dostałem zlepek różnych gatunków filmowych zmontowanych tak że nic do siebie nie pasuje, wiele scen jest dla mnie nielogicznych"

bo to typowy przykład filmu postmodernistycznego, czyli mieszanina różnych konwencji i pastisz filmowych gatunków.
Zgadzam się że nie jest to jakiś strasznie nowatorski film, bo wcześniej była już choćby "Dzikość serca" Lyncha, który również pomieszał film drogi z melodramatem, kryminałem, epatował przemocą zawierając przy tym elementy baśniowe.
moja ocena 8/10

Do Dzikości Serca jednak film Stona nie ma startu.
NBK rozumiem doskonale, nie mam nic do tej treści, wiem o czym mówi i po co.
Co nie zmienia faktu, że na filmie trochę się wymęczyłem i może nie miałem zamiary go wyłączyć, ale jednak chciałem zeby już przeleciał.
Tym razem klasyk mi ni podpasywał.

w taki sposób, że subiektywna opinia to rzecz nienaruszalna.
film jest dla mnie niepokojącym arcydziełem, jeden z najlepszych jakie widziałem, zabawa formą reżysera - geniusz. film z pozoru prymitywny i brutalny, jednak w sprawia, że zastanawia nas wizja świata, w którym mordercy byliby gwiazdorami.
"wiesz... szanuje życie i w ogóle, ale gdybym był seryjnym mordercą - byłbym Mickeyem i Mallory"

Quentin Tarantino pisał scenariusz do tego filmu. Kicz i tandeta sa bardzo w jego stylu, wiec dla mnie nie jest to nic dziwnego...

Tarantino uprawia kicz i jest to ogólnie znane, więc po co sie puszyć???
Kill Bil to tez kicz, a bardzo lubię. .
"Urodzeni " sa filmem dobrym, ta dwójka jest dreszczowa! NIe chce z takimi pić piwa!
Szczególnie on.
Ale dostał szuja za swoje w "To nie jest kraj dla starych ludzi" .
Hej!

Nie jest to coś dziwnego***

Sry za spam ;/

Raczej nawiązania do kiczu i tandety.Takie przerysowanie do granic możliwości jak się okazuje może mieć swój zamierzony cel,jaki jest np drwina,kpina.Bo najtrudniej drwić i kpić z siebie samego,z własnej kultury,stereotypów,potrzeby gonitwy za newsami,sensacją itp.
Pytanie brzmi:czy to się w tym filmie udało?
Moim zdaniem-tak.

NIe kumasz że ktos musi zacząć temat?? Gryps może nawet kas e bierze albo w naturze za swój wysiłek!
Może i ja zacznę??
Hej!

10/10 za to że:
-scenariusz napisał Tarantino
-w tym filmie widać jak łatwo manipulować Amerykańskim społeczeństwem które wszyscy wiemy nie jest zbyt inteligentne (poza paroma wyjątkami oczywiście), którzy unają za idoli wszystkich i wszysrko co zobaczą w telewizji nawet seryjnych morderców
- acha za dziadzie Indianina :) i za jego flafe w szałasie

Mi osobiście film się nie podobał. Uwielbiam wszystkie filmy Tarantino, te które wyreżyserował i te na podstawie jego scenariusza dlatego też mniej lub bardziej świadomie nastawiłem się na coś bardziej w jego stylu a z każdą minutą byłem coraz bardziej zawiedziony. Jednak trzeba zauważyć że Quentin jest wymieniany jako autor ''story'' i wyrażał wielokrotnie niezadowolenie z tego jak jego scenariusz Stone przerobił i ogólnie wykorzystał. Film ciężko się ogląda min. ze względu na montaż, przypomina to trochę styl Las Vegas Parano, ale o ile tamten film mi się podobał i tam ten ciężki klimat był całkowicie uzasadniony to tu widać mnóstwo niekonsekwencji. Jeśli Oliver Stone chciał zrobić film wyśmiewający tandetę przez pokazanie tandety to powinien sam napisać scenariusz a już na pewno nie sięgać po scenariusz QT bo on nie używa popkultury i kiczu do dywersji tylko by zrobić z jej najlepszych fragmentów dobry, sprawiający przyjemność widzowi film, a tu widzę jakieś mesjańskie zapędy Stone, spoko, nie mam nic przeciwko temu żeby robił takie filmy, tyle że w moim odczuciu w tym przypadku sięgnoł po nie tego scenarzystę. Jak dla mnie średni, ale jeśli ktoś szuka czegoś w stylu QT tak jak ja to nie ten adres. Może amerykanów to kręci, może oni ten film inaczej odbierają, ja na 6/10.
k

Właśnie sie zakończył ten film. Amerykański gniot na bazie Dzikość serca, namieszane z poplątaniem, po to aby nikt nie zakumał ale abyśmy zgodnie krzyknęli "To arcydzieło" bo jak gówno zrozumieliśmy to musi że to arcydzieło.

Kicha! Ja k rzadko tutaj sie tak rzucam! Hej!

