Za elementy muzyczne, westernowe, kompletnie nie pasujące i za efekty specjalne w walkach, co jak co ale w walkach? Wiele filmów o sztukach walki ma świetne choreografie, sceny walk i to bez efektów specjalnych, sztuki walki same w sobie są efektowne, po co je tak usztuczniać, to nie wygląda dobrze. Natomiast same...

"chiński patos". Film niby historyczny - tak jak by spaghetti westerny mogły być historyczne. Nawet "latanie" aktorów nie pomoże - wręcz przeciwnie. Wielkie rozczarowanie.

Po upadku dynastii Qing, mieszkańcy Pucheng rozpoczynają walkę o swoją wolność z okrutnym, samozwańczym Cao.

Rok 1914. Chiny przechodzą okres wewnętrznego chaosu i zmagań o wpływy w poszczególnych prowincjach pomiędzy miejscowymi kacykami, a władzą centralną. Wędrowiec znikąd przyłącza się do walki w obronie mieszkańców niewielkiego miasteczka, którym grozi śmierć z rąk okrutnego generała.

Fajne walki. Dla zwolenników chinskiego kina. Polecam

Fajny film polecam, swoją drogą mówi się ze wszyscy pochodzimy z małp a z tym nie zgadziam się, jakby wszyscy pochodzili z małp to Afrykanie i Azjatyci mieliby taki sam kolor skóry jak Europejczycy , Azjatycy i Afrykanie mają innego przodka