Dlaczego Tarantino sam nie nakręcił filmów na podstawie swoich scenariuszy do "Urodzonych morderców" i "Prawdziwego romansu", tylko sprzedał je Stone'owi i Scottowi???
Jeśli ktoś wie, proszę o odpowiedź.
Hymm., sam jestem ciekawy, ale jak nie wiadomo o co chodzi to pewnie chodzi o pieniądze. Na film potrzeba pieniędzy, on pewnie nie miał, a Stone i Scott mieli i chętnie płacili (a raczej ich producenci). Ale w sumie nawet lepiej że nie zrobił tych filmów. Prawdziwy romans jest niezły, ale wg mnie tak na jeden raz, a Urodzeni mordercy...heh, ja się nie zachwyciłem.
Tarantino napisał scenariusz o parze psycholi killerów. Zrobili z niego dwie oddzielne historie. Sprzedał scenariusz ,żeby mieć kase na swój pierwszy film czyli Wściekłe psy. Jak dla mnie dobrze się stało, uwielbiam wszystkie te filmy, zarówno Prawdziwy Romans jak i NBK oraz Wściekłe Psy.
Tarantino pracował w wypożyczalni kaset, więc nie miał kasy na zrobienie filmu, to sprzedał scenariusz. Miał nadzieję, że reżyser zrobi ten film dobrze i tak, jak sobie wyobrażał. Niestety koleś spalił to i Tarantino stwierdził, że sam bedzie reżyserował swoje filmy, gdyż wtedy będzie tak, jak on chce. Miał trochę pieniedzy ze sprzedanych senariuszy, to mógł wcielić ten pomysł w zycie. Myślę, że dobrze się stało, bo patrząc na NBK i dzieła Quentina widać niesamowitą różnicę. Spróbujcie sobie wyobrazić Pulp Fiction lub Wściekłe psy wyreżyserowane przez kogos innego.
Oczywiście trudno sobie wyobrazić sobie, że ktoś inny wyreżyserował Pulp Fiction,czy Wściekłe Psy, ale dla mnie tak samo trudno sobie wyobrazić żeby Natural Born Killers wyglądało inaczej, bo film jest po prosty niesamowity, oszałamiający, naturalny i naturalistyczny, po prostu GENIALNY. Totalna miazga!!!! Jestem szczerze zachwycony!!!
PS. Pulp Fiction oglądałem 5 razy, Natural Born Killers jak nazrazie 2 i myślę że to jeden z tych filmów który warto obejrzeć więcej niż jeden raz.
Natural Born Killers nie podobał mi się ze względu na ujęcia kamery. Latała ona, jak poparzona i niektóre dynamiczne zbliżenia psuły mi klimat sceny.
według mnie właśnie ten dynamizm dodaje klimatu szaleństwa i obrazuje popieprzony świat bohaterów pełen wariatów w którym żyją i od którego niema ucieczki, świata który zrobił z nich potwory...
Za każdym razem chce się go oglądać. Nie jestem jego totalnym maniakiem, ale takim oddanym wielbicielem.
Oglądałem go z 7-8 razy.
Polecam i podzielam Twoje zdanie. Film jest też ponadto bardzo p r z e j m u j ą c y.