Ja nie, niestety mam ten twór zwany "Yorem" na płycie DVD i teraz straszę wszystkich kumpli, którzy co piątek przychodzą do mnie do domu :D
Ja też dowiedziałem się o tym filmie z recenzji Spoony'ego.
Zainteresowanym polecam stronę thatguywiththeglasses.com, są tam wszystkie recenzje Spoony'ego a także wiele innych m.in. genialny wręcz Nostalgia Critic.
Będziemy potrzebowali więcej konopii... Spoony zrobił całą serię filmików recenzujących artystyczne dokonania Reba Browna. Gorąco polecam jeśli ktoś jeszcze nie widział. Scena z małym Wietnamczykiem z innego filmu Reba, zgodnie z zamierzeniem reżysera, doprowadziła mnie do płaczu szybciej niż najnowszy Harry Potter. Pozdrawiam.
Cóż, trudno było nie obejrzeć recenzji gościa z ekipy Nostalgia Critica:).
A teraz pośpiewajmy razem - "Yor's world! He's a man!"
:D