Moja ulubiona scena jak Stan uczy przed pójściem do więzienia

haha 11/10 . . . . . . .. .. . Kuva tez.

Och, to musiała być naprawdę ostra scena skoro aż zablokowali wpis:P!

Ooo... można powiedzieć, że każda jest ulubiona :) Ale zapamiętałem, jak Mindy pyta się mistrza: -Skąd jesteś Mistrzu? -Z piekła... -Ooooo... <z uśmiechem>. Ogólnie postać Mindy jest przezabawna. Pamiętam, także wyraz twarzy Wielkie Reymonda, jak proponuje gwałty na fałszerzach xD

Dokładnie, wyraz tważy Reymonda jak proponuje gwałty na fałszerzach mnie
rozjebał ;D

Btw, czy ten gościu to nie ten z którym Pudzian bił się na ostatnim KWS (KSW?). BOB SNAPP, tak? Na KWS wydawał mi się tępym brutalem, a tutaj taka słodka przerośnięta myszka :D

Tak to ten sam:)

albo jak przywódca czarnych zbierał zęby złote :D
pomóżcie poszukać... przedtrzonowca ;D hehe

No, niezła była:-).

Moja ulubiona scena - moment gdy daje zobie wibrator...hehe i oczywiscie jego kwestia :)
pozdrawiam

Moja ulubiona to jak Stan wprowadza zasady do więzienia. Wszyscy siedzą a on wygłaszał przemówienie. Głównie za tą scenę 6/10. Ogólny słaby film.

Zgadzam się. Film jest naiwny, powaga jest nieumiejętnie pomieszana z groteską. Słabizna. 6/10

1. kiedy Stan czyta książkę o przemycaniu rzeczy w tyłku - a potem zbliżenie na pilnik
2. "Jesteś tym, co jesz?" Nawet ja to wiem a jestem z Omaha" - Mindy jest zabójcza :)
3. scena w autobusie z wykręcaniem sutków tego gościa z wąsem
4. scena z inspekcją odbytów, gdy strażnik się wydziera
5. majtki w panterkę
6. "Weź kijek! - "Nie bierz" a później jeszcze ten Chińczyk znikąd
7. SCHADENFREUDE - zacznę używać tego słowa!!
8. Tyler + Big Raymond
9. scena gdy Stan robi wykład innym więźniom
10. jak 2 więźniów się przeprasza, że przypadkowo się potrąciło
11. finałowy taniec

a na koniec najlepsze: "czika, czika" w stosunku do Robbiego (dosłownie spadłam z krzesła!)

Ogólnie rzecz biorąc film jest prześmieszny i ma super obsadę. Polecam!

"Czika, Czika"- zabójcze
badanie odbytu-takich min nie można kupić nawet Visą
Mindy próbująca namówić Stana na dziecko
Stan robiący "apel" i sprawa gwałcenia. To chyba moja ulubiona :)

Najlepsze było jak Stan i bodajże Rasista spotkali się w łazience
-Zobacz co zrobiłem
-Przetopiona szczoteczka do zębów i maszynka do golenia? Sprtyne! Ale zobacz co zrobiłem z 6ściu kostek mydła i sznurówki.
Poległem :D
Ale i tak najbardziej się uśmiałem jak Stan dopiero co wszedł do więzienia, i wszystkich tłukł.

oj nie za dużo, tylko inspekcja otworów pzerażenie i komentarz strażnika na temat tego co na kontroli zobaczył

Dobra była inspekcja odbytów i tekst strażnika na widok dupy Stana
"Czuje jakby obcy patrzył mi przez dusze"
Dalej mamy trening oraz lanie więźniów.Szkoda że choreografia była kiepska.

wyraz twarzy chińczyka i naczelnika jak jedzą truskawki:D, wyraz twarzy jak stan prosi o tatuaż, scena początkowa ze starsza panią, scena w barze dla gejów :D.

P.S. Wie ktoś może jak nazywa się piosenka gdy stan zaczyna trening z mistrzem leci również odrazu na końcu jak się napisy zaczynają jest to jakis taki rock czy cos w tym stylu. Piszcie jak będziecie wiedziec, z góry dziex:]

Hehehe:D.

Scena gdy "Mistrz" uczy Stacha ciosów i zaciąga się papierochem a walczy jedną ręką. To było niezłe
Ogólnie każda scena z "Mistrzem" naprawdę jest WIELKI.

REWIZJA i text "Satysfakcja gwarantowana" i mina Robbiego (Jackson
Rathbone) zwłaszcza, że był taki blady...

Scena, która mnie rozśmieszyła do łez (a oglądałem sam ten film),
to:
- Weź kijek!
- Weź kijek!
- Nie bierz! Nie bierz!

Najlepsze było jak "The Master" kopnął Stan'a w tyłek tak szybko że nawet nie poczuje :D

Tak, ta też była fajna:P.

Zdecydowanie scena w barze z tym harleyowcem
(z pamięci ale sens zachowałem)
(Stan) Powiedz, jakbyśmy spotkali się w wiezieniu, to byś mnie pobił??
(Harleyowiec) Nie...ja bym ciebie zgwałcił.
Mina Stana bezcenna :)

Poza tym praktycznie wszystko co pokazała Mindy !!

Mi najbardziej się podobało jak Stan wszedł do celi i kopnął tego dziadka co siedział na łóżku piętrowym tak że walnął głową w sufit <mocne> A ogólnie film na 7/20

Scena walki w więzieniu "weź ten kijek" i tak dalej, aż do Chińczyka,mistrzostwo świata.

moja ulubiona scena to trening Stana, albo gdy Małysz sika do ogródka na truskawki a potem dowodca wiezienia je te troskawki i im nie smakują, moj ulubiony tekst to :
- Jeśli jest silny na dystans trzymaj go blisko siebie, jeśli ma przewagę w przybliżeniu walcz na odległość
- A co jeśli jest mocny w obu ?
- Wtedy lądujesz w gównie aż po szyje i roździabiasz gębę

Małysz?

:D

Chyba to było, że "swajda się w gacie...":D.

Bójka w więzieniu na dziedzińcu - ta akcja z kijkami mnie zabiła.:D
Albo ta scena, jak rozmawia z harleyowcem w barze: RAPE BY NAZISTS!?! :D
Ogólnie cały film mnie rozpier*ala, moja ulubiona komedia z Schneiderem.

Hmmmm....chyba wprowadzanie nowych, więziennych zasad ;p

Nauka techniki 5 palców śmierci gdy Stan po raz 1 rąbnął palcem w tą deskę XD

Kiedy Stan łamie palce Wielkiego Raymonda:)