Astronauci wylądowali na Ziemi 2000 lat po wydarzeniach przedstawionych w Wojnie.

Nova żyła 2000 lat?

Nie, to zupełnie inne osoby. Tylko takie samo imię. Poza tym Wojna nie jest bezpośrednim prequelem Planety małp '68.

nawiązań do Planety z 68 jest mnóstwo. Nova jest niemową i tu i tam, skąd ta pewność, że to różne osoby?

Oglądałeś Planetę Małp z 1968 roku? Akcja tego filmu dzieje się w około 3950 roku. Akcja Wojny o Planetę Małp około 2030 około. W Planecie mamy całkiem inne małpy, wyprostowane, cywilizowane, mówiące, mają swoją państwowość. Miałyby to osiągnąć w 10 lat. To co piszesz to jakieś abstrakcyjne stwierdzenia.

Nova to po prostu ukłon w stronę oryginału :)

oglądałem wszystkie części i własnie o tym mówię! Scenarzyści dali ciała.... powiedz mi jaka technologia z 20 wieku pozwala astronautom przeżyć 2000 lat? Rozumiesz w ogóle co napisałem i jakie mam zarzuty? To powiedz mi z jakiej planety lecą astronauci z 68? W jakim czasie? Rozumiesz błąd logiczny całej historii nowej trylogii?

Piszesz głupoty. Astronauci lecieli kilkanaście miesięcy z prędkością bliską prędkości światła. Na Ziemi minęło 2000 lat. Wystartowali z Ziemi i powrócili na nią. Nie wiąż nowej trylogii ze starszymi filmami, bo całkiem się równią. Jak masz jeszcze jakieś obiekcje to wychodzi, że jesteś trolem. Najlepiej przypomnij sobie Planetę Małp.

Nowa trylogia nie ma nic wspólnego twoim zdaniem z filmem z 68? ok..
to teraz mi powiedz jak opowiedział byś ciąg dalszy... kto odkryje planet małp?

Jaki ciąg dalszy? Póki co nie ma żadnego ciągu dalszego. Jak twórcy stworzą kolejną część to będzie ciąg dalszy. Planeta małp może w ogóle nie powstać.

Zadam inaczej pytanie: czy nowa trylogia daje szanse na film w którym astronauci lądują na nieznanej plancie rządzonej przez małpy która to okazuje się Ziemia?

Sprawa jest otwarta. Z jednej strony może tak być. Z drugiej strony można mieć pewne zastrzeżenie. Ci astronauci wystartowali w czasach, w których nie podróżuje się z prędkością bliską prędkości światła. Z drugiej strony w Planecie Małp '68 wystartowali w 1972 roku i też podróżowali z prędkością bliską prędkości światła. Po prostu jest takie założenie fabularne, że takie podróże są możliwe.

Fabularnie można nagiąć wszystko. Np to że Obi wan nie zna R2D2 w Nowej Nadziei ( Lucas chciał wepchnąć R2D2 do prequeli i ot tak jakoś wyszło)... o tym właśnie mówię: nowa trylogia spieprzyła całą ideę Planety Małp. Jedyna furtka to ci podróżnicy na Marsa... i jeżeli ta Nova to ta sama Nova to jest to kolosalny błąd logiczny...i właśnie o tym cały czas mówię. Wiec nie wypominaj mi abstrakcyjnych stwierdzeń bo własnie współczesne filmy są pełne abstrakcyjnych stwierdzeń których wyliczać można bez końca.

To nie jest ta sama Nova, bo w Planecie Małp główny bohater tak ją nazwał. Ona wcześniej tak się nie nazywała. Wcale nie miała imienia.

W sumie to jest jałowa dyskusja. Ta trylogia nie jest prequelem Planety Małp tylko rebootem. Teraz mnie naszło na powtórkę starych filmów i jest to kompletna historia. To co widzimy w reboocie mamy w Podboju ('72) i Bitwie ('73)... tu się wszystko trzyma kupy. Jeżeli kiedyś powstanie Planet Małp nawiązująca do nowej trylogii nie będzie miała tego elementu zaskoczenia.. no cóż, może zaskoczy nas czymś innym. Dla mnie Planeta Małp , Odyseja Kosmiczna i Alien to najlepsze filmy sci fi wszchczasów.

Sam to rozpocząłeś.

Tak bo cały czas traktowałem nowe filmy jako prequele... ale teraz zdałem sobie sprawę, że to reboot. Wielka szkoda.

Zapomniałeś, że koncepcja rebootu może być całkiem inna. Astronauci mogą wylądować za te 10-15 lat, a fabuła może kręcić się wokół budowania małpiej cywilizacji, jeśli już by silić się na to, że Nova będzie jakimś łącznikiem ze starą serią.

Ale oczywiście, jeżeli reboot nie ma nic wspólnego z filmem z 68 to mogą sobie pójść w kierunku jakim tam sobie chcą....