Giallo jakie jest, każdy wie. Tutaj mamy znane schematy z tego nurtu, ale ogląda się całkiem w porządku, choć brakowało mi tego czegoś, nie czułem w ogóle klimatu. W połowie filmu sądziłem, że Lamberto spapra zakończenie, ale jednak odratował sytuację, a tożsamość sprawcy nawet mnie zaskoczyła.
Średni, liczyłem na coś więcej, ale nie narzekam, bo źle też nie jest.