PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1062}

Zły porucznik

Bad Lieutenant
7,3 17 551
ocen
7,3 10 1 17551
6,9 13
ocen krytyków
Zły porucznik
powrót do forum filmu Zły porucznik

Zdecydowanie nie

ocenił(a) film na 2

Aby zbulwersować tę część widzów, która mimo aktywnej w kinie przemocy wytrzymała dużo i się uodporniło. No bo ile można o gwałtach, jak już, to niech ofiarą będzie zakonnica, miejscem przestępstwa ołtarz, a narzędziem krucyfiks. Ja, jako katolik, jestem przeciwny cenzurowaniu czegokolwiek. Mogę chyba jednak spytać, czy ukazywanie takiego bestialstwa ma w ogóle sens? Druga sprawa, co do filmu ogółem, dłużył mi się w nieskończoność. Rozumiem, że zamysłem było ukazanie zdemoralizowanej jednostki. Ok, pomysł jest. Dość nietypowy. Wykreować bohatera, a właściwie antybohatera. Upadłęgo gline ,pijaka, dziwkarza, ćpuna, hazardzistę. Ale mam wrażenie, że film ten jest o ćpaniu, bo ćpa się tu w nieskończoność. Wdycha, wstrzykuje, odlatuje. Apoteoza ćpania. Najszczęśliwszy byłem na końcu (uwaga na spoiler), gdy wreszcie ktoś mądry zlitował się nad nami i tym degeneratem i odstrzelił mu ten jego głupi, nic nie warty łeb.
Ogólna ocena 3/10

bobiszon666

W filmie pokazano obraz świętego oczami świata, które chrześcijaństwa już nie rozumie. Jej postawa nie miała wiele wspólnego ze świętością rozumianą na sposób katolicki. Nie czuła nienawiści- dobrze, nie pragnęła zemsty - lepiej, wybaczyła -bardzo dobrze. Ale. Ale jednocześnie pozbawiła ich szansy na okazanie skruchy i pokutę, tym samym czyniąc szkodę ich duszom, co jest gorsze niż odczuwanie wobec nich nienawiści.
Widzę że i ty nie rozumiesz chrześcijaństwa. Pokazywanie scen nagości, gwałtu, odurzania narkotykowego z definicji nie może promować wartości chrześcijańskich. Nawet jeśli pokazując krytykuje je. To zaś, czy w tym filmie są one przedmiotem krytyki jest już kwestią interpretacji.
Jedno z moich przemyśleń jest takich, że reżyser chce widzieć w chrześcijanach barany do zarżnięcia. Ci zaś albo mają być w tej roli potulni, jak zakonnica, albo są zakłamanymi typami jak policjant. Taka próba narzucania ról innym musi się spotkać ze zdecydowaną krytyką. Dlatego dałem ostatecznie 2, a nie 3.

ocenił(a) film na 2
Dauidek

Chyba najlepiej utrafiłeś w sens tematu. Chrześcijaństwo pokazuje, że każdy zasługuje na przebaczenie, ale musi wpierw wyrazić skruchę. Jezus pomaga tym, którzy go o to proszą. Tymczasem oprawcy pozostali bezkarni, być może powtórzą swój czyn doprowadzając do ponownego zła. Może scenę, w której siostra przebacza, należy odebrać jako jej słabość - wygląda przecież jak katatoniczka, ofiara okrutnego przestępstwa, która w danej chwili nie chce rozdrapywać ran i uciec od swojej traumy.

użytkownik usunięty
q_ba87

1) Być może jesteś przeciwko cenzurowaniu, ale na pewno źródłem tego nie jest twój katolicyzm.
2) Ten film powstał w 1992 roku i robił wtedy znacznie większe wrażenie niż dzisiaj. To było jeszcze przed Pulp Fiction.

ocenił(a) film na 2

ad 1 - Rzeczywiście, zdanie nieco niespójne.
ad 2 - Co ma Pulp Fiction do Złego porucznika? To było już po Salo. Domyślam się, że mógł robić większe wrażenie, na mnie zrobił i tak odpychające wrażenie, mimo że widziałem setki filmów.

użytkownik usunięty
q_ba87

Miałem na myśli, że Pulp Fiction wyznaczył jednak nowy kierunek w kinie pod względem podejścia do przemocy, brutalności, wulgarnego języka i tak dalej. To było 20 lat temu, od tego czasu powstały setki takich filmów i dzisiaj już tak nas to nie rusza. Zły Porucznik powstał wcześniej i w swoim czasie na pewno nie był "jednym z wielu" filmów przedstawiających zepsutych do cna gliniarzy i/lub gangsterów. Zdarzały się oczywiście takie filmy, ale spowszedniały dopiero później.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones