ja od dluzszego czasu nie oceniam filmow ktore mi nie leza np typu horror albo fantasy poza kilkoma na poczatku
proponuje tak samo czynic wowczas oceny beda bardziej wiarygodne bo beda dotyczyly ocen amatorow danego gatunku- a chyba o to chodzi
pozdrwiam
Dokładnie. Mnie wkurzają niesamowicie ludzie,którzy dają jakiemuś filmowi ocenę 1 i zaznaczają,że nie będą go nawet oglądać. Tak podchodząc do sprawy,to ja bym zaniżył ocenę niejednemu filmowi. Ale po co?
Tylko, że jeżeli ktoś nie lubi danego gatunku,to pewnie dlatego, że większość filmów, które oglądał w tymże, uważa za słabe. A filmweb chyba służy wyrażaniu opinii. Ale jeśli chcecie wprowadzać cenzurę, to gratuluję.
Nie wkurzył byś się,jak bym dał 1 filmowi,który Twoim zdaniem zasługuje na 10,i napisał,że nawet go nie będę oglądał. Przecież to by było chore :)
Jest wiele filmów, których nie muszę oglądać, a wiem, że są na 1. Zresztą nie mam zamiaru tracić na taki 2 godzin, a dzięki temu, że dam mu 1, wiem, że będzie to brane pod uwagę w moich rekomendacjach i to jest dla mnie ważniejsze. Zresztą filmów od 4 w dół też nie oglądam do końca - czy to znaczy, że nie mam prawa do ich oceny? ktoś równie dobrze może się oburzyć, że filmy ocenia ktoś, kto nie jest filmoznawcą - kto mu dał do tego prawo? Skandal!
Wyluzuj pablo, to tylko forum. To tylko portal. To tylko internet. To tylko zabawa. A to jest dla wszystkich.
Wystawiasz oceny filmom które nie oglądałeś, czy takim które nie obejrzałeś do końca...?
Tym, których nie widziałem, nie wystawiam ocen, nawet jeśli wiem, że są cienkie. Takim, których nie obejrzałem do końca, owszem.
Yyyyy - to po co oglądasz te filmy ???
ja robię inaczej - jeśli zdołam dotrwać do końca daje ocenę, nie jestem antypatycznie nastawiony do żadnego gatunku, w każdym znajda się perełki. jeśli jednak nie dotrwam zaznaczam "obejrzany" i wsio.
ps. czasami daje "1" niedokończonemu. wtedy kiedy bardzo boli ;)
To jest dramat, a nie film psychologiczny, w dodatku bardzo przeciętny dramat. Jak chcesz zobaczyć film psychologiczny, bo widzę że nie wiesz jakie są reguły tego gatunku to obejrzyj sobie "Trzy kolory: Czerwony" Kieślowskiego "Sanatorium pod klepsydrą" Hasa, "Milczenie" Bergmana, albo "Lokatora" Polańskiego - to są filmy psychologiczne.
P.s. Uwielbiam filmy psychologiczne, ale co to ma do rzeczy? "Zabić prezydenta" to najwyzej 3/10. Polecam za to rewelacyjny film Kawalerowicza pod podobnym tytulem "Śmierć prezydenta" - film wybitny.
a dla mnie to dobry film, przeraźliwie smutny, aż coś się działo człowiekowo jak się patrzylo na głównego bohatera.
Ja daję 8/10
Nie, nie chodzi o to. Albowiem spotka się pod jakimś nędznym tytułem grupka fanów, na i mamy wysokie oceny. Zresztą, niezasłużone. Uważam, że należy patrzeć i oceniać konkretne filmy, niezależnie czy lubię, czy nie lubię, że są z jakiegoś gatunku. Jeszcze prościej - czy zawsze i wszędzie spotykasz się, rozmawiasz, przebywasz z ludźmi, których lubisz? Wątpię.