Sam sobie odpowiem : przesłania filmu
1. Dziennikarze to swołocz i hieny --to wiedziałem wcześniej
2. Chwasty należy wyrywać szybko, wcześnie i skutecznie . W sytuacji bbbez wątpliwości nie aresztować lecz "eliminować" .
3. Praworządność za daleko posunięta jest groźniejsza dla społeczeństwa niz anarchia!
4. Policja powinna mieć większe prawa do użycia broni tak by zabić.
Jeżeli na 10 zabitych będzie 3 niewinnych to pomyślcie o tych 7 co to juz nikogo nie skrzywdzą. Rachunek jest na korzyść społeczeństwa.

Hej!

Więc jestem chorągiewka, bo za 2 razem mam odczucia bardziej pozytywne.
Pewne filmy trzeba oglądać co jakiś czas. Napieraja smaku jak ponoć wino. [nie masz to jak spotkac tekst jakiegoś inteligentnego gościa i mu odpowiedzieć!!] Hej!

Grypsera_86 dałeś pile 6 10/10 więc odpowiem ci tyle, że nie masz prawa
oceniać tego filmu na 1/10

Sluszna uwaga ,lecz bedac zauroczony Piła dalem 10.

może czas zmienić swój system oceniania i dawać jakieś inne oceny niż 1 i 10?

nie wyobrażam sobie jak można dać 10/10 czemuś z cyferką 6 w tytule
piła? no jedynka, może naciągane 7/10... reszta dno

nie wyobrażam sobie jak można dać 10/10 czemuś z cyferką 6 w tytule
piła? no jedynka, może naciągane 7/10... reszta dno

"Grypsera_86 dałeś pile 6 10/10 więc odpowiem ci tyle, że nie masz prawa
oceniać tego filmu na 1/10" a co ma do tego to, ze gosć lubi piłe. ja też lubie te serie i nie uwazam , zebym z tego powodu nie miał prawa oceniać urodzonych morderców, a oceniłem tak samo. Ty joemaster sam się lepiej nie odzywaj, bo już nam wszystkim udowodniłeś swój poziom inteligencji na forach piły VI

A spodziewałeś się pewno ciekawego filmu sensacyjnego.... Ok, rozumiem, dostałeś natomiast coś innego i koparka opadła.
Wróć sobie do tego filmu za parę lat, bo czuje, że będziesz jeszcze sobie nieźle pluł w gardło za to, że od razu nie rozpoznałeś w nim arcydzieła. 10/10

Film wcale nie jest trudny do zrozumienia jak tu co niektórzy sugerują. Nawet nie trzeba obejrzeć go całego by połapać się o co chodzi. Wnioski nie są odkrywcze ani zaskakujące. Poza formą (moim zdaniem momentami przekombinowaną) to nie wiele w ogóle w tym filmie zaskakuje.

Muzyka rzeczywiście b. dobra. Gra aktorska też fajna. Jednakże w pewnym momencie czułem jakby chciano mi coś na siłę wytłumaczyć. Te kolejne trupy, sceny przemocy sprawiały że film stawał się coraz bardziej śmieszny.

Na pewno film ciekawy i nietypowy, ale na mnie wrażenia większego nie zrobił. 7/10

Osobiście nie jestem w stanie przetrawić takiego wykonania. Już na pierwszy rzut oka widać,że maczał w tym swoje łapska Tarantino. Film jest strasznie przekombinowany.
Naprawdę nie wiem z czego wynika tak wysoka ocena...2/10

Szczególnie wstawki rysunkowe trącą Kill Bilem.
Ale 2/10 to stanowcza niesprawiedliwość. Chyba że sie oglądało jak kryminałek z gat. :Zabili go i uciekł" .Hej!

Człowieku czy ty masz oczy?!

Genialność tego filmu polega właśnie na jego chaosie. Wydające się przypadkowymi ujęcia, animacje, kolorystyka obraz. Stone uderza widza w twarz dziesięcio kilowym młotem i zostawia mu pozbieranie się do kupy. Jak dla mnie najlepszym dowodem na to że film jest genialny to, to że Urodzonych Morderców albo kochasz albo nienawidzisz. Ja osobiście widziałem ten film 2 razy za 1 nie spodobał mi się, za drugim (oglądałem po kilku latach) zrozumiałem go w pełni i jestem nim zachwycony. Doskonałe wyszydzenie społeczeństwa i mediów. Co najzabawniejsze film z każdym kolejnym rokiem staje się coraz bardziej aktualny ;]

Powiem tak:

Pomysł rewelacyjny!
Ktoś już tutaj wspominał o postmoderniźmie - tak właśnie o to chodzi! taki był zamiar i ten zamiar miał zostać zrealizowany! Niestety nie do końca się to udało...
Mimo wszystko Stone nie powinien tego reżyserować, to nie to.. to nie ten dryg i nie ta świadomość... Widać, że mocno improwizował i stracił to co zawsze w jego filmach uwielbiałem - jasna, perfekcyjna wręcz narracja. Jeden ze słabszych filmów w jego reżyserii - mimo to jako eksperyment nadal dobry i wart docenienia :)

ZDECYDOWANIE POLECAM!