Fabuła dosyć prawdopodobna ... Różne są zboczenia ... Ogólnie film obleci ...
Przecież napisał ,,Fabuła dosyć prawdopodobna'' Bo to prawda. Świat gorsze rzeczy widział, gorsze rzeczy ludzie ludziom robią.
Fabuła naciągana i w sumie głupia jak but. Kucharz robiący łapanki na ulicy z pomocą młotka i pięści (i przez dziesiątki lat policja go nie złapała), redaktor, który brnie dalej tylko po to, żeby brnąć (istniałoby milion sposobów na zdemaskowanie sprawców jak się już dowiedział co się tam wyprawia), kanibale nie mający zastrzeżeń do dziennikarza gdy się dowiedzieli, że nie jest po to, żeby jeść mięso. Ogólnie sama idea jedzenia ludzi bez żadnej wiarygodnej podstawy.
Taki film, sklejony na ślinę, żeby był.