Wojna o planete malp, to jeden z najsmutniejszych filmow, jakie widzialam...
Swietnie oddaje to jacy destrukcyjni jesteśmy, film niesamowity, warto obejrzec!!!!
smutek to dominujace uczucie w calym filmie, sciska za serce i sprawia ze nie mozesz przełknąć sliny, cezar to niesamowita postac, jego mądrość i obecnosc w calym filmie powala na nogi..