W trakcie filmu dwa razy pokazana jest ta sama kwestia tylko w innej scenerii. Zauważyliście?

Narodzenia zostały nakręcone już dawno temu... Nie wiem czemu, ale każdy nowy film o tej tematyce jest zwyczajnie słaby i nudny i kompletnie pozbawiony świątecznego klimatu. Nie inaczej jest w tym przypadku. Scenariusz niby pomysłowy, ale jakiś taki drętwy, aktorzy wypadają blado, muzyka nie wprowadza klimatu Świąt......

Główny bohater przystojniak.

Niedługo przed Bożym Narodzeniem Riley (Shenae Grimes-Beech) stara się znaleźć pracę. Zostaje zatrudniona jako asystentka Williama Younga (Steve Lund) dzięki swojemu pomysłowi, jak uratować upadającą fabrykę zabawek. Jednak kiedy William oświadcza, że nienawidzi świąt Bożego Narodzenia, Rilley postanawia zmienić jego...

Asystentka bogatego przedsiębiorcy próbuje przekonać szefa, że romans biurowy, to fajna rozrywka. Szef jest innego zdania i ją zwalnia. Kobieta planuje zemstę.

Owszem, powtarzalny, ale co z tego? W okresie Bożego Narodzenia takie historie są bardzo potrzebne w TV i chyba w tym właśnie czasie zasługują na zwiększenie oceny, choćby o jeden punkt.

I tyle. Obejrzysz jeden,nowy świąteczny film to jabkys obejrzal wszystkie... Straszna zmora powtarzalności. I nudy.

Sztuczny śnieg i ogrom otwartych niedokończonych wątków - kolędowóz, losowanie prezentów, jazda motocyklem, a nawet sam finał którego nie było. Żal :o

Identyczna fabuła co "Uwierz w święta".

https://www.filmweb.pl/film/A+Very+Merry+Toy+Store-2017-799123