PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=111711}

Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna

Bom yeoreum gaeul gyeoul geurigo bom
7,8 23 638
ocen
7,8 10 1 23638
7,6 12
ocen krytyków
Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna
powrót do forum filmu Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna

kwintesencja buddyzmu.

ocenił(a) film na 10

Jakoś tak mam, że uwielbiam podróże do Azji. Tej dalszej. Tam gdzie byłem czuję się takie coś... czego brakuje cywilizacji zachodniej. Akceptację siebie, własnego życia, przemijania.
Akceptację bylejakości, biedy, tandety.
Ludzie są jacyś tacy spokojniejsi, bardziej wyluzowani, sprawiają wrażenie mających lepszy kontakt z samymi sobą... bardziej wyluzowanych - ale nie tak powierzchownie - tak naprawdę głęboko wyluzowanych i pogodzonych z sobą.

Tego brak naszej cywilizacji z kultem zajebistości, kasy, młodości, luksusu, "życia każdą chwilą", w pracy osiąganiu sukcesu za sukcesem i nigdy ale to przenigdy nie poddawaniu się.
Oni mają na to wszystko... wyj*****. I dobrze im z tym!

ocenił(a) film na 8
aa2xa

Nie chcę zbytnio niszczyć wyobrażeń o światopoglądzie Koreańczyków, ale mieszkam w Seulu od ponad czterech lat i muszę powiedzieć, że Koreańczycy (z którymi rozmawiałam) nie przepadają za filmami (tudzież osobą) Kim Ki Duka. Zdawałoby to potwierdzać informacje krążące w internecie, gdzie reżyser jest wychwalany/nagradzany za granicami kraju, a w samej Korei jakoś tak nikt się nim nie interesuje:)

Odnośnie kultu młodości, luksusu, pieniędzy - w stolicy jest bardzo widoczna i odczuwalna pogoń za pięknym ciałem - nie chodzi tutaj specjalnie o dietę, czy aktywny tryb życia, ale operacje plastyczne (swoją drogą Kim Ki Duk porusza ten temat w swoim innym obrazie 'Czas' -> http://www.filmweb.pl/Time ). Młodzi ludzie wierzą, że piękne zewnętrze zastąpi czasem piękne wnętrze. Luksus - pogoń za markowymi ubraniami, akcesoriami. Pieniądze - zwyczajowo to mężczyżni gonią za dobrze płatną pracą, a kobiety gonią za takimi oto mężczyznami (i dla nich się upiększają). Korea, Seul, nazywany jest też krajem '8282' - czytane po koreańsku daje znaczeniowo 'szybko szybko'. Społeczeństo jest w ciągłym pośpiechu.

Warto jednak zauważyć, że wśród tego całego zamieszania i pogoni za lepszym 'ja' znajduje się też grupa (zazwyczaj obejmująca dużą część starszego społeczeństwa), która przeciwstawia się materialnym wartościom i cieszy się z powolnego życia, odnajdując blaski i cienie w każdym dniu:)

Z mojej strony odczucia odnośnie Korei zawierają się w dwóch słowach: "świat kontrastów". :)

ocenił(a) film na 10
gilyoona

Ja bardziej mam na myśli Nepal, Tajlandię czy Filipiny... Korea Południa, Singapur czy Japonia wydają mi się być bardzo zachodnie.... chociaż nigdy tam akurat nie byłem ;-)

ocenił(a) film na 10
gilyoona

Miło było przeczytać opinie od kogoś kto tam mieszka (lub mieszkał).
W filmie nie mamy do czynienia z całym społeczeństwem, tylko z nauczycielem duchowym, mnichem i mędrcem w jednym.
I chociaż założyciel wątku wypowiada się bardziej ogólnie, to robi to, moim zdaniem, przez pryzmat właśnie takich jednostek. Żyjących w zgodzie z naturą i chyba głównie poza dużymi miastami.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
aa2xa

Dokładnie!

aa2xa

Fajny film, odgrzewam go sobie po ponad 10 latach życia, w momencie kiedy młodość nie jest już moją główną cechą, tylko trochę dalszą.

aa2xa

Gdzie znajdę online?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones