PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=391799}

Wiem kto mnie zabił

I Know Who Killed Me
4,8 10 862
oceny
4,8 10 1 10862
Wiem kto mnie zabił
powrót do forum filmu Wiem kto mnie zabił

UWAGA!!!!
Temat zawiera SPOILERY, także osoby, które nie ogladały filmu proszę omijac ten wątek.


Jestem po obejrzeniu filmu. Sceny tortur obrzydliwe ale nie o tym chcę pisać. Zastanowiła mnie ta cała historia i polatałam po necie w poszukiwaniu opinii innych widzów i dogrzebałam się do dosc głebokiej analizy filmu. Interpretacji, która ze słabego i obrzydliwego filmu zrobila całkiem niezły film. Ciekawa jestem czy Wy równiez po obejrzeniu tego filmu wyciagnęliście podobne wnioski?


Tłumaczenie z amerkańskiego forum na jednym z portali filmowych.

Cała historia z Dakotą działa się w głowie torutrowanej Aubrey. Dziewczyna cierpiała nieludzkie katusze i rozpaczliwie pragnęła innego zakończenia niż to, jakie ją czekało w rękach seryjnego mordercy. Więc wymysliła sobie inne zakończenie w głowie.

W filmie Aubre Fleming nie miała pojęcia kim był jej porywacz i nigdy się tego nie dowiedziała. Poddawana nieludzkim torturom, będąc na granicy obłędu, wymysliła sobie Dakotę, swoja bliźniaczkę, która nie miala styczności z zabójcą ale cierpiala wraz ze swoją "siostrą" poprzez bliźniacze stygmaty (miała takie same rany jakie sadysta zadawał Aubrey). Wymysliła sobie (Aubrey), że poprzednia ofiara zabójcy także była studentką z zamożnego domu, której nauczycielem gry na pianianie był ten sam mężczyzna, który uczył Aubrey. Aubrey w desperacji, ujawnienia tozsamości swojego kata wmówiła sobie, iż był nim własnie nauczyciel gry na pianinie. W glowie Aubrey, "Dakota" zabija nauczyciela i ratuje Aubrey (odkupuje pochowaną żywcem Aubrey). Jednakże to wszytko nie jest prawdziwe... Wszytsko to jest tylko historią, którą wmówiła sobie Aubrey... historą w którą uwierzyła, by odciąć się od brutanej rzeczywistosci, od bólu, strachu i świadomosci, że jej własna śmierć jest nieuchronna.

Wiele nieprawdopodobnych zdarzeń wskazuje na to, że historia Dakoty, była jedynie goracym pragnieniem/fantazją Aubrey, która tworząc te drugą rzeczywistość nie dbała o szczególy i niedociągnięcia.

Bliźniacze stygmaty - kiedy Aubrey jest torturowana, identyczne rany pojawiaja się znikad na ciele Dakoty... prawda jest jednak taka, że Aubrey nie do końca udaje sie uciec przez rzeczywistoscia i horrorem, który przezywa i owe okaleczenia Dakoty są "przeciekami" z prawdziwego świata... Podobnie jak z pigułką amfetaminy, którą porywacz podaje Aubrey, by była świadoma przez cały czas co ja spotyka i nie straciła przytomnosci podczas tortur... identyczną, długą, niebieską tabletkę łyka Dakota w swoim świecie. Tak samo "przeciekiem" z rzeczywistosci jest informacja o niebieskich, gumowych rękawiczkach... Takie rekawiczki nosił porywacz znecając się nad Aubrey... a Dakota, budzac się w szpitalu i widzac podobne rekawice na ekach pielegniarki wpada w histerię... później zresztą mówi o nich Policji... gdyby historia Dakoty była prawdziała, nie mogłaby miec pojecia o takich detalach jak rekawiczki zabójcy...

Z pólki : "inne niedorzecznosci i niedociagniecia": Ojciec Aubrey wykrwawia się w nienaturalnie krótkim czasie... natomiast "zabójca" po ciosie nożem w krocze i szyję pozaostaje "na chodzie" zbyt długo. Zawansowane protezy, zbyt zaawansowane jak na nasze czasy. Ojciec przyznaje się dakocie, że kupił Aubrey od zaćpanej prostytutki, która urodziała bliźniaczki bo jego żona poroniła... oczywiscie w rzeczywistosci nie mogłoby miec to miejsca bo: jak prostytutka wyjasniłaby znikniecie jednego dziecka... no i jakim sposobem ojciec wyjasniłby lekarzom cud pojawiania się zdrowego dziecka w miejsce martwego... wiele jest takich rzeczy ale jesli wierzyć, że cała historia dzieje się w głowie zszokowanej, torturowanej i oszalałej z bólu dziewczyny to takie detale przestaja mieć znaczenie... bo ważne jest pozytywne zakończenie a nie niedporacowane szczegóły.

Najprawdopodobniej prawdziwym zabójca był ogrodnik. Widzimy go przecież w podświadomosci Dakoty, choc go nidgy nie spotkała... Jakaś cześć Aubrey musiała wiedziec, że to On, choc nigdy nie widziała jego twarzy w pełnym świetle i pratycznie non stop była w agonalnym stanie. Co wiecej poprzednia ofiara, równiez była dziewczyna z zamoznego domu wiec ogrodnik mógł pracowac równiaż dla jej rodziców i tak własnie wybierac ofiary. Co więcej miała motyw... mianowicie: piekna bogata dzieczyna uwaza, że nie jest jej godzien. Oczywista wskazówką jest różniez to, że Dakota, jako pierwszy traci środkowy palec prawej ręki... ten sam, który pokazła Aubrey ogrodnikowi, kiedy próbował z nia flirtować... Jakby zabójca chciał ją ukarać za upokorzenie odcinajac najpierw wlasnie tę czesc ciała.

Chwila w której Dakota odkopuje i ratuje Aubrey jest w rzeczywistosci chwilą śmierci Aubrey. Tak naprawde porywacz nie zakopał Aubrey żywcem tylko zakatował na śmierć (poprzednią ofiarę zrzucił bezceremonialnie z mostu dlaczego miał więc robic wyjątek dla Aubrey)... Całą sytacje z pochówkiem Aubrey wymysliła w głowie, by Dakota mogła ja uratować... tak wiec, gdy obie patrza na siebie i Aubrey uśmiecha się z ulgą do Dakoty i obie ogarnia spokój... jest tak naprawdę końcem Aubrey, kiedy odpływa cały ból i strach razem z jej zyciem... z tym, że Ona umiera w rekach mordercy ale w swojej główie jest ocalona. Zaanie zostało spełnione... Zmieniała zakończenie... ale tylko dla siebie bo dla świata Aubrey Fleming umarła.

Generalnie cały film jest historia tego co moze dziac się w główie, młodej, kreatywnej, początkujacej pisarki (chodzi o mozliwsci twórcze i bujna wyobraźnię), która poddana nieludzkim torturom, podtrzymywana na środkach pobudzających, by wyraźniej i dotkliwiej odczuwała każdą krzywdę, na skraju obłedu i wytrzymałosci psychicznej zaczyna uciekać w głab swej psychiki, by odciac się od horroru jaki ja spotkał. Jak próbuje ratowac życie tworząc w głowie swoje wybawienie...


I co Wy na to???

ocenił(a) film na 5
JustFurious

Ja szanuję twoje zdanie i zupełnie nie przeszkadza mi jego treść tylko umiejscowienie. Nie powinno znajdować się w temacie z teorią, tylko w jakimkolwiek innym. Nie stresuj się tak. Naprawdę nie warto. pozdrawiam

holi_3

co cie obchodzi w jakim ja temacie pisze: wez daj mi spokoj zachowujesz sie jak jakas madrala wybacz ale ta strona to nie jest tak jak ten twoj styl pisania taka hmm.. nawet nie ptorafie tego okreslic ludzie tu na luzie pisza a ty sie poslugujesz jakims slownictwem... nudne to jest wez dziewczyno wrzuc na luz bo jesli mialabym sie martwic czy temat tu pasuje czy nie to na zime wyladowalabym w mrozny dzien w klapkach eej i jeszcze raz wrzuc na luz

ocenił(a) film na 8
JustFurious

Shannen w zasadzie mogłabyś tą uwagę (holivody) przyjąć spokojnie - tak jak sama radzisz 'na luzie', bo uwaga była faktycznie celna. Natomiast to, że piszesz tak jak piszesz, czyli świadomie nie używasz znaków interpunkcyjnych i wielkich liter to wcale nie jest takie fajne, jak Ci się wydaje i utrudnia odbiór Twoich wypowiedzi.

Eleonora

wybacz ale nie musisz ich czytac jesli ci sie nie podoba :) sorry ale taka prawda a po za tym dajcie mi juz spokoj napisalam cos a wy sie uczepilyscie wybacz ale to nie twoja sprawa czy uzywam znakow interpunkcyjnych czy nie czy uzywam wielkich liter czy nie lepeij martw sie soba i tak w ogole to nie rozumiem po co holivody sie przyczepila moze lepiej zakonczcie juz obie i nie pouczaj mnie nie jestes od tego :) pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
JustFurious

Shannen to jest forum dyskusyjne - jeśli tu zaglądam to po to by czytać i ewentualnie pisać tak więc Twoja uwaga o tym, że nie muszę czytać jest zupełnie bez sensu. Oczywiście, że nie muszę, ale skoro tu zaglądam to chyba moja chęć czytania jest oczywista. I tak samo normalne jest, że mogę wypowiedzieć się odnośnie czyjegoś postu, natomiast Ty skoro tak radzisz wyluzowanie to najlepiej właśnie zacznij od siebie, bo nie umiesz na spokojnie odebrać bardzo prostej celnej uwagi napisanej w zupełnie pokojowy sposób.

Eleonora

oczywiscie ze mozesz ale czy ja narzekam na twoje wypowiedzi? wez ty skoncz bo nudzisz ja jestem wyluzowana to wy nie jestescie yluzowane skoro piszecie ze moj temat nie pasuje do tego forum wez ty sie dziewczyno odwal ;/ zajmij sie soba a jak nie podobaja ci sie moje wypowiedzi TO PO PROSTU ICH NIE CZYTAJ

JustFurious

I TO WCALE NIE JEST BEZ SENSU NIE PODOBA SIE ? NIE CZYTAJ! I ODWAL SIE ODE MNIE!

ocenił(a) film na 8
JustFurious

Mylisz pojęcia: wyluzowanie i wtórny analfabetyzm (ewentulanie z pominięciem wyrazu 'wtórny').

Eleonora


"slonce" czy ja pisalam cos o wtornym analfabetyzmie wez lecz sie dziecko bo zalosna jestes** widac masz problemy ze soba :) przykre no ale ja ci nie pomoge nikt ci juz nie pomoze :) idz wez melise i idz spac bo to wysiadywanie przed komputerem ze ci wplywa na mozg :)

ocenił(a) film na 8
JustFurious

:) no właśnie rzecz w tym, że nie pisałaś natomiast mylisz analfabetyzm z wyluzowaniem. Jak na bycie wyluzowaną zbytnio się gorączkujesz. Za to propagowanie analfabetyzmu świetnie Ci wychodzi.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
JustFurious

ok, skoro nadal nie rozumiesz to napiszę jeszcze wyraźniej: Chodzi o to, że sposób w jaki piszesz swoje wypowiedzi i to jak rozumiesz wypowiedzi innych osób kojarzy się z analfabetyzmem, a wygląda na to, że Ty myślisz, że w ten sposób pokazujesz, że niby jesteś wyluzowana. I stąd właśnie prosty wniosek, że myli Ci się wyluzowanie z analfabetyzmem.
Natomiast to, że nie panujesz nad nerwami i jesteś wulgarna to także trudno odbierać jako wyluzowanie, więc wygląda też na to, że nie wiesz po prostu co oznacza to słowo.
I mogę też napisać, że idąc Twoim tokiem rozumowania: skoro Ci się nie podoba to, co piszę to nie czytaj.

Eleonora

wpadka ja nie napisalam ze nie podoba mi sie to co piszesz :) wyrazilam swoja opinie nie szanujesz jej moze i nie wiem co oznacza ale ty ciocia dobra rada widze chetnie pouczasz ludzi gratuluje :) jednakze nie jestem toba i nie jestem chodzaca encyklopedia i jestem z tego dumna jestem soba a tobie myli sie prosta sprawa napisalam tylko na poczatku czy warto sciagac ten film bo nie wiem a ty od razu tak na mnie napadlas :) moze i nie posluguje sie takim jezykiem jak ty ale jakos nie rusza mnie to twoje wypowiedzi rowniez mnie nie ruszaja wiec pozwol ze zajme sie swoim zyciem a ty zajmij sie dreczeniem kogos innego :) zegnam

ocenił(a) film na 8
JustFurious

Shannen, sprawdź może lepiej do którego Twojego wpisu był mój pierwszy komentarz, a zobaczysz wtedy, że nie chodziło o nieszanowanie Twojej opinii i w ogóle moje wypowiedzi nie mają żadnego związku z Twoją opinią na temat tego filmu, ani też z Twoim pytaniem czy warto go oglądać. Natomiast to, że używasz słów, których znaczenia nie znasz nie jest powodem do dumy. Co więcej nikt też tu na Ciebie nie napadał. Na pokojowo napisane posty holivody zareagowałaś nerwowo i agresywnie więc to raczej Ty tu napadasz, a skoro piszesz mi, żebym się od Ciebie odwaliła i tym podobne teksty to chyba jest to jednoznaczne z tym, że nie podoba Ci się to, co piszę więc głupio to wygląda, że piszesz cytuję: "nie napisalam ze nie podoba mi sie to co piszesz".
również żegnam

Eleonora

otoz nie prawda dlaczego uwazasz ze nie podobaja mi sie twoje wypowiedzi... ja nic taiego nie napisalam a ty mi wpierasz ze to jest jednoznaczne wiec pewnie tak uwazam wrecz przeciwnie a zebys sie odwalila to onna sprawa bo przynudzasz swoim pouczaniem i w dodatku przedluzasz te konwersacje nie potrzebnie gdyz mogla sie ona zakonczyc juz dawno pokojowo po co to ciagniesz na sile? wykaz sie swoja madroscia i zakoncz te dyskusje bo ja nie chce sie z toba klocic bo nie po to loguje sie codzien na te strone a po za tym chcialam zauwazyc ze nie z toba tu 'gadalam' tylko z holivody po co tu osoba trzecia? naprawde chcesz sie ze mna poklocic? wiesz jak masz ochote sie klocic to pokloc sie ze sciana twoja ignorancja sprawia mi przykrosc bo ja to odbieram jako nie poszanowanie mojej opini to taki troche rasizm w pewnym sensie bo nie akceptujesz zdania innej osoby i wpierasz mi tu jeszcze jakies nie oparte na niczym klamstwa :)
tak wiec prosze cie abys zakonczyla dialog ze mna :) wymiane zdan czy jak to chcesz nazwac
dziekuje powodzenia milego wieczoru :) bye

Eleonora

przytocze cos swoja wypowiedz: taka troche glupawa koncowka mogliby cos wiecej dodac do koncowki a nie ze one tylko sie spotkaly w sumie to nic do konca nie wiadomo a film taki sobie tzn lindsay jest dobra aktorka ale strasznie sie stoczyla jednakze film jest ciekawy :)))jak ktos lubi w pewnym sensie drastyczne tego typu filmy to polecam :D <--- czy jest tu napisane cos zlego?? niee ... wyrazilam swoja opinie na co holivody mi odpisala: twoja wypowiedź sugeruje, że nie zadałaś sobie tyle trudu, żeby przeczytać wcześniejszą teorię:) <-- co ja obchodzi czy przeczytalam wszystko bo czy musze przeczytac wszystko?
i pokaz mi jakiekolwiek wulgarne slowo jakie napisalam to holivody na mnie napadla bez powodu 'bo moj watek jej nie pasowal' a ze mam slabe nerwy to co cie to obchodzi? na co nagle ty sie wtracilas nie rozumiem po co
eleonoro widze ze lubisz sie klocic i wtracac w nie swoje sprawy
i powtorze sie :) odwal sie ode mnie bo inaczej tego nie okresle--> bo do ciebie szacunku nie mam i nie musze miec skoro ty nie masz do mnie i w ogole to po co sie tu odzywasz?? twoj watek nie pasuje do tego tematu gdyz tu maja byc opisane wrazenia z filmu a ty nie potrzebnie drazysz ten temat

ocenił(a) film na 8
JustFurious

Shannen to jest forum dyskusyjne więc normalnym zjawiskiem jest to, że wypowiadają się tu różne osoby i każdy może się spodziewać, że jego wypowiedź zostanie skomentowana przez więcej niż jedną osobę. Nie pisz więc tekstów o tym, że dziwisz się, że ktoś tu coś czyta lub że się tu wypowiada. Wulgarna też naprawdę nie musisz być, a nawet nie powinnaś być, bo zgodnie z zasadami tego forum użytkownicy nie powinni używać w postach wulgaryzmów. Przykro mi, że dla Ciebie te wszystkie zasady to jedynie nudziarstwo. Również jest niepokojące, że uważasz za nudne stosowanie zasad języka polskiego. A z kolei ja jako inny użytkownik tego forum mogę mieć do Ciebie pewne pretensje o taki niechlujny styl pisania z tego względu, że im więcej osób tak pisze tym trudniej jest innym osobom nie przejąć choćby częściowo nawyku robienia błędów. A zaręczam Ci, że osoby dorosłe wcale nie widzą nic fajnego w niepoprawnym pisaniu. Osobiście też robię błędy gramatyczne i ortograficzne, ale nie specjalnie i staram się ich nie robić. I nie dziw się, że nie podoba mi się, kiedy piszesz tekst namawiający do tego by pisać w Twój niechlujny sposób pozbawiony stosowania zasad języka polskiego, bo jak twierdzisz to jest objaw wyluzowania, a poprawne pisanie jest nudne. I to jest właśnie promowanie analfabetyzmu, czego nie możesz cały czas zrozumieć, co zresztą również jest bardzo niepokojące, bo przecież to bardzo proste do zrozumienia. I powiem Ci, że znam osoby dwudziesto paro letnie, które teraz nie potrafią poprawnie pisać, a bardzo by chciały, ale nie są w stanie oduczyć się tego w Twoim mniemaniu fajnego stawiania byków, bo właśnie kiedyś myślały, że to takie zabawne - przyzwyczaiły się i teraz jest im głupio, że nie potrafią inaczej.

I tylko o to chodziło w moich komentarzach więc nie dorabiaj do nich innych treści.

A co do holivody to nie napadła na Ciebie. Wypowiadała się zupełnie spokojnie. Ty po prostu jesteś bardzo nerwowa i nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że mogłaś coś napisać w niewłaściwy sposób, czy w niewłaściwym miejscu, nawet jeśli ktoś zwróci Ci uwagę w bardzo delikatny sposób. Ja osobiście w ogóle bym Ci tej uwagi nie zwracała, bo skutek był wiadomy. Spróbuj więc zauważyć i zrozumieć, czego dotyczyły moje uwagi. I naprawdę skończmy już tą dyskusję, bo ile razy można pisać to samo. Powinnaś była zrozumieć o co chodzi po pierwszym wpisie w którym padło słowo 'analfabetyzm'.

Eleonora

dorbze ze to podkresilas to ejst forum dyskusyjne wiec czemu sie czepiasz ze moj watek tu nie pasuje ja nie napisalam ze dziwie sie ze ktos tu cos czyta lub ze sie wypowiada czy ty widzialas w ogole jakobym napisala cos takiego?? a powiedz mi w ktorym slowie jestem wulgarna bo nie rozumie i skad wiesz ze dla mnie wszystkie zasady to nudziarstwo czy ty chociaz troszke zastanowilas sie nad tym co napisalas? i czy ja napisalam ze dla mnie nudne jest stosowanie jezyka polskiego? naucz sie czytac ja napisalam ze przynudasz swoim pouczaniem a po za tym niechlujny styl pisania nie nalezy do mnie wiec tak nie pisz ja rowniez staram sie nie robic bledow i nie podkreslaj tego niechlujny bo moj styl pisania moze jest niechlujny ylko dla ciebie i ja nie twierdze ze pisanie w jezyku polskim jest nudne! co ty za bzdury wypisujesz ;/ i niech cie nie interesuje czy ja rozumiem zainteresuj sie soba bo ty nie rozumiesz i napisz mi gdzie postawilam byk?? bo nie rozumiem bo gdzie?
i to wlasnie ty dorabiasz inne tresci wymyslasz sobie nie stworzone rzeczy a co do holivody to nie wypowiadaj sie na ten temat jak rowniez nie wtacaj sie do nie swoich spraw ty rowniez nie potrafisz przyjacdo wiadomosci ze klocisz sie ze mna w nie wlasciwy sposob i w nie wlasciwym miejscu i szczerze mowiac nie interesuje mnie co ty bys 'osobiscie' zrobila i skoro znasz skutki to po co mi zwracasz uwage ? i sprobuj ty wiec zauwazyc i zrozumiec gdzie popelnilas bledy aczkolwiek ty tego nie zrozumiesz bo nie przyjmujesz do wiadomosci ze popelnilas blad wtracajac sie i nie pisz ze to forum dysusyjne i kazdy ma prawo sie wypowiadac bo wiesz ze to forum dyskusyjne i kazdy ma prawo sie wypowiadac a ty tego nie rozumiesz bo nadal uwazasz ze moj watek tu nie pasuje!!! wiec po co piszesz ze kazdy ma prawo sie wypowiadac to ty sie klocisz i to twoj watek tu nie pasuje! no wiec skoncz te dyskusje bo ile razy bedziesz jeszcze pisac to samo ... i wcale nie musialam rozumiec o co ci chodzi bo nadal sie rozumiem czemu sie przyuczepilas i zakoncz po prostu odpisywac na moje wiadomosci bo ty zaczelas to i ty skoncz

ocenił(a) film na 8
JustFurious

Shannen w każdym poście przeczysz sama sobie. Pytasz się czemu ja się czepiam, że Twój wątek nie pasuje, a ja się wcale nie czepiam (przeczytałaś w ogóle mój wpis, który właśnie niby skomentowałaś??). Wracamy do punktu wyjścia. Spróbuj zrozumieć mój pierwszy komentarz do Twojego postu.

Jejku :) Ty się mnie pytasz, gdzie są byki w Twoich wypowiedziach? hmm a gdzie nie są? I nie wiesz gdzie użyłaś wulgarnych słów?? i nie piszesz niechlujnie i nie pisałaś, że to nudne pisać w normalny sposób??
Bez komentarza :) Nie będę Ci tego wszystkiego palcem pokazywać - za dużo roboty. Wystarczyło by żebyś zrozumiała mój pierwszy komentarz - do czego się odnosił i nie byłoby tej całej niepotrzebnej pisaniny. Tak czy siak nie ma sprawy - rozumiem, że nie jesteś w stanie. Przyjmuję to wszystko do wiadomości i nie mam nic do dodania. Następnym razem spróbuj się najpierw uspokoić zanim coś napiszesz, żeby chociaż pare zdań z całej wypowiedzi miało sens.

Eleonora

ty taka stuknieta jestes... wlasnie ty sama przeczysz sobie i dlaczego mam rozumiec twoj wpis skoro ty nie rozumiesz mojego i w ogole to po co nadal sie odzywasz skoro chcesz zaknczyc te dyskusje sil do ciebie nie mam widze ze sprawia ci przyjemnosc klocenie sie i pokazywanie swojej wyzszosci nie wiem gdzie uzylam wulgarnych slow bo takich nie bylo zastanow sie troche i pomysl jakie ty glupoty wypisujesz tqwoje wypowiedzi nie maja w ogole ensu aa i ciesze sie ze napisalas ze nie masz nic do dodania bo to znaczy ze zamilkniesz to dobrze bo nudzisz strasznie i nie wpieraj mi ze ja uwazam ze to nudne pisan w normalny slow ty czytac nie potrafisz wez ty usiadz na spokojnie przeczytaj wszystko jeszcze raz bo nic nie rozumiesz w ogole po co sie jeszcze odzywasz twoje wypowiedzi sa tak denne i puste ze nie dobrze sie robi mylisz wszelkie pojecia nie potrzebuje pokazywania twoim palcem wez ty nie poprawiaj inych ktorzy bledu nie robia zastanow sie troche jakie ty bzdury wypisujesz uczepilas sie widac ze twoje hobby to klocenie sie no widocznie tak cie w domu wychowali i zamilcz juz bo jak to dobrze napisalas nie masz juz nic do dodania aa i uwierz jestem bardzo spokojna tylko ty myslisz ze jestes jakas pania obserwowalam poprzednia strone i twoja dyskusje z innym uzytkownikiem wez ty zajmij sie soba i swoimi sprawami i nie wieraj mi glupot tylko bys sie klocila twoje wypowiedzi sa takie denne... i zalosne jak ty... ty myslisz ze jestes jakims bogiem? zdziwie cie nie jestes i nigdy nie bedziesz aa i wspolczuje twoim dzieciom jesi masz lub bedziesz miec ... despotka... i tylko tyle i wreszcie przesta odpisywac na moje wypowiedzi skoro tak ci sie nie podobaja jestes strasznie zalosna sama zaprzeczasz sobie i nie widzisz nikogo innego egoistko a twoim najlepszym przyjacielem jest internet explorer czy tam mozilla firefox w zaleznosci co masz i uwierz strasznie zalosna jestes i zamilcz wreszcie bo nudna strasznie jestes i nie wpieraj glupot bo wulgaryzmow tu nie ma
mylisz pojecia skarbie

zegnam despotko

Eleonora

a i piszesz ze sie nie czepiasz to poczytaj strne wczesniej i zanim cokolwiek napiszesz zastanow sie czy to ma sens i jest zgodne z prawda i przestan wreszcie sie kliocic ze wszystkimi jestes nudna i uwazasz se za lepsza wywyzszasz sie strasznie

egoista

despotka

i jak napisalas: nie masz nic do dodania

zamilcz


nara

ocenił(a) film na 8
JustFurious

Shannen weź coś na uspokojenie i kup sobie słownik.

a chcesz jakieś przykłady wulgaryzmów, których użyłaś, a których według Ciebie nie ma? ok, choć nie powinnam na tym forum, ale zacytuję Twoje 'eleganckie' słowa: "dupa", "ryj", "odpieprz się", "ciągara", "spierdalaj" ... więcej mi się nie chce.

ocenił(a) film na 8
JustFurious

A swoją drogą to Twój styl bardzo mi przypomina taką nastoletnią blondynkę z poprawczaka, graną przez takiego grubego komika w serialu "Mała Brytania". Bardzo fajny serial zresztą. Ciekawe czy Ty się tak specjalnie wzorujesz na tej postaci, czy przypadkiem tak Ci to wychodzi.

Eleonora

tego serialu nie ogladalam a na uspokojenie niczego nie potrzebuje wez stol morde bo nudna jestes jak flaki z olejem :) nie wiem czy zauwazylas ale jestem bardzo spokojna a i odpieprsz sie wez ty wspolczuje twojej rodzinie despotko myslisz ze bogiem jestes jestes jakas psychiczna wspolczuje ci i ponownie pytam gdzie zrobilam blad ortograficzny piszesz ze jest ich mnostwo zastanow sie troche bo jakas psychiczna jestes ;]

despotka

egoistka

chamka

prostaczka

i wiele innych cech ktore naleza do ciebie ;] zamknij sie wreszcie w koncu chcesz zakonczyc ten temat to po co jeszcze otwierasz dzioba ??
nie chcialabym byc nikim w twoim otoczeniu i naprawde wspolczuje twojej rodzinie
i po co nadal ciagniesz ten temat
chcesz zeby twoje bylo na wierzchu
strasznie zarozumiala jestes
ale uwierz jestes nikimi
powodzenia zycze nara
i zamknij wreszcie morde
a jak nie masz do kogo jej otworzyc bo przyjaciol nie masz
to pogadaj ze sciana
najlepiej poobijaj glowa w sciane
i iuwierz nie potrzebuje niczego na uspokojenie
jestem bardzo spokojna
w przeciwienstwie do ciebie
bo ty zaczynasz sie po malu denerwowac :)
pouczasz wszystkich i myslisz ze fajna jestes
nie dziwie sie ze nikt cie nie lubi
widzialam poprzednia strone
gdzie dyskutowalas z innym uzytkownikiem
wez dziewczyno opanuj sie
ty bys tylko pouczala
i nie wmawiaj ze robie bledy ortograficzne
bo wcale ich nie robie
i stol wreszcie ta parszywa morde
:D na razie
trzymaj jaja na gazie
a jak piszesz ksiazke to zmien rozdzial
nara frajerko ;]

ocenił(a) film na 8
JustFurious

Najzabawniejsze jest jak cały czas powtarzasz, że jesteś spokojna :)

Eleonora

bo ty caly czas powtarzasz ze sie ciagle denerwuje
mysle ze sama nie wiesz co piszesz zamknij sie wreszcie
tak bedzie najlepiej :))
nara

ocenił(a) film na 3
Claudette_2

lenin71! Szczerze? Ten film już dawno "wypadł" mi z głowy, więc zwyczajnie nie odpowiem na twój "zarzut". Po prostu nie zapadł mi w pamięć (ciekawe czemu?).Ale cieszę się, że popierasz moją opinię... Chociaż Ty...(nie licząc Elif). Co niektórzy zarzucają mi, że nie dopuszczam do siebie myśli, że ktoś może lubić ten film, co jest nieprawdą. Nie potrafię po prostu zrozumieć, że ktoś go lubi, bo uważa, że jest dobry i nie widzi jego braków, których jest mnóstwo.

ocenił(a) film na 5
Claudette_2

W obliczu tej interpretacji nonsensowne wątki się zazębiają i zaczynają współgrać. Mnie ta ona przekonuje, ponieważ nie wierzę, żeby jakikolwiek scenarzysta stworzył tak pozbawioną sensu wielowątkową historię i co więcej, żeby taki scenariusz stał się filmem. Uważam więc, że POMYSł na film był śWIETNY, ale ZAWIODłY SZCZEGółY SCENARIUSZA I REALIZACJA(!). Także film w mojej ocenie nadal nie zasługuje na miano dobrego, ale doceniam sam pomysł. Przykry dla twórców musi być fakt, że 90% widzów interpretuje ten film niezgodnie z zamierzeniami fabularnymi, ale wina nie leży raczej po stronie odbiorców :)

ocenił(a) film na 3
holi_3

He,he...Moim skromnym zdaniem Złote Maliny,które ten film otrzymał w nadmiarze zdecydowanie rozwiązują pytanie-gniot czy arcydzieło.Dziękuję szanownej komisji za poparcie mojej opinii...Gniot nad gnioty...

ocenił(a) film na 4
Claudette_2

nie no to mi troche zmienia patrzenie na ten film.:) trafne spostrzeżenia

loui_

ci co nie lubią filmu widocznie go nie rozumieją xD śmiac mi się chce jak dziewczyny sie kłócą mówiąc ze ten film był do bani i nie ma drugiego dna xD loool... ludzie ja ten film umieszczam do mojej przentacji maturalnej o rozdwojonej osobowości... to jest ewidentny przyklad tego schorzenia... zresztą wielu pewnie z was nie czytało o wypowiedzi samego reżysera który obydwa kolory czerwony i niebieski użył by delikatnie zdradzic ,że w tym kryje się drugie dno... nie zauważyliście , że Aubrej ciagle otaczała się niebieskim kolorem (ciuchy, powłoczka na łózku itp.) zaś Dakota czerwony?? Jeszcze był moment który ukazał to jak byk ,że Dakota i Aubrey to jedna osoba nie bliźniaczki,które zostały pokazane jednoczesnie w swoich kolorach.
Widac niektórzy nie mają żadnego pojęcia o rozdwojeniu osobowosci,który jest używany w filmach w taki wlasnie sposób by ludzie mogli doszukac się drugiego dna za pomocą szczegółów.

ocenił(a) film na 8
green_dream

Dokładnie - te kolorki akurat fajnie tam były pomyślane. Też o tym napisałam w innym temacie. Na początku wydaje się, że może przesadzili z tym niebieskim. Ale w sumie to też trochę dlatego, że człowiek się negatywnie nastawia słysząc tyle negatywnych głosów o filmie i spodziewa się najgorszego. Ale potem jednak, w sumie dość szybko, widać ładny podział na niebieski i czerwony - dwa światy. Ciuchy, pokój itd. No i oczywiście właśnie jeszcze to z tą szarfą fajnie koresponduje i tym, że czerwony zawsze kojarzy się z klubami nocnymi i seksem. Także dla mnie ten film jest jak najbardziej ok i jak się go rozumie, ale i jak się spojrzy jako na odlecianą fantazję (w stylu "Strefy z mroku") też wypada nieźle. Kurcze teraz to fajne tematy są na tych prezentacjach maturalnych. Za moich czasów tak nie było. A jakie dajesz omawiasz jeszcze filmy, jeśli mogę spytać? Pewnie "Fight Club" i "Sekretne okno". Ale może też coś czego nie znam, a chętnie bym obejrzała, więc jak możesz to napisz.

Eleonora

No nieslychane co moze zrobic film i przeczytanie paru komentarzy.
Pierwsze co, to chcialem pochwalic Eleonore za swietne wypowiedzi i interpretacje tego filmu, jak i utrzymywaniu sie w swoim pogladzie.

Powiem tak, stwierdzilem ze sobie obejrze film przed pojsciem spac, i o dziwo trafilem na dosc interesujacy. Malo kiedy przykuwaja moja uwage jakos szczegolniej, zazwyczaj kiedy sa dobre. Film obejrzalem i mialem zamet w glowie, zastanawiam sie "wlasciwie to o co chodzi, czy one byly blizniaczkami na serio? Czy juz jestem tak zamulony ze filmu nie zrozumialem jak powinienem?".
Pierwsze moje stwierdzenie od polowy filmu jakie mialem, to bylo takie ze dziewczyna sobie ubzdurala Dakote bo nie mogla wytrzymac tego co przezyla, tego cierpienia, tortur ect. Utwierdzilo mnie tez w przekonaniu zdanie pani z FBI oraz potwierdzony identyczny kod DNA. Koncowka jednak mnie zastanowila, wiec weszlem na konkretna strone (czasem tu wchodzilem) i zaczelem czytac komentarze, przerazilem sie sroga ocena tego filmu - mysle za za bardzo krytycznie do niego ludzie podeszli. No ale nic, czytam czytam te komentarze az skonczylem mniejwiecej na ponad polowie konwersacji Eleonory z Elif, moze nawet dalej :> W kazdym razie mialem troche smiechu z tej dyskusji :)

Pierwsze co chcialem zaznaczyc, to faktycznie Elif mowi raz jedno raz drugie i nie potrafi przedstawic konkretnego przykladu, podstawy do tego co mysli. Bez przesady rowniez, by nazywac ten film obrzydliwym, krawym, kipiacym sexem - Ci co tak uwazaja, to zapewne ich kinematografia ogranicza sie na Shreku czy jakims nedznym filmie w tv :) Rozumiem ze kogos to moze brzydzic, ale w tym filmie o jakim dyskutujemy tego nie bylo za duzo, i nie bylo to az tak drastycznie przedstawione, no moze raz odczulem lekki niesmak, ale da sie na to spojrzec z przymruzeniem oka.
Co do kolorow, dla mnie byly dobrze zrobione, nieco za duzo tego niebieskiego - ale w koncu takie bylo zalozenie rezysera.

Nie czytalem wszystkich komentarzy, nie wiem do jakiego poziomu posunela sie dyskusja, zwazajac ze trwa obecnie co mnie mocno zdziwilo. Ale uwazam film za godny polecenia, nie jest to moze perelka, ale scenariusz jest ponad przecietny - maci w glowie, a o to przeciez chodzi, by sie zastanowic nad sensem filmu. Nie zauwazylem wiekszych niedociagniec, gdzie uwazam ze jestem dosc surowym typem :D Chyba ze mi sie po prostu film spodobal i go ogladalem nie zwazajac na bledy.
W kazdym razie, wydaje mi sie ze na prawdziwego morderce najbardziej mi pasuje ogrodnik - zachowuje sie dziwnie, podejrzanie, i ten motyw ze srodkowym palcem wydaje sie byc strzalem w dziesiatke. Z drugiej strony nauczyciel od grania na fortepianie/pianinie ktory zostal olany przez dziewczyne i poczul sie zle, ale tutaj nie widze zwiezlosci. Mozna zalozyc ze kazdy podejrzany jakiego sobie wybierzemy moze byc morderca, w pewnej chwili wydawalo mi sie ze sam tatus nim jest :D W kazdym razie, fajnie to zrobili, za co plus dla tego troszke ponad przecietnego filmu :>

Chcem zaznaczyc ze pierwszy raz sie tak dlugo wypowiadam, nie majac stycznosci z innymi osobami w dyskusji, ale chyba idioty z siebie nie zrobilem. A posty Elify i paru osob daly mi mala wene na rozpisanie sie. Ok, czas spac :D

ocenił(a) film na 1
green_dream

litosci, te kolory to nie jest "delikatne zdradzanie" - to wali po oczach i wkurza od poczatku swoja
nachalnoscia, bo widza traktuje sie jak idiote (bez urazy), ktory moglby przeoczyc cos tak oczywistego.
temat rozdwojenia jazni jest i owszem ciekawy, ale sie w tym filmie ewidentnie rezyserowi nie udal.

zlote maliny jak najbardziej sluszne

ja to wlasnie widze pierwszy raz w zyciu i nie wiem czy to bardziej nudne czy pretensjonalne... na pewno
zdecydowanie forma zjadla tu tresc, ktorej chyba z zalozenia nie mialo byc zbyt wiele ;)

Claudette_2

Jeśli chodzi o Dakote. przerażał ją Korol niebieski nie same rękawiczki w każdym razie
nie tylko. Miała w swojej podświadomości UROJENIA albo WIZJE.jedno różni się znacznie od
drugiego. Następne Zamiana dzieci.... a handel ludźmi to co osoby zaginione nadal się
zdarzają takie historie gdzie nikt nic nie wie..co sie stało z daną osobą.myślę że rodzice
są przy kasie sądząc po warunkach w jakich żyją myślę że FAcet kupił lekarzy i
Bliźniaczkę... a poronione dziecko jego żony zostało uznane za jedną z tych bliźniaczek
tej ćpunki. Do tej pory są przypadki handlem niemowlęciami i podmianą dzieci.

Co do ogrodnika to podejrzewałam go na początku agdyby sprawcą był 1wszy podejrzany to
film był by plugawo NUDNY.! Przecież Pianista mógł też nauczać w bogatych domach...co najdziwniejsze Obie dziewczyny torturowane przez niego brały udział w konkursie Młodych talentów...

Kolejny fakt jest jak skupiał jej uwagę na ręce i nodze na pedale od
fortepianu. ucinał właśnie te którymi operowały na fortepianie.!!
-chciał je ukarać po rezygnacji z jego zajęć.!? człowiek z niedocenionym talentem
pragnął zemsty na tych co porzucają swój talent. Postać oszalałego wirtuoza.

Następne zastrzeżenie co do tej Interpretacji to wyjaśnię nie Urojenia sobie dakoty
i całej tej historii przez cierpiącą na stole Aubrey... Umknęło Ci coś takiego jak

Jedno warzące na prawdziwości tej Historii ZDANIE kiedy zanim dostała się na stół ... operacyjny i umierała z ręki mordercy ... wcześniej chyba nie miała predyspozycji do szaleństwa.!?
Otóż NA POCZĄTKU FILMU JAK AUBREY ROZMAWIAŁA Z KOLEŻANKAMI. powiedziała
''- NIE BĘDE SIĘ WIĘCEJ KOCHAĆ Z KIMŚ KOGO NIE KOCHAM.''
NA co jej zaskoczona kumpela powiedziała ''-Mówisz tak jakbyś się wcześniej pieprzyła''

To nie Aubrey sie pieprzyła jak wiemy tylko Dakota.
Nie tylko Dakota umierała z bólu Aubrey
Aubrey też czuła co się Dzieje z Dakotą

Jeszcze jedno Dlaczego robił wyjątek Dla Aubrey a nie zrzucił ją z Motu Może dlatego że

to ONA WYGRAŁA KONKURS MŁODYCH TALENTÓW.? Następnie Buja wyobraźnia są pewne granice bujnej wyobraźni kiedy bujna wyobraźnia przekracza granice normy psychicznej staje się PARANOJĄ/WIZJĄ/UROJENIEM. - i każde z nich ma w sobie część prawy albo poskładane psychodeliczne zdarzenia z elementami NAD KOLOROWANYMI które też mogą oznaczać jakąś
prawdę jeśli ŚNI CI SIĘ ZAŁÓŻMY że pluszowy miś z dzieciństwa cię dusi
-to to jest urojone ale co to może oznaczać że MIŚ symbolizuje dzieciństwo a duszenie przez tego misia to to że ktoś ci w tym dzieciństwie robił krzywdę.

Oto w tym chodzi gdzieś w podświadomości obie wiedziały o swoim istnieniu.
Aubrey pokazywała to w formie historii którą Pisze ale zauważmy że Aubrey Pisarka nie pisała

w swoim Opowiadaniu że jej siostrze bliźniaczce odpadały palce.
A natomiast Dakota przeżywała to w sposób stygmatów i odczuwania ogromnego bólu.

Tu JEST POKAZANY EFEKT MOTYLA Z TEORIĄ 'wszystko ma swoje przeciwieństwo'
kiedy Aubrey sie Dusi Dakota sie Dusi ,
Kiedy Dakota zaczyna oddychać Aubrey zaczyna oddychać.


I CO TY NA TO.?

Claudette_2

interpretacja jest bardzo trafna. chcialem tylko dodac ze jej slusznosc potwirdza rowniez sam TYTUL i scena w ktorej dakota wypowiada slowa I Know Who Killed Me.
co nie zmienia faktu ze film jest bardzo niedopracowany, lub moze lepiej: skonstruowany w taki sposob, ze wrecz nie mozliwe jest dla pzrecietnego czlowieka prawidlowe zinterpretowanie(co przytrafilo sie rowniez mnie). cala ta nagonka na film jest spowodowana bledna interpretacja, ktora nie wynika z bledow widza ale niestety rezysera lub scenografa. mysle ze przy lepszym pzredstawieniu calej histori film moglby byc jednym z leprzych filmow 2007 roku
ja osobiscie nic konkretnego bym nie zmienal ale dodal bym jedna scene na koniec filmu: np. odnalezienie przez policje ciala aubrey zakopanego w ziemi i w tumnie. to by wyraznie wskazalo widzowi ze dakota nie istnieje i sklonilo go do glebszej refleksji.

ocenił(a) film na 4
Claudette_2

Moja wypowiedź będzie bardzo płytka, ale co tam:
Interpretacja ta jest bardzo ładna i zgrabna i pasuje do fabuły filmu, ale nawet gdyby ją uznać za prawdziwą, to i tak nie dodaje ona filmowi głębi. Moim zdaniem, to tylko taka dodatkowa historia, która podobnie jak ta przedstawiona w filmie (znaczy w dosłownej interpretacji fabuły) nie ma żadnego przesłania. Nie stawia ciekawych pytań, nie przynosi z sobą żadnych ciekawych przemyśleń. Jest po prostu zgrabniejszą historią niż fabuła filmu odbierana jako historia dwóch sióstr.

Taka interpretacja podniosłaby w moich oczach rangę filmu, gdyby historia w nim przedstawiona została opowiedziana w ciekawy sposób, a samo wyjaśnienie było wyraźniej zasugerowane w filmie. Niestety nielogiczności wizji bohaterki jedynie zniechęcają do tego obrazu.

Tą interpretację skontrastowałbym z filmem "Hypnos" http://www.filmweb.pl/f143410/Hypnos,2004
Mimo lekko paranoicznego klimatu, historia lekarki jest dosyć spójna i w miarę intrygująca. Dziwne przewidzenia są mniej typowe niż te przedstawione w "Wiem, kto mnie zabił", a w dodatku znajdują swoje odzwierciedlenia w drugiej interpretacji. Finał filmu przynosi rozwiązanie, które jasno nam pokazuje, że historia Beatriz miała inny wymiar. Dialogi w prosty, lecz ciekawy sposób podsuwają nam pytania o kwestię tego, co jest dla nas dobre (scena z drzewkami Bonzai) oraz jak pogodzić się z rzeczywistością (tłumaczenie profesora przed Beatriz). W wypadku tego filmu, jego drugie dno pokazuje nam jak zamknięta w sobie osoba może interpretować próby pomocy jej, co jest ciekawszym zagadnieniem niż pytanie jak można sobie poradzić z bólem odczuwanym przed śmiercią (przed śmiercią każdy znajdzie własny sposób, a z osobą w szoku może nam się kiedyś zdarzyć kontakt, w którym warto byśmy rozumieli jej postawę).

Jeśli się powtórzyłem, to przepraszam Was - nie czytałem większości komentarzy w tym temacie. Uważam, że ta interpretacja tłumaczy twórców scenariusza, ale na ocenę filmu (moją przynajmniej) i jego rangę nie wpływa.

Khaosth

Może brak mi przenikliwości czy też wrażliwości, ale dla mnie ta interpretacja jest co najmniej naciągana. Na tej samej zasadzie można by wytłumaczyć każdy thriller, by nadać mu-jak to się mówi-głębi. Zresztą po co nadawać? Chyba nikt z nas nie przypuszczał, że to będzie drugie "Milczenie owiec" prawda? Zwyczajny, miejscami dość obrzydliwy młodzieżowy filmik, wciąga, ale generalnie mnie tylko utwierdził w przekonaniu, że Lindsay lepiej wychodzą komedie. Na mnie tego typu filmy sprawiają wrażenie zrobionych przez ludzi, którym w pewnym momencie zabrakło inwencji. W thrillerach cenię sobie jasne, klarowne zakończenie, co wcale nie wyklucza ich "straszności". A takie kluczenie w odmętach analizy to dla mnie raczej pójście na łatwiznę.
Jednak co do postaci ogrodnika, mnie ona też zastanowiła. Bo ma się wrażenie, że on jest kimś istotnym, a mimo to ukazuje się raz, a potem znika na resztę filmu...? Tylko ze względu na to mogę się choć częściowo przychylić do proponowanego wyjaśnienia.

ocenił(a) film na 7
Claudette_2

Bardzo ciekawa interpretacja! I jeżeli taki był faktyczny zamysł twórców, to współczuję, bo 80% oglądających w życiu nie wpadnie na coś takiego i film jest niedoceniany.

ocenił(a) film na 1
Claudette_2

dopiero teraz obejrzałam ten film i tak sobie przeczytałam twoją
interpretację. Niby spoko, ale po studiach na filmoznawstwie wiele już
idiotycznych rzeczy czytałam. Nie ma to jak stwierdzić, że
reżyser/scenarzysta działał celowo, bo to wytłumaczy każdy shit.

ocenił(a) film na 6
riwalena

Hmmm... Jeśli ta interpretacja jest zgodna z zamierzeniem reżysera (a przypuszczam, że tak) to film zasługuje na wyższą ocenę. Daję 8/10. Szkoda tylko że takie jest zakończenie filmu, myślałem, że Aubrey jednak przyżyła ( jednak to wszystko było jej własną wersją historii). W sumie całkiem to wszystko możliwe,Aubrey cały czas bedąc w agonialnym stanie chciała uciec od bólu... To wszystko ma nawet sens. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
riwalena

Mnie to jednak nadal zadziwia, że dla tylu ludzi ten film jest tak trudny do zrozumienia, że wolą wierzyć, że jest bez sensu i w związku z tym twierdzą, że to shit itp.

Claudette_2

A dla mnie film był TRAGICZNY i NIEDOPRACOWANY, zachowanie bohaterów wynikało nie wiadomo skąd, i ja bym się absolutnie nie doszukiwała tu jakiejś bardzo skomplikowanej historii tylko słabego reżysera. I nawet jeśli film ma drugie dno, to bardzo głęboko ukryte.

ocenił(a) film na 8
aleksandryta

Jednym słowem sama przyznajesz, że Ci się nie podobał, bo go nie rozumiesz. A to kiepsko, bo znowu taki trudny nie jest. Tylko bez sensu pisać, że coś jest niedopracowane skoro się tego nie zrozumiało no bo na jakiej podstawie właściwie to piszesz? Chodzi mi o to, że skoro nie rozumiesz przedstawionych wydarzeń i w ogóle o czym to było, o co chodziło, to logicznie rzecz biorąc nie możesz stwierdzić, że pokazanie tego jest niedopracowane. Po prostu nie udało Ci się zrozmieć i tyle. film jest dla Ciebie za trudny. Zgadzam się oczywiście z tym, że można coś rozumieć i nadal może się nie podobać. Tego się nie czepiam. Własnie wręcz przeciwnie - Chodzi mi o to, że argumentujesz fakt, że Ci się nie podobało tym, że nie zrozumiałaś.

Eleonora

Nie napisałam że nie rozumiem filmu, tylko że zachowanie bohaterów było dla mnie niezrozumiałe! A do tego słabe aktorstwo! Słaba muzyka! Absurdalne rozwiązanie! I niesamowita inteligencja i spryt Dakoty, zawsze wiedziała gdzie i do kogo iść, choć niby wcale nie znała miasta i tych ludzi. W ogóle nie rozpaczała po stracie stopy i dłoni, praktycznie "wzruszyła ramionami". Mam wrażenie że tym "drugim dnem" filmu ludzie ratują się, bo nie chcą uwierzyć, że był tak słaby.
Połowę filmów mogę ocenić 10/10 bo na pewno reżyser chciał nam przekazać coś głębszego i bardziej wartościowego, tylko słabo mu się to udało.

I jeśli film jest dla kogoś nie zrozumiały, to m. in. dlatego że jest kiepsko zrobiony - dla mnie to znaczy również niedopracowany.
A jeśli rzeczywiście nie zrozumiałam tego filmu, to i tak wiele nie straciłam, bo wciąż bym uważała, że jest słabo zrealizowany. Dla mnie cała ta historia jest grubymi nićmi szyta, czy w tej, czy w innej wersji.

ocenił(a) film na 8
aleksandryta

Napisałaś, że jest dla Ciebie niezrozumiały (elementy w nim są niezrozumiałe itd.) co jednak oznacza nierozumienie. A poza tym skoro nie widzisz w tym sensu i tego, co określasz drugim dnem (dlaczego w ogóle drugim?), to jednak oznacza, że nie zrozumiałaś. Poza tym nie zgadzam sie z tym, że jeśli się filmu nie rozumie, to dlatego, że został źle zrobiony. Można nie rozumieć z własnego, że tak to nazwę, powodu. Można nie rozumieć np. poruszanej w nim tematyki, bo jest dla nas zbyt obca. Można nie rozumieć symboliki, jakichs nawiązań itd. Kiedy ja nie rozumiem jakiegoś filmu, a jak najbardziej zdarza mi się to (chyba jak każdemu), to nie uważam, że to dlatego, że film jest niedopracowany. Widzowie są na różnych poziomach w sensie inteligencji, ale i też mają rózne zainteresowania i zasób wiedzy. Jest rzeczą normalną, że nie ma możliwości, by wszystkie filmy były zrozumiałe dla wszystkich ludzi. Jeśli są nieco bardziej złożone, to zawsze znajdzie się grupa osób, dla których będą po prostu za trudne do zrozumienia. Przy czym nie twierdzę, że to jest stan ostateczny. Jak kogoś interesuje dany film, bo np. mu się sposobał, to może pogłębić swój zasób wiedzy na dany temat i go zrozumieć.

Jeśli chodzi o ten film, to jest bardzo ciekawie przedstawiony stan agonalny tej dziewczyny, jej halucynacje, ucieczka umysłu od bólu. Odwołanie się do bardziej symbolicznego - typowego dla podświadomości - sposobu postrzegania na zasadzie kolorów, co jest bardzo typowe w sytuacji, gdy człowiek "odpływa", gdy jawa miesza mu się ze snem. I też dla takiego stanu jest typowe np. to, że momentami wydaje się, że wszystko jest w porządku, choć nawet nie masz nogi. Te wszystkie dziwne cechy takiego stanu psychicznego zostały tu bardzo dobrze oddane i jeśli ktoś uważa, że to bez sensu, to po prostu nie zastanawiał się nad takimi stanami, są mu nieznane, albo nie rozumie reakcji psychicznych w takiej sytuacji. W sumie to dość odważny film i też nowatorski z tego właśnie względu, że twórcy porwali się na tę właśnie tematykę. Prawdopodobnie dla wielu osób dość obcą. Innym filmem opisującym podobny stan jest "Stay" (z 2005) i tamtego filmu też większość osób nie rozumie, ale ponieważ grają bardziej lubiani aktorzy i ma łatwiejszy - mniej, że tak powiem ciężki/gęsty nastrój, to ludzie chętniej postrzegają go w sposób zupełnie abstrakcyjny i dają wyższe noty. Oba filmy są ciekawe ze względu na skupienie się na tych specyficznych stanach umysłu z tymże opisują jednak nieco inne sytuacje i w związku z tym muszą inaczej wyglądać. "Wiem, kto mnie zabił" opisuje stan, w którym bohaterka przeżywa silny ból, a jednocześnie jest na siłę podtrzymywana przy życiu, więc w tym przypadku ucieczka jej umysłu od bólu musi być bardziej gwałtowna, bardziej halucynacyjna i głębsza - nasycona podświadomością - tymi kolorami i skrajnymi stanami emocji. Ona bardzo cierpi i bardzo walczy - choćby, żeby juz nie czuć, żeby się wyrwać z koszmaru. To szarpanie przeplatane stanami euforii jest według mnie bardzo dobrze oddane, bo tak właśnie pracuje ludzki umysł - to jest bardzo realistyczne - wierne psychiatrii i neurologii. A na końcu przychodzi spokój, bo wreszcie umiera.
Z kolei w przypadku "Stay" jest miejsce na pewien spokój. Nie ma tego bólu fizycznego, nie ma potrzeby przed nim uciekać. Wiesz, jeśli chodzi o ból fizyczny, to są rózne reakcje w zależności od tego, czego ten ból dotyczy - jakich części organizmu, ale ciekawe jest np. to, że w pewnych sytuacjach można odczuwać ból nie do zniesienia i jeśli nie straci się przytomności, a dojdzie się do pewnego progu, to nagle przestaje się czuć. To bardzo ciekawe zjawisko, kiedy to wszystko nagle się tak wyłącza. Natomiast jeśli chodzi o kwestie psychiczne ciekawe jest to, że w sytuacjach bardzo silnego stresu jest bardzo łatwo przeskoczyć w stan euforii. Z tymże dopóki nie dojdzie się do pewnego progu - tzn. stres jest duży, ale nie maksyamalny - to nadal po prostu jesteś zestresowana, ale nie ma tego przejścia w skrajność. Chodzi mi o to, że bardzo interesujące są te stany skrajne - przekraczanie progów. W tym filmie całkiem dobrze to oddano, a to sztuka oddać takie rzeczy za pomocą tego typu opowieści, bo to przecież obrazowanie czyjegoś bardzo specyficznego stanu psychicznego i emocjonalnego. Pokazywanie filmem czyichś uczuć i emocji i to takich skrajnie halucynacyjnych.

Ciekawie jest znać oba te filmy (tzn. "Wiem kto mnie zabił" i "Zostań") i uważam za cenne, że znalazło się te pare osób, które odważyły się opisać w sposób filmowy tego typu stany. To naprawdę niezwykłe.

Eleonora

bardzo ciekawy komenterz fajnie że nie wszyscy ludzie uważają że ten film jest słaby czy też niedopracowany bo to bardzo głęboki i skomplikowany film który trzeba spróbowaćzrozumieć a sosoby które mowią że ten film jest słaby czy też niedopracowany nawet nie spróbowały...
no cóż nie dla każdego jest ten film ale dzięki że napisałaś/eś o filmie "Stay" bo nie mam czego oglądać a skoro piszesz że jest on troche podobny do "I know who killed me" to może być ciekawy.
A dla zainteresowanych i tych którym się film podobał to wiedzcie że ten film jest w całości na YouTube :)

ocenił(a) film na 8
WiemKtoZabil

Wiesz co, jak jeszcze nie oglądałeś, to też pooglądaj sobie filmy z serii "Mistrzowie horroru". Według mnie to bardziej thillery niż horrory, ale naprawdę dobrze się ogląda.

A co do "Wiem kto mnie zabił", to oczywiście też można na to patrzeć jak na historię fantastyczną w stylu "Archiwum X" i tak samo jak w tym ostatnim traktować z przymrużeniem oka to czy cos jest możliwe czy nie. I jako taka historyjka fantasy ze szczęśliwym zakończeniem (przy traktowaniu wydarzeń i bliźniaczki jako rzeczywistych) film też daje radę. Tak więc całkiem ciekawie im to wyszło, bo pozwala na różne interpreatcje i w obu przypadkach jest to całkiem przyjemne kino.

Claudette_2

co do ogrodnika to by się zgadzało ale jest jeszcze jedna sprawa która wskazuje na nauczyciela:Aubrey została odcięa prawa noga czyli ta która naciska to coś na dole fortepianu prawa żeby nie można było już grać a już samo to że została poddana torturom to kara za to że się na niej zawiódł albo uznał że jest słaba bo już nie walczy o puchary za grę na fortepianie i tym samy marnuje talent który został jej dany

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones