PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=826269}

Wymyślony przyjaciel

Daniel Isn't Real
5,6 896
ocen
5,6 10 1 896
Wymyślony przyjaciel
powrót do forum filmu Wymyślony przyjaciel

W głowie schizofrenika ...

użytkownik usunięty

jest horror nie thriller. Niby przewidywalny, ale nie końca, bo ta choroba nie może być przewidywalna. Niedopowiedziana, psychodeliczna, przerażająca końcówka zostawia nas z uczuciem niedosytu i niedopowiedzenia.
Bardzo wizualny, plastyczny. Przerażające obrazy, które na swój sposób są piękne i wciągają.
Jedno mnie zastanawia, czy to była schizofrenia, czy dysocjacja?
Dla miłośników tematyki zaburzeń, chorób psychicznych i psychodelii .... jednocześnie ;)

ocenił(a) film na 5

Przecież to był demon, nawet na koncu filmu jest obraz na ktorym pozera dziecko, do tego sam mówi ze od tysiecy lat pomaga innym.

ocenił(a) film na 5
Dzmc

A i czarny psycholog trz go widzial i ciapata dziewczyna.

użytkownik usunięty
Dzmc

Tak, demon. Bo schizofrenia to demon ...

ocenił(a) film na 5

Bo wszyscy tam byli schizifremikami, niby jak go zobaczyla dziewczyna i niby skad i on i typ ktory na poczatku ginie wiedzieli ze nazywa sie daniel. Typa zabili to sie czepil kolejnego i tak w kolko.

ocenił(a) film na 5
Dzmc

To horror a nie film psychologiczny o shizofrenii. Moj kumpel mial shizofrenie i w koncu popelnil samobojstwo ale zadnego daniela nie widzial. Wiec ten fil ma tyle z prawda wspolnego co gwiezdne wojny z podróżami w kosmos.

użytkownik usunięty
Dzmc

Nie tak w kółko. Końcowa scena na dachu, gdzie "demon" mówi " zabijesz mnie, zabijesz siebie" Wszak demonów sie nie zabija ;) Ale, sprzeczać sie nie bedę. Czyż interpretacja nie zna granic .... :) Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5

A wczesniej powiedzial ze od 1000 lat i na koniec filmu jest pokazany demon moze ten chlopak pokonal demona ale przez samobojstwo sam sie nim stal, pierwszego sami zabili to sie przeniosl na dzieciaka. Za bardzo to pomieszane nie czytalem ksazki pewnie w niej jest wyjasnione.

użytkownik usunięty
Dzmc

Słaby ten demon, jak się dał zamknąć w domku dla lalek ;)

https://www.goodreads.com/book/show/5678060-in-this-way-i-was-saved

ocenił(a) film na 5

Za to ile silniejszy wylazl :)

ocenił(a) film na 7
Dzmc

A ja myślę, że to może być równie dobrze demon jak i choroba psychiczna i reżyser zrobił to tak aby można było
zinterpretować dwie poprawne wersje, chociaż bardziej skłaniam się ku demonowi, bo tego typu rozwiązanie jest bardziej w moim guście.

"Od wieków pomaga ludziom, rozwiązuje problemy i daje wizje" - to pasuje do demona, ale także może oznaczać chorobę psychiczną, w końcu od wieków ludzie chorują na choroby psychiczne, według wyimaginowanego przyjaciela on pomaga swojemu rzeczywistemu przyjacielowi.

Psycholog go widział, bo widział go pod wpływem hipnozy, sam powiedział, że podda hipnozie Luke'a i siebie (powiedział: "zamierzam wprowadzić nas obu w stan hipnozy" nie "was")... Co do Cassie, tutaj trzeba bardziej się nagimnastykować żeby potwierdzić wersję z chorobą psychiczną, może Luke (Daniel w jego ciele) zrobił sobie coś z twarzą, oszpecił ją, bo miał "serdecznie dość tej gęby" i niekoniecznie faktycznie zamienił się twarzą z Danielem, a my nie wiemy co zobaczyła dokładnie Cassie, chociaż już jak leżał na ziemi po spadnięciu z dachu, nie miał jakoś szczególnie oszpeconej twarzy, ale we krwi, może to szczegół, ale jednak bardziej przemawia za demonem niż chorobą psychiczną... Wcześniej w tych tunelach co byli we czworo, Daniel przejął ciało Luke'a i wyglądał jak Daniel, ale jak mu dziewczyna zrobiła zdjęcie, to nadal miał twarz Luke'a, czyli tak jakby powinniśmy widzieć dwie twarze Luke'a... Na końcu filmu to Luke leży na ziemi w czerwonym ubraniu, a wcześniej był w nim Daniel, więc na dachu też powinniśmy widzieć dwie twarze Luke'a. Na dachu jak Luke gada z Danielem, a dziewczyna biegnie w stronę drabiny i się odwraca, to widać, że Daniel w czerwonym ubraniu mówi do nikogo, czyli dziewczyna widzi tylko jedną osobę, jeżeli to jest choroba psychiczna, to widzi Luke'a, a jeżeli demon, to faktycznie widzi twarz Daniela.

Ten kto na początku ginie też miał Daniela, demona, ale też każdy z nas może zachorować na Daniela, może Daniel w filmie to taka personifikacja jakiejś choroby psychicznej, taka głęboka metafora schizofreni, czy czegoś innego.

W końcowej scenie na dachu, to Luke który wydostał się z "innego wymiaru" mówi do Daniela: "Jeśli ja zginę, ty
również". Może Luke nadal myśli, że Daniel, to jest część jego osobowości i jeżeli zginie (Luke), to ten demon też zginie, bo jest chorobą psychiczną, ale jeżeli jest demonem, to nie zginie i będzie opętywał dalej.

Na końcu filmu widać jak stojący gdzieś wyżej Daniel patrzy na dół, a po chwili zamienia się w demona (taka brzydka facjata się robi) nie wiem do końca jak ten koniec zinterpretować, nie wygląda to na dach budynku, może patrzy z otchłani, tego "innego wymiaru" i po chwili rzuca się na dół, ale może... Na początku filmu mamy kolesia co wpada ze strzelbą do baru i strzela w ludzi, on miał Daniela, chorobę/demona, ginie, pewnie akcja policji, w przypadku demona jak i choroby, to nie ma znaczenia jak zginie, widzi to mały Luke i... interpretacja z chorobą psychiczną - dostaje traumy na ten widok, coś się w nim dzieje i pojawia się u niego zaczątek choroby psychicznej, czyli pojawia się Daniel... interpretacja z demonem jest prostsza, demon widzi podatną istotę, no to z tego zabitego chłopaka ze strzelbą przenosi się na Luke'a... i chyba to samo dzieje się na końcu filmu... Demon rzuca się z góry na Cassie i teraz ona będzie opętana... Cassie pod wpływem tej traumy i smierci Luke'a popada w obłęd, chorobę, czyli dostaje Daniela.

Co do słabego demona co to się dał zamknąć w domku dla lalek, a czy małe dziecko równie łatwo pozbyło by się choroby psychicznej zamykając ją w domku dla lalek? Myślę że tu też można interpretować dwojako, myślę nawet, że łatwiej byłoby zamknąć demona niż chorobę psychiczną, ale w każdym razie jedno i drugie byłoby ciężko i tu wkracza psychika, Luke tak się wystraszył i przejął widokiem matki, która może i nawet mogła umrzeć, tak nie chciał jej stracić, że znalazł w sobie siłę, by zamknąć demona/chorobę psychiczną, w przypadku choroby psychicznej trauma (widoku prawie konającej mamy) wyparła traumę (widoku śmierci tamtego chłopaka), a w przypadku demona, no cóż, jest takie stwierdzenie, że małe dzieci mają większe predyspozycje połączenia się z zaświatami niż dorośli, są bardziej otwarci na mistyczne doznania (może ze względu na to, że ich mózg się jeszcze rozwija), małe dzieci są jednocześnie słabymi jednostkami, ale zarazem silnymi, może to się trochę kłóci z tym, że skoro demon od wieków działa na ludzi, to nie powinien mieć problemu z małym dzieckiem i nie powinien dać się tak łatwo zamknąć, ale któż to wie jak to jest w przypadku dzieci, może był silniejszy jako dziecko, niż jako dorosły, który nie poradził sobie z demonem i zginął.

W każdym razie ja bardziej przychylam się do wersji z demonem, jak już napisałem, bardziej mi to pasuje, nawet miejscami lepsza interpretacja jest ta z demonem, a ta z chorobą psychiczną za bardzo naciągana, ale już z zamknięciem demona też nie jasna, a jeżeli reżyser chciał wprowadzić, tak jak ja myślę, słuszność dwóch interpretacji, to może nie dało się tego zrobić kosztem małych niejasności.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones