PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=753427}

Winnetou. Nowy świat

Winnetou & Old Shatterhand
5,7 433
oceny
5,7 10 1 433

Winnetou: Nowy świat
powrót do forum filmu Winnetou: Nowy świat

To nawet nie stało koło książki. Old Shatterhand upija się whisky. Rzeź Apaczów. May nie wierzy w Boga. Nszo Czi jest szamanką. Obrońcy miasteczka w mundurach, mówiąc po niemiecku strzelają z działka maszynowego do niewinnych a rannych dobijają strzałem z rewolwerów. Dziękuję.

użytkownik usunięty
MarwiWit

Prawdę powiedziawszy, to te filmy o Winnetou z lat .60 XX wieku, też nie były jakąś wierną adaptacją powieści Karola Maya i w sumie nie były to filmy w żaden sposób wybitne. Szkoda, bo choć literatura Maya również nigdy nie zaliczała się do nadmiernie ambitnej, to jednak miała taki fajny fabularny szkielet, spoko bohaterów, całkiem pozytywne przesłanie - w sumie dobry materiał na taki rozrywkowy film w wakacyjną porę. Pewnie jakiś ambitniejszy reżyser entuzjasta mógłby z tego zrobić coś SUPER, ale mierzmy siły na zamiary. Ja uważam, że ta wersja jest lepsza niż ta z Lexem Barkerem i Pierre Briecem. Że film nie jest wierną adaptacją! Gdyby powstał film powiedzmy czterogodzinny, to pewnie mógłby zmieścić w nim cały pierwszy tom "Winnetou". Musiałyby się znaleźć w nim tak kosztowne sceny jak polowanie na bizony czy chwytanie mustangów, a to mimo wszystko film telewizyjny, a nie jakaś superprodukcja, więc trzeba było wiele rzeczy przyciąć, wiele rzeczy uwspółcześnić. Gdybym miał wymienić, co się mi podobało (UWAGA MOGĄ BYĆ MAŁE SPOILERY):

1. Pomysłowo pokazano okoliczności powstanie ksywy jednego z głównych bohaterów, Old Shatterhanda (połączenie jasnych włosów z silnym uderzeniem pieści)

2. Co do spraw duchowych, to Nszo Czi została szamanką pewnie jakby w zastępstwie za Kleki Petrę "białego nauczyciela Apaczów", który w ogóle nie znalazł się w filmie. Mi się to akurat podobało. May, który nie wierzy w Boga. Nie zapominajmy, że "alter ego" pisarza, czyli Old Shatterhand, miał wykształcenie ścisłe, pracował na kolei jako mierniczy, czy też geodeta. Być może współcześni twórcy filmu, chcieli podkreślić, że Shatterhand, to człowiek białej cywilizacji, pojętej jako triumfalny pochód zdrowego rozsądku i rozumu. Być może w kolejnych częściach, May będzie bardziej religijny.

3. Sam Hawkens jako były "skinner", czyli łowca bizonów, którego Apacze w okrutny sposób "nauczyli" rozumu. Jak pamiętam tę postać, graną w starych częściach przez bodajże Ralpha Woltersa czy jakoś tak, to mnie aż zęby bolą. Zrobili tam z niego całkowitego komedianta, co nie do końca przystawało do tej postaci, na pewno w wielu aspektach komicznej, ale chyba nie do tego stopnia.

4. Rzeź Apaczów i dobijanie rannych. Jakby nie patrzeć wojna to jednak wojna. Powieści Maya pokazywały ten aspekt w sposób wyidealizowany, ale nie zapominajmy, że ani Indianie, ani biali, nie byli świętymi. Okrucieństwa było całe mnóstwo. Zresztą chociażby w "Skarbie w Srebrnym Jeziorze" jest scena, w której Old Firehand obcina małżowiny uszne głównemu złoczyńcy. W "Old Surehandzie" jest chociażby okrutna i pomysłowa egzekucja na starym zabójcy Indian, zwanym Old Wabble. Więc w sumie May nie był do końca takim "humanitarnym" pisarzem.

5. Wreszcie najważniejsze. Nowy Winnetou to nie jest jednak stary Winnetou, wykształcony i płynnie mówiący po angielsku, który czyta "Pieść o Hayawatcie", jest miłosierny, dobry, choć stanowczy. Nowy Winnetou to "człowiek naszych czasów", który mówi, że "to jest ziemia Apaczów, a nie Ameryka". Jest symbolem walki z dominacją jankeskiej kultury, McDonaldami, globalizmem, triumfalnym pochodem stechnicyzowanej cywilizacji. Nawet May używa w filmie terminu "ludobójstwo", jakby chciano w ten sposób pokazać, że Amerykanie, to przecież żaden święty naród i nie jedno ma na sumieniu.

ocenił(a) film na 2

"May, który nie wierzy w Boga. Nie zapominajmy, że "alter ego" pisarza, czyli Old Shatterhand, miał wykształcenie ścisłe, pracował na kolei jako mierniczy, czy też geodeta."

Old Shatterhand vel Kara ben Nemsi był bardzo religijny, a w ostatnich powieściach May prawie w rolę kaznodziei wszedł. W zasadzie wszyscy jego główni bohaterowie byli religijni i stawiali swą religię wyżej nad inne.
A tak na marginesie bohater powinien być ciemnowłosy. Przydomek Kara ben Nemsi zdaje się od kolory włosów pochodził.

ocenił(a) film na 1
PrzemekLipski

No kolego, musisz poczytać trochę Maya. OLD/KARA miał włosy koloru ciemny blond (jak to Niemiec). "Kara ben Nemsi" znaczy tyle, co: "Karol, syn Niemców".

ocenił(a) film na 2
wesstman1

Raczej odświeżyć, a nie poczytać, bo czytałem chyba wszystko co wyszło po polsku i mam prawie wszystko co wyszło. Tylko ładnych parę lata nie czytałem nic ponownie, a wydawało mi się że przydomek też był uzasadniany ciemną brodą, ale może coś źle kojarzę.

użytkownik usunięty
MarwiWit

A film oceniam tak na 7 / 10. Po prostu fajny, przyjemny film na wakacje.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones