Nie tak szybko, nie tak szybko. Póki co nie ma żadnego dowodu że to Gaikowski.

nom , ale jeżeli nikt nie zmyślił tego że jego konflikt z prawem był spowodowany jakąś sprawą z Darlene Ferrin zdaje się w 1965 roku to będzie powiązany i ze stinem (bo ze stinem jest ponoć na 100% powiązany) i z ferrin a to znaczy że wyprzedza wszystkich głównych podejrzanych razem wziętych. Oczywiście dowodu typowo sądowego na morderstwa nie ma ale zobaczymy.

Ja osobiście jak pierwszy raz ujrzałem jego zdjęcie byłem w dziwnym szoku - bo koleś wyglądał niemal w stu procentach własnie jak facet z listu gończego. To była właśnie taka twarz że mogłeś zobaczyć w telewizji tylko zdjęcie i komunikat że złapano słynnego zabójce i mogłeś od razu powiedzieć że chodzi napewno o zodiaka. Ale to moje wrażenie tylko w dodatku też byłem dziwnie przekonany że zodiakiem nie jest żaden z głównych podejrzanych i że wcale nie jest taki cwany itd. bo jeśli wierzyć poszlakom i takim niby dowodom to zdradził się w listach wielokrotnie - używał na porządku dziennym tych samych sformułowań, wszystko co mówił o sobie jako o zodiaku pasowało do łatwo zauważalnych faktów z jego życia etc etc. I słynny kod ma słowo "gyke" które jest jego ponoć znaną ksywą fonetyczną od nazwiska, wogóle jeśli to on jest zodiakiem to wielokrotnie się wkopał aż wręcz niewiarygodnie w stosunku do tego co wcześniej niektórzy mogliby powiedzieć o nim z listów.Dalej R.G ponoć lubował po cichu w internecie(oczywiście już w późniejszych czasach) wymieniać się fotkami zabójstw gwałtów i generalnie aktów przemocy z niektórymi ludźmi, w 1970 odbywał kurację psychiatryczną. To że był medykiem bojowym w wojsku było podejrzewane przez niektórych badaczy sprawy. Ale to akurat tylko takie gdybanie i na tej podstawie nie można wyciągnąć definitywnych wniosków.


Szkoda że ta laska którą zodiak porwał nie może potwierdzić ale ponoć policjantka która odebrała telefon zidentyfikowała jego głos jako "to ten" . Czeka jeszcze hartnell i Mageau , ten drugi chyba na pewno nie dołoży nic do tego.

Nie wiem tylko czy sprawa z ferrin nie jest zmyślona - bo już małe słuchy słyszałem że to ściem. Ale zobaczymy jak się sprawa potoczy.

Co mi do niego nie pasuje to to że był niby hipisem. Fakt nie lubił specjalnie aparatu państwowego ale żeby zabijać zwykłych ludzi ?

"Co mi do niego nie pasuje to to że był niby hipisem."

Manson też był hipisem... A film z lekka nudnawy...

powiedzcie mi jakim cudem widzieliście zdjęcie tego Zodiaka, w ogóle macie jakąś fajną stronkę na temat tego mordercy, i co policja teraz może powiedzieć na temat tego debila z San Francisko?

ahh, twój poziom intelektualny mnie rozwalił. internet jest skarbnicą wiedzy... niestety, niektórzy zgubią się nawet na drodze jednokierunkowej ;) i zastanów się trzy razy zanim nazwiesz kogoś debilem

Jak nie rozumiesz tego co czytasz to nie czytaj, i nie odpisuj takich ochłapów, widać po twojej odpowiedzi że tacy właśnie ludzie jak ty potrafią się zgubić we wiosce, a tak poza tym jak można nazwać kolesia który zamordował tylu ludzi, jeżeli uważasz inaczej to też jesteś debilem.
POZDRO

chcesz mnie obrażać? proszę bardzo, jakoś mnie to nie rusza. i czego według ciebie nie zrozumiałem?

pytasz także jak można nazwać człowieka który zabił tylu ludzi? na pewno nie tak jak to zrobiłeś ty. oceniasz ludzi po pozorach, rządzisz się schematem stereotypów. zadufany w sobie prymityw, oto czym jesteś. debilem możesz nazwać człowieka który wyjdzie na ulicę i zabije za 50zł. on jednak miał plan... dzięki któremu stał się legendą. poczytaj sobie troszkę a później krytykuj. myślisz że jesteś od niego lepszy? idziesz w pogoni za resztą, nie patrząc na nic prócz siebie i decyzji większości. owszem, Zodiac był psychopatą, aczkolwiek jest to wielka różnica między debilem. przemyśl to, czy kiedyś nie zrobiłeś czegoś naprawdę złego z premedytacją? każdy z nas zasługuje na karę śmierci, kwestia tego jak daleko się posunie. i obrażaj mnie dalej, twoja argumentacja własnych poglądów jest wręcz bajeczna. Mówisz "nie odpisuj takich ochłapów"... być może to ty nie zrozumiałeś do końca przesłania mojego posta ale już trudno, nie zrozumiesz

rozumiem, że psychicznie chory typ, który jakiś ma plan, nazwany przez kogoś debilem, to dobry temat do krytyki. lepiej jednak, zamiast się kłócić i nawzajem wyzywać, jest stanąć po jednej stronie przeciwko chorym na głowę mordercom:)

moze stary post, ale jestem dopiero po seansie tego filmu. heh Tupak morderca, psychopata nie zasługuje na jakąkolwiek formę uznania... Debil uraża szacunek dla wybitnego umysłu zbrodni? pytanie czy kondziobeckham jest lepszy od zodiaca jest naprawde bzdurne i aż razi na tle gładko napisanej odpowiedzi, która miała na celu obrażenie tego usera. hmm po 2 latach doczekałeś się odpowiedzi. Tak Ci którzy idą w pogoni za resztą , nie mogą patrzeć tylko na siebie bo idą za innymi. Aż kole po oczach twoja wypowiedź. Ja nie rozumiem "przesłania" twojego postu. Nadużywasz wyrażenia legenda w odniesieniu do zwykłego psychola, co z tego, że działał w sposób metodyczny i uporządkowany, nie zmienia to faktu kim tacy "ludzie" są i jak powinni być odbierani. Na przyszłość zastanów się co piszesz i nie nadużywaj swojego poczucia wyższości.

Debil...a jednak nie zostawiał po sobie żadnych śladow ,0 tropów ,wydymał całą policje ,FBI -każdą społeczność...Nie został zapewne do dziś złapany....Też chciałbym być takim debilem jak on.

Znajdź sobie lepszy wzorzec:)

TuPaK, ja nie widzę nic złego w nazwaniu mordercy debilem w przypływie emocji. Morderca tego pokroju, to zwyrodnialec, któremu nie przysługują żadne prawa, choćby nie wiem, jak był inteligentny. Wolno go nazywać debilem. Więc sobie odpuść.

mnie także razi owo określenie na tę właśnie osobę. można go nazwać różnie, ale debilem? świadczy to po prostu w sposób jednoznaczny o autorze.

W takim razie TuPaKu i ode mnie doczekasz się odpowiedzi na Twój post. Ponad 6 lat ale co tam...Nazywanie Zodiaka "debilem" jest płytkie i na pewno nie adekwatne do tej postaci...Bardziej adekwatne byłoby już nazwanie "debilami" całej policji która od ponad 45 lat nie jest w stanie ustalić tożsamości tego jegomościa.

Nie chcę tego przyznać ale jednak masz trochę racji. Jak to mawiali o hitlerku: ,,geniusz zbrodni, ale jednak geniusz".

manson był antyrasistą

Zbyt dużo zbiegów okoliczności. To musi być Richard "Gyke" Gaikowski.

Ja bym obstawiał Allena.

nie nosił pseudonimu "Gyke" tylko "Gaik".

Była nawet sytuacja że w czasie chyba pierwszego morderstwa był niby w europie ale wrócił w tym momencie na 3 miesiące do stanów. Potem jak pytało go fbi o dowód to powiedział że zgubił paszport i że nie mógł udowodnić że był w tym czasie w europie. Czyli kłamał. Ale też nie wiem czy ktoś tego nie zmanipulował.

ja wiem czy taki podobny, tu są podejrzani:
http://www.zodiackiller.com/Suspects.html
zresztą o ile pamiętam po tym jak Zodiac dowiedział się o swoim portrecie w TV napisał, iż tak wygląda tylko kiedy morduje ludzi (czy coś takiego), aczkolwiek chciałbym aby kiedyś podali kto nim był na 100 %

Tak , mówił też że wystrzela autobus pełen dzieci i że wysadzi kogoś w powietrze przy użyciu bomby, że zastrzeli jakiegoś gliniarza ale zazwyczaj połowa z tego co zapowiadał nigdy się nie stała. Dochodziło do zupełnie innych czynów niż zapowiadał i zabijał zupełnie inne osoby niż wcześniej groził. Założę się że połowa z jego przechwałek była ściemem albo gadaniem za bardzo na zapas.

po 1) o co chodzi z tą książką Stine'a ?? to znaczy co kolwiek ??
po 2) tak wyglądał Richard - http://imgs.sfgate.com/c/pictures/2004/05/05/ba_gaikowski.jpg ; http://www.zodiackiller.com/images/richardsuspect.gif a tak portret zodiaka z listu gończego - http://www.occhirossi.it/Serial_Killer/Zodiac-Killer-1.jpg

poza okularami ja nie widzę większego podobieństwa, to tak jak by dowolna osoba założyła okulary, i już była podejrzana, głupstwo...
po 3) Mageau i inni świadkowie, których zeznania przyczyniły się do portretu na pewno widziały zdjęcia Gaikowskiego w tv czy w gazetach, gdyby to był on raczej powiadomili by właściwe organy
Gaikowski był w wojsku owszem, ale mało kto nie był, moim zdaniem to nie on

Tez mi się wydaje ze to nie On. Ja osobiście stawiam na Arthura Allena, pamiętacie ten fragment w filmie, jak dzwonił do czyjegoś domu mówiąc, "dzisiaj są moje urodziny i muszę kogoś zabić". Było to 18 grudnia,a tylko Allen właśnie urodził się 18 grudnia, poza tym buty i zegarek. Jedynie te okulary mi nie pasują. Ciekawe czy kiedy kol wiek poznamy prawdziwa tożsamość Zodiaka (pewna na 100%) bardzo bym chciał.

Tak to prawda Richard Gaikowski stal sie bardzo mozliwym sprawca, ale chyba wylacznie zabojstwa Stine'a, zawsze mnie zastanawialo czemu nