Szczerze mówiąc to pierwszy raz zobaczyłem ten tytuł ("Wężoidy") tutaj. Znam ten film (jak pewnie większość) pod tytułem "Wstrząsy", co jest zresztą bardziej sensowne, zważywszy na fakt, że angielskie słowo "tremor" znaczy "drżenie". Dlatego "Wężoidy" brzmi tochę... hmm... głupio po prostu i w dodatku jest zupełnie bezsnesowne jako tłumaczenie orygianłu.

ale sam wiesz że to były VHSy tłumaczone metodą "domową" przez zapaleńców, którzy mieli do tego sprzęt :-) sam miałem zjechana kopię ale jako dzieciak bawiłem się świetnie i znałem ten film na pamięć :-) dla młodej łepetyny takie filmy wchodziły jak balsam dla duszy po seansach na TVP to była świetna odskocznia :-) heheh

Słowo "wężoidy" nie jest bezsensowne, wzięło się ono z polskiego tłumaczenia, lektor tak przeczytał w pewnym momencie filmu, podczas dialogu, bodajże Walter Chang "tak je nazwał" :> Zresztą, chodzi tutaj, jak każdy się powinien domyśleć nie o sam tytuł filmu, lecz o fakt występowania stworów, których określenie mianem "wężoidy" komuś się nasunęło ;] Pozdrawiam.

musze podziękować mojemu przedmowcy, gdyz przegladalem jego profil i natknolem sie na pare starych filmow, a wlasciwie moich ulubionych za młodu miedzy innymi oni zyja i takze wstrzasy :D. film ogladalem za kazdym razem jak puszczali pare lat temu na rtl7 (dla tych co nie kojarza kanału-teraz tvn7 :D) a puszcali go ładne pare razy i o ile pamietam było pare czesci ale ta zdecydowanie najlepsza. jak wruce z wakacji to od razu szukam czy maja w jakims sklepie w poblizu lub sciagam z neta :D