Oprocz niego film taki sobie. Psuje ta nierealistyczna scena w sadzie . Za duzo naslodzili.
Podobnie jak w przypadku pierwowzoru, czyli filmu 'Walking Tall' z lat 70., scenarzyści w pełni uwierzyli zeznaniom głównego bohatera owej 'True Story', Buforda Pussera (w starym filmie użyto nawet tego prawdziwego nazwiska a także zatrudniono samego szeryfa Pussera w roli konsultanta).
Czy zaś Pusser nic nie podkolorował w swojej historii? - któż to wiedzieć może... O ile sobie dobrze przypominam, już nawet ówczesny recenzent tygodnika "Film" wyrażał wątpliwości bardzo zbliżone do Twoich.