klimat,klimat i jeszcze raz klimat,Genialny duet Kevina Bacona i Freda Warda.
Mam olbrzymi sentyment do tego filmu,a teksty wspomnianego duetu czy porówniania jak bigsby , perfection its weszły w słownik zycia codziennego :):)
Obejrzałem ten film po raz pierwszy ponad 10 lat temu,później wiele razy wracałem do niego.
To jeden z tych filmów,które sie nigdy nie nudzą! Majstersztyk
Może nie będę aż tak wychwalał tego filmu jak ty, ale rzeczywiście Wstrząsy zdecydowanie warto znać. Również mam ogromny sentyment do tego filmu. Na VHS kilkakrotnie go oglądałem gdzieś tak w połowie lat 90. Bardzo udane połączenie horroru i komedii plus niepowtarzalny klimat amerykańskiej prowincji. No i świetny duet Bacon i Ward. Ale arcydziełem tego filmu jednak bym nie nazwał. Niedawno ponownie go widziałem... i nic nie stracił ze swojego uroku.