Absolutnie kultowa rzecz, jeszcze z czasów VHS-ów :) Przekozacki mroczny MEGA-KLIMAT, brud, syf, litry krwi, podtopiony Londyn, szczury, kultowy twardziel Hauer sypiący one-linerami jak z mini-guna (bezsprzecznie jedna z jego najlepszych ról, image ma w tym filmie wręcz wymarzony, płaszcz ze skóry rządzi :) tylko Biehn z pierwszego Terminatora jest lepszy), jednocześnie myjąc zęby, pali faję i pije kawę :D Super-klimatowy soundtrack, kapitalna reszta obsady, multum kultowych tekstów, scen i ujęć (choćby prolog w klubie, kostnica albo wybieranie zajebiście dużej giwery :D). Potworek rozwalający bebechy również udany ;) Dziś go sobie odświeżyłem i jestem po prostu zachwycony! Jezusie, ale się kiedyś filmy kręciło, dzisiejszy seans uświadomił mi jak bardzo brakuje mi ery analogowej. Żyjemy w durnych czasach, gdzie filmy święcą się jak psu jajca, CGI-pierdoły bawią bachory a montażyści mają epilepsję... Nawet najbardziej odpicowany robocik składający się kwadryliona pikseli zrobiony na kompie za miliard zielonych nigdy nie wygra z potworem z Coś, pierwszym Terminatorem czy robotem MARK 13 z Hardware, nigdy! A wracając do Split Second - film-total 9+/10
Dokładnie. Aż żal że takich filmów dzisiaj się nie robi:((( I chyba nigdy nie przeboleje tego, że nie powstała kontynuacja tego tytułu:( POZDRO:)!!!
Stary, wszystkie slowa wyjales mi z ust. Na wspolczesne produkcje po prostu nie moge patrzec, nie chodze do kina bo zal mi kasy by ogladac ten smietnik jaki zapodają robiacym pod siebie malolatom z wrażenia (czym sie podniecac ? nigdy nie zrozumiem). W filmie jest tak jak napisales syfiasto, brudno, szaro, mozna powiedziec ze wrecz czarno :DD wiem idiotycznie to brzmi ale czern przewaza. Miasto wyglada jak kompletna ruina, klimat po prostu dzieki temu jest mega. Potwor wyglada jak potwor a nie jak wspolczesnie jakis zielono zloto jaskrawy smok ze swiecacymi jajcami. Hauer jest mega kozak, jedzie non stop na kawie...kur..nie wyrabiam :D (lepszy niz ten kolo ktorego wymieniles z T1). Dzieki takim komentarzom zyje we mnie wiara w ludzi z dobrym gustem ! pozdro
kurde. tez jestesmy kozakami, bo ogladamy takie filmy - stara gwardia chce sie rzec :) a ten film to jazda bez trzymanki. dobra spadam wypić kur.. kawe i zagryzc pierd... czekolada. pozdro
To prawda. W dzisiejszych czasach trzeba być kozakiem aby lubić i oglądać takie klasyki jak "W Mgnieniu Oka". Niestety większość młodych ludzi, którzy urodzili się po 1990 roku nie potrafi docenić klimatu tego filmu i jemu podobnych:/ Podobają się im tylko filmy z efektami specjalnymi takimi jak w Transformersach. Żal:( Nie potrafią zrozumieć że film nie musi posiadać wypasionych komputerowych modyfikacji by dobrze się go oglądało. Najważniejszy jest klimat i pomysł, bo niby co z tego że dzisiejsze filmy mają nieporównywalnie większe budżety jeśli pomysł jest słaby? Tak jest niestety w większości obecnych produkcji. Starszemu kinomaniakowi jak ja aż się serce kraje jak widzi dzisiejsze filmy. Tamte dobre lata już niestety nie wrócą. Pozdrawiam pokolenie lat osiemdziesiątych, szczególnie rocznik '82:) POZDRO!!!
Stary no proszę cię bez jaj :) Jak masz zamiar tak pisać że ty taki dorosły jesteś (82 to chyba twój rocznik) to proszę cię nie pisz nastolatkowego-transformerskiego słówka "żal" bo to od razu stawia cię w "niepoważnym" świetle:)Co do filmu masz rację w 100% ja nie jestem rocznik 82 ale 84 i pierwszy raz ten film oglądałem w RTL7 jakoś w 98r:)
To jakiego według Ciebie powinienem użyć słowa? Zresztą jakie to ma znaczenie jakiego użyłem słowa na określenie tego co czuję patrząc na poziom dzisiejszego kina? Pisząc to nie zastanawiałem się nad tym w jakim świetle mnie to postawi, po prostu takie określenie najlepiej oddaje to o czym tam mówiłem. Nie znam się na jak to określiłeś "nastolatkowo-transformerskim" slangu (całe szczęście). I nie mam nic do młodych ludzi urodzonych po 90 roku, a jedynie zwracałem uwagę na sposób odbierania filmów. Niby to tylko 8 czy 10 lat różnicy, a jednocześnie jaka wielka przepaść. A "W mgnieniu oka" widziałem pierwszy raz gdzieś około 1993 r. Pozdrawiam!!!
Święta racja! Nic dodać nic ująć. Oglądałem ten film pierwszy raz chyba 15 lat temu i po tym czasie nadal jest genialny. Teraz już się takich filmów nie robi niestety. Ach, poniósł mnie klimat, włączę sobie Hardware :)
Heh, i ja się podpisuję pod tymi wszystkimi komentarzami obiema rękami.
Film jest świetny, a Rutger, fakt, zagrał jednego z największych
materfakerów, jakich miałem okazję oglądać na ekranie.
Świetnie to ująłeś,film jest zajebisty :).Teraz ciężko o film z klimatem, Ci z hoolywood robią filmy zbyt szybko ,zachłannie i zapominają o najważniejszym,o klimacie i o tym że potwór zrobiony normalnie a nie tylko cyfrowo daje o wiele większy efekt.
ale ja was k.... kocham szanowna ekipo !!!!
a film wlasnie obejzalem ponownie po latach !! wypasik
pozdrawiam serdecznie
PacMan ładnie to ujął.
Ileż to już razy rozpisywałem sie na filmwebie na temat filmów "co to już się takich dzisiaj nie robi"
I zgadzam się że to jeden z takich właśnie filmów.
Rewelka :)
"A dejcie spokój" :p
Jak to czytam to czuje się taki...stary.
Pamiętam ten film z VHS, nie mogłem dopaść tego filmu na żadnym dvd więc zniosłem ze strychu wysłużonego VHS SHARPa, "oldskulowy" TV i kilka kaset.
Wyczyściłem wszystko jak należy, podpiąłem i...
Czułem się jak dr. Frankenstein gdy jego "dzieło" ożyło.
Krzyknąłem "To działa!" :)
Takie rzeczy to tylko na VHS. Wszelkie migania obrazu, mrówki spacerujące po ekranie, marna kopia - to ma swój klimat!
Dokładnie, klasa sama w sobie! Oglądałem jako dzieciak i z chęcią obejrzę jeszcze raz.
Można by się zastanawiać, dlaczego przy okazji tych wszystkich serii dvd z filmami akcji, SF nie dołączają takich tytułów tylko jakieś gnioty? Przynajmniej w większości.
pozdrawiam!
oooo tak!!! film po prostu wyjebany w kosmos!!! takich filmów sie nie zapomina. Te zębiska tego potworka albo scena kiedy tymi pazurami zdejmuje hauerowi okulary z twarzy w tym pociągu.. Skąd panowie można pobrać ten film?? wiecie może?? z checia wrocilbym do tego filmu a niestety ja już mojego sprzetu VHS i kasety nie ożywie :-(((
w końcu po latach znalazłem ten film. za łepka go oglądałem gdzieś z
rodzicami czy coś i pamiętam, że mi babcia zakrywała oczy, bo była
zbulwersowana, że dziecku takie filmy pozwalają oglądać. później z
dreszczem do wc chodziłem. trzeba odświeżyć pamięć
Obejrzałem to dawno temu, jak miałem może 12 lat, na pożyczonym VHS-ie i polskim telewizorze Neptun. Prawdziwa petarda! Jak dla mnie jedna z trzech dobrych ról Hauera, obok Autostopowicza i Łowcy Androidów.
Dzisiaj, gdy dzieciaki od małego katują sobie mózgi strzelankami i innymi krwawymi duperelami, to mogą powiedzieć, że ten film to bida i nic specjalnego - w takim razie współczuję :)
Bohater zupełnie nie dba o zdrowie, rzuca alkohol, pije kawę, pali papierosy i przygryza czekoladą, nie sypia za dużo. Nie przebiera ciuchów, nawet jak myje zęby to popala :), Prawdziwy bohater z komiksu
Dawno to oglądałem i jedyne co zapamiętałem, to właśnie tekst o kawie i czekoladzie. Dobrze ze ktos o tym wspomniał :)
Też go pamiętam z bardzo dawna- zapisał się w mojej pamięci.. Oglądałem go na odtwarzaczu VHS marki Aiwa koło 94-95 roku. Zapamiętałem tekst "mam dla ciebie wiadomość..." jak wsiadał do wozu i rzucał na tył swoją wielką zapalniczke i chyba giwere jak się nie mylę trzymał w lodówce :D Kurde - dziwne nigdy wiecej na niego nie trafilem w TV. Dziś ogladnolem sobie "Łowcę androidów" i sobie przypomnialem o tym filmie nie pamiętając tytułu- ale tu sie szybko wszystko znajduje :)) Własnie to jest film jakich dziś już nie robią - jutro koniecznie muszę go sobie załatwić !!Pozdrawiam wszytskich - mój rocznik; 77"
A mnie zawsze rozwala ta scena kiedy Hauer budzi się z gołębiem na głowie :P Mam ten film nagrany z TV na VHS oczywiście :)
Split second pierwszy raz obejrzałem jakoś koło 96 roku i od razu stał się jednym z moich ulubionych.
A mnie najbardziej rozwaliła scena jak Hauer wygląda przez okno a tam jego partner ćwiczy kung fu czy jakieś tai chi na dachu jeepa. Albo jak psu pokazał odznakę mówiąc "policja skórzany łbie". Film naprawdę dobry a biorąc pod uwagę dzisiejsze horrory to prawdziwe arcydzieło. Dzisiaj są super efekty, duże pieniądze i co z tego jak widzę jakiegoś potwora i nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Ale nie o to tu chodzi. Kiedyś nie mogli nam pokazać dokładnie jakiegoś potwora w dobrym świetle bo było by widać że to charakteryzacja, dlatego zawsze był mrok, coś przemknęło na ekranie itp. ale właśnie dzięki temu filmy z tamtych lat miały taki klimat bo najstraszniejsze jest to czego nie widać, i wtedy zaczyna działać nasza wyobraźnia.
dokladnie tak... ale dzisiaj malo kto to rozumie... dlatego horror zamienil sie w gore... i zamiast kolejnych klasykow powstaja gowna w rodzaju avp2
Film można zassać w jednym parcie z netu jeśli dobrze poszukacie a polskie napisy też się znajdą. Widziałem go lata temu jako młodzian (jestem z rocznika 1981) i wówczas zrobił na mnie takie wrażenie, że nie zapomniałem o nim do dziś. Hauer totalny badass.
Kozaku wyjąłeś mi słowa z ust! Miałem ten film na VHS-ie .kur.. ale to były czasy. kuzyn z Berlina przywiózł magnetowid , ja chyba z 8-10 lat wtedy miałem a u mnie na wsi w 3 moze 4 domach ludzie video mieli ja jego!!! Hauer wymiatał jak nikt, kasete tak zjechałem ze nie szło jej juz oglądać kur.. ide na kawe.
absolutny klasyk... nie do konca powazny... swietne dialogi... swietny jak zawsze rutger... swietny klimat film ktorego kazda minuta dostarcza dobrej zabawy... takie filmy dowodza ze nie trzeba miec mega budzetu zeby zrobic swietny film...
przede wszystkim dobre teksty... w tym filmie bylo wiecej fajnych tekstow niz w 20 innych jakie widzialem w tym miesiacu razem wzietych... poczawszy od "potrzebuje kawy... gdzie jest k***a moja kawa ?!" do "bedziemy potrzebowac wiekszych spluw"... :D
Chłopie za jednymk zamachem wymieniłeś wszystko , co sprawia, ze Split Second jest tak wyjątkowy. Lepiej bym tego nie ujął. Od siebie dodam to, że będąc dzieckiem miałem fazę na oglądanie horrorów. Zaczęło się niewinnie od Critersów :) a później coraz to mocniejsze filmy. I tak jakoś ostatnim był właśnie Split Second. Te sceny z sercami i tym monstrualnych rozmiarów potworem zrobiły na mnie takie wrażenie, że przez jakiś czas miałem lekką fobię (ciemności, pozostawanie samemu w domu, nieuzasadniony strach). Oj byłem za młody na tak mocny film. Jest to jeden z najlepszych horrorów jakie kiedykolwiek widziałem. Tego klimatu nie przebije absolutnie nic. I w zupełnośći się z Tobą zgadzam co do efektów...wedy po prostu nie było możliwości, żeby robić takie efekty jak teraz i dlatego wszystko wyglądało bardziej naturalnie. Absolutnie 9/10 :).
Kurde wybieranie giwery super scena http://www.youtube.com/watch?v=hQvMWD-_Nfo&feature=related
pamietam tez z VHS, super kultowy film. i ta MUza!!!!!!!
wszystkich tu zebranych musze z calego serca przeprosic.. polecilem ten film kuzynowi ktory ogladnal i dal mu tylko 5/10 obnizajac tym samym srednia tej genialnej produkcji... chcialem dobrze.. przepraszam..
Jak pierwszy raz objerzałem ten film to miałem 16 lat... I totalnie czaiłem klimat, także to chyba nie wiek.
Powinni w portalu dodać opcje "daj mu/jej wódki" - upił byś się za tę wypowiedź :)
Ech.. gdzie się podziały Tamte Czasy, Hardware Mark 13, Dark Side of The Moon, Gunhed no i Split Second.... Kino klasy B (WTF!?!?!), które rozwala na łopaty dzisiejsze mega produkcje syfu i kiczu... bleee...
najlepszy motyw jak napił się kawy która leżała już chyba z tydzień w zlewie i było w niej skiepowane z pięć fajek, rozwaliło mnie to na łopatki :-D
Lata 80 i 90 !! ;D w tych dekadach powstawały najlepsze filmy ;D Tez na VHS oglądałem a czasów podstawówki ;D ;D od sąsiada miałem kasetke ;D Jeszcze zanim widziałem Obcego R. Scotta ;D A teraz trzeba sobie odświeżyć i poszukać w necie ;D Ilość krwi na cm kwadratowy miażdży ;p