PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=374634}

W Dolinie Elah

In the Valley of Elah
7,1 22 458
ocen
7,1 10 1 22458
7,7 6
ocen krytyków
W Dolinie Elah
powrót do forum filmu W Dolinie Elah

zaczne od tego ze film mi sie podobal.zreszta wg mnie Paul Haggis od filmu Crash (Miasto Gniewu)trzyma dobry poziom.co do ostatniej sceny filmu i powiewajacej flagi to pragne zauwazyc ze jednak jest w tej scenie wiecej jakiegos przekazu niz chociazby w podobnej scenie z filmu spiderman 3,gdzie widzimy spajderka na tle zachodzącego slonca,obok łopocze amerykańska flaga a cala scena jest strasznie sztuczna i wywoluje przynajmniej u mnie delikatnie mowiac usmiech politowania....w przypadku tego filmu jak ktos slusznie zauwazyl flaga jest powieszona do gory nogami.i tu mozna doszukiwac sie przekazu?czy Deerfield ma na mysli ze dla niego juz nie ma ratunku?dla ameryki,ktora "kisi" sie w Iraku a znaczacej poprawy tam nie widac?..w pierwszej scenie z flaga Deerfield mówi,że flaga oznacza ni mniej ni wiecej:"przyjedźcie i ocalcie nasze tyłki...bo nie ma takiej modlitwy,która nas ocali." ktos kto widzi w tej scenie tylko amerykańską pompatyczność i pusty patos chyba czegos nie dostrzega....czasami jednak zazdroszcze amerykanom ich przywiązania do symboli a szczegolnie flagi.dlaczego? ano dlatego ze u nas flage wiesza sie czesto do gory nogami co w tym wypadku jest chyba tylko oznaka ignorancji,pakuje sie w nie fekalia i szmaci na kazdym kroku,a ludzie i tak to maja w d...(chociazby ostatnia prowokacja w "Teraz MY!".wiec jednak chyba wole amerykanski patos niz nasze "zlewanie" symboli narodowych

ocenił(a) film na 9
szopus

Ano tak, kolego, słuszna uwaga, apropos tej flagi na końcu filmu. Scena symboliczna, dopowiedzenie sceny wcześniejszej, gdy bohater wyjaśnia, co oznacza odwrócona flaga. Na końcu filmu jest odwrócona. Jest to swoiste SOS, wołąnie o pomoc, bo sami pomóc sobie nie potrafimy. Ale jacy "my"? Czy Amerykanie, czy Ameryka, czy Deerfield we własnej osobie? I gdyby nie to, moją reakcją byłby niesmak, bo mam już dość amerykańskiej korby na punkcie flagi. Ale tutaj to ma sens.

ocenił(a) film na 7
szopus

Zgadzam się, ja nie lubię gdy na fladze wypisuje się nazwę miasta.. widać to szczególnie na meczach piłki nożnej, siatkówki czy piłki ręcznej.. to mnie drażni taki brak szacunku dla barw narodowych ;/

ocenił(a) film na 7
lain_coubert

a jeszcze gorzej, jak się wypisuje nazwę browaru...

szopus

Racja mi też sie nie podoba obrażanie naszych symboli narodowych bądź jakichkolwiek innych. Należy pamiętać że za każdy naród była przelewana krew a za nasz przelewali nasi dziadkowie. Należy dbać o narodowe symbole.
Bardzo mi sie nie podoba jak ktoś mówi w negatywnym sensie o naszym kraju. na każdym kroku sie słyszy jak źle jest u nas ale trzeba zauważyć jak wiele gów** jest w innych krajach np w USA ( może teraz przemawia we mnie moja niechęć do Stanów Zjednoczonych ). Ja śpiewa T-love

" Ojczyznę kochać trzeba i szanować. Nie deptać flagi i nie pluć na godło "

Pamiętajmy o tym. Pamiętajmy o tym jak wielu naszych rodaków przelewało za nas krew. Bądźmy oddani naszej ojczyźnie jak oddani byli nas przodkowie. A nasze oddanie nie musi sie wiązać z przelewaniem krwi ale nie mówmy źle o naszych ojczystych krajach tylko pomyślmy co zrobić aby było lepiej.

A co do flagi - końcowej sceny filmu ... ja ją osobiście odebrałam jak znak symbol upadku Ameryki ( mam na myśli USA ) odwrócona flaga to dla mnie znak upadku państwa. Ale to moje zdanie :)

ocenił(a) film na 9
szopus

Lee Jones wyjaśnia w filmie: flaga powieszona do góry nogami=miedzynarodowy znak SOS...SOS dla pokoju na swiecie? Myśle, że każda flaga mogła by byc na mijescu tej amerykanskiej, scena ma wymiar gleboko symboliczny ukazując cierpienie wszystkich narodów dotniętych wojną i zmuszonych przez głowy swoich państw do ciągłej "walki w Dolinie Elah"....

ocenił(a) film na 9
szopus

Hmm...Jeśli chodzi o symbolikę odwróconej flagi...jak dla mnie, chodzi tu żołnierzy, o to że Oni walcząc, będąc w tym miejscu, w którym są zapominają o tym kim są, tracą siebie tak jakby...Sami potrzebują pomocy, a mają pomagać innym... Tak to widzę.

ocenił(a) film na 8
szopus

odwrócona flaga amerykańska oznacza przegraną, zdobycie miejsca przez wroga, to i SOS i ostrzeżenie o hmmm przegranej...
motyw użyty w "Ostatnim bastionie [Last Castle]"
Amerykanie zdecydowanie szanują swoje symbole, np. jeśli flaga wisi nocą - zwykle zdejmuje się ją o zachodzie, a wciąga o wschodzie słońca - powinna być oświetlona. jest też obwarowana nie tylko tradycyjnymi zasadami, ale i prawnymi.

szopus

A ja kompletnie zapomniałam o tym, co Deerfield mówił na początku i dopiero jak przeczytałam ten temat, to sobie przypomniałam ;)

Moja interpretacja tej flagi najbliższa jest interpretacji maileny. Scena, w której Hank przygotowuje się do wywieszenia flagi, przeplatana jest ze sceną, w której Emily opowiada synkowi o Dawidzie i Goliacie, a on się jej pyta, czemu pozwolono tak małemu chłopcu jak Dawid walczyć z Goliatem. W tym czasie Hank sobie uświadomił, że chłopcy, którzy pojechali do Iraku, też byli właściwie młodzi i niedojrzali, niezdolni do mierzenia się z okropieństwami wojny (Goliatem), a mimo tego są tam wysyłani (i przez rząd, i przez społeczeństwo). Hank nie traktował odwróconej flagi jako znaku SOS, tylko jako symbol bezradności i słabości (wielka Ameryka upokorzona tym, że nic nie jest w stanie zrobić, w beznadziei chce wyręczyć się kimś innym). Hank uświadomił sobie, że wychowując młodych ludzi w taki a nie inny sposób, po czym wysyłając ich do Iraku, udowadnia tym samym swą beznadzieję i upadek moralny. Facet uważał się za patriotę i to odkrycie tak nim wstrząsnęło, że po prostu znienawidził swój kraj - i dlatego właśnie wywiesił flagę do góry nogami.

ocenił(a) film na 9
Gladka

MOżna na różne sposoby to interpretować. Ja bym podał jeszcze inny, który na początku przyszedł mi na myśl. Otóż flaga w końcowej scenie wg. mnie to przyznanie się głownego bohatera (jako ojca) do pewnego błędu, porażki. Bezradnie prosi o pomoc, bo z własnej winy i chorych ambicji stracił dwóch synów. A co do przypowieści - starszy syn miał na imię DAvid i w jednej ze scen zona wypomina, że Tommy lee Jones mógłby jej zostawić chociaż jednego syna ( gdyby nie poszedł do wojska nie uznałbyś go nawet mężczyzną). Tak więc ojciec w końcu dostrzega, że jego niespełnione ambicje zabiły jego dzieci - no i flaga: przyznanie się do błędu i sos do wszystkich amerykańskich rodziców. To oczywiście tylko mój domysł. pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
gulek_2

Może z upadkiem USA to przesada, ale na pewno upadek wartości jakimi kierował się główny bohater. Te wartości w tym dzisiejszym kraju zostały zatarte. Równie dobrze i ten film mógłby mieć tytuł "To nie jest kraj dla starych ludzi".

ocenił(a) film na 8
gulek_2

Według mnie celem tego filmu jest pokazanie, co wojna potrafi zrobić z człowiekiem. Mike nie zginął z rąk mafii, nie poćwiartowali go nieznajomi, bezlitośni mordercy. Chłopak zginął z rąk swoich kolegów, z którymi dzielił wspólny los. To, co zrobili jest odrażające, ale oni sami nie wykazują wielkiej skruchy, co więcej jeden z nich stwierdza, że Mike mógłby postapić podobnie i nie miałby skrupułów. Dowodzi tego zresztą scena, gdzie Mike męczy rannego człowieka. Wszyscy żołnierze są tacy sami-okrutni, agresywni, przenoszą zasady ze świata wojny do świata pokoju. Oto jest dziwne opętanie wojną... Nieludzkie warunki, nieludzkie obrazy sprawiają, że człowiek nie potrafi uwolnić sie od nich, wszystko to siedzi w głowie i jak się okazuje, ma wpływ na dalsze życie w normalnych warunkach.
Opuszczona w końcowej scenie flaga to symboliczne wołanie o pomoc,ale jednocześnie jest to wielki protest przeciwko wojnie.
Chyba taki jest ogólny sens, ja tak zrozumiałam:)

ocenił(a) film na 6
jguti

Chorzy leczą chorych ... czyli jak chora Ameryka uzdrawia chory Świat... smutne ...
- co do filmu ...trochę przydługi - ocena:6/10

ocenił(a) film na 8
Gladka

Przed sekundą, nie czytając Twojego posta umieściłem niemal identyczne przemyślenia w innym temacie dotyczącym tego filmu. A mówią ze ile ludzi tyle opinii:)

ocenił(a) film na 8
uki1985

Mój wcześniejszy post skierowany był do Gładkiej:)

ocenił(a) film na 8
szopus

Ojciec jest emerytowanym żołnierzem, który jest dumny ze swojej służby. Całe jego życie to wojsko i nie przepuściłby synom, gdyby oni w wojsku nie byli. 'Pojechał krzewić demokrację...' takie zdanie chyba pada w filmie z jego ust. W wojsku pokłada siłę i dumę Ameryki, jednak w swoim śledztwie dowiaduje się jak to wojsko tak naprawdę dziś wygląda - żołnierze torturujący swoich więźniów, znajdujący przyjemność w cudzym cierpieniu, ćpają, chodzą na dziwki - to wszystko zderza się z idealnym wyobrażeniem o amerykańskim wojsku jakie w swojej głowie zachował Hank Deerfield. Moim zdaniem odwrócona oznacza 'ratujcie nas, bo my już wojska nie mamy'.

ocenił(a) film na 9
Mr_Mey

fajna puenta. zgrabna i na temat. pozdrawian

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones