dobry film.Świetnie zagrany,na pierwszy plan wysuwa się Jake Gyllenhaal.Jego rola to istna perełka.Głównego bohatera nie da się lubić,ale film dobrze się ogląda.

Bloom pokazal ze chciec to modz

Czy ktoś się orientuje jak to całe nagrywanie miejsc wypadków wygląda od kwestii prawnej? Zarówno w Ameryce jak i naszym kraju-raju? Nie zagłębiając się w temat podejrzewam, że dopóki miejsce zdarzenia nie zostanie odgrodzone policyjną taśmą, każdy może podejść i nagrać incydent. A może jednak jest inaczej?

Naprawdę ciekawe kino. Nie zachwycił mnie, ale jak się na niego patrzyło... Cudownie po prostu. A Gyllenhaal to mistrzostwo. Gdyby kogoś interesowała pełna opinia: http://insane-oglada.blogspot.com/2016/07/wolny-strzelec-2014.html :)

Aby do tego filmu nie schudł bo wydaje mi się że mocno spadł z wagi i stał się takim szczupłym nerdem :D do tego filmu.

Umiejętności aktorskie Jake Gyllenhaal'a są na najwyższym poziomie.
Fabuła łącznie z zakończeniem to hołd materialistycznemu, egoistycznemu i wyzutemu z naturalnych uczuć światu. To szczepionka bezkarnego postępowania w którym można posunąć się do mordowania innych dla pieniędzy. Film jest dziełem albo nienormalnego i...

Mega mi się podobał. Szukam filmów w podobnym klimacie. Ktoś, coś?

nie do końca zgadzam się z tym stwierdzeniem. Jednak w tym filmie jest coś jeszcze. Mianowicie reżyser chce nam przekazać że mając cel, motywację, będąc zdeterminowanym i bezkompromisowym, nie ma dla nas rzeczy niemożliwych, jesteśmy wtedy zdolni do uczynienia naszych planów i marzeń rzeczywistością

w końcu w większości informacji są zajawki i zdjęcia z miejsc wypadków...? dosyć często....ciekawe ile płacą:)?

Dla mnie trochę dziwna sprawa, że zamiast sztabu dziennikarzy terenowych (całodobowych) to liczą na nagrania osób z zewnątrz i ich nagrań kryminalnych w ciągu nocy, ponieważ wszyscy w nocy idą lulu, bo na 5:00 trzeba do roboty :P

Jeśli to fakt - to dziwną politykę dziennikarską mają w UjeSej
Jeśli to fikcja - to...

Właśnie obejrzałem film, i w pewnym momencie jak lou wchodzi do domu na Granada Hills (po nakręceniu broni) w rogu budynku widać jakąs postać która za chwile chowa sie za niego, jak myślicie to zwykły błąd scenarzystów czy tak w filmie miało być?
http://zapodaj.net/0c93091703944.bmp.html
Postać jest na obrazku, jak...

Warto. Naprawdę dobry film warty obejrzenia. Fajny klimat i chociaż to dramat to czasami przejdzie dreszcz po plecach ;) polecam

denny jak twarz Gyllenhaala w niektórych scenach. Szczerze odradzam, bardzo przewidywalny i nudny. Coś Jake ma ostry zjazd w dół po wspaniałym "Labiryncie" dwa gnioty "Wróg" i "Wolny Strzelec"

Musze przyznac, ze minal juz jakis czas od momentu kiedy film tak bardzo mnie pochlonal. Uwazam, ze jest to film z rodzaju: kiedy zaczynasz ogladac, nawet przez chwile nie myslisz o wyjsciu do kuchni po herbatke, Podobnie ,,The call" z Halle Berry czy ,,Prisoners" gdzie Jake jak i tu pokazal przwdziwy kunszt aktorski....

Z jednej strony odczuwam jakiś niedosyt bo liczyłam na bardziej spektakularną puentę ale sama nie jestem w stanie sprecyzować jaką. Dodatkowo jakoś LA wydało mi się mniej spektakularne niż w innych filmach sama nie wiem czemu ale fabuła filmu a w zasadzie pomysł na nią zupełnie inny niż wszystkie.
Podoba mi się postać...

Film o oryginalnej fabule, która wciąga. No, ale to co zrobił Jake Gyllenhaal to mistrzostwo świata - przerażająco realistyczny w każdej sekundzie filmu! Chociażby dla niego warto poświęcić czas na ten film. 7/10

Jake Gyllenhaal ma ten dar, że wybiera filmy bardzo kreatywne, artystyczne, wręcz z góry skazane na sukces. Sam też jest świetnym aktorem i osobiście bardzo lubię filmy w których gra właśnie on. A co do "Wolnego strzelca" to uważam, że jest to film godny uwagi. Niby akcja nie pędzi jak szalona, ale mimo to nie można...

Jake zagrał swoją postać po prostu Oscarowo. Aż nosiło mnie w niektórych scenach ,że jego bohater jest aż tak głupi i nieczuły. A w zakończeniu nawet chciałam go uśmiercić. No ale jak w opisie. Dwie kwestie zepsuły film całkowicie. Pierwsza to zbyt długie rozmowy w restauracji i samochodzie,druga to zbyt dużo nudy...

Pierwsza to bezsprzecznie kunsztowna rola Jake'a Gyllenhalla, a druga to świetnie skonstruowany, hipnotyzujący i absorbujący nastrój LA - wydawałoby się, że w kinematografii pokazano już to miasto z każdej strony, a jednak "Wolny strzelec" stwarza nam okazje do poznania tego miejsca od nowa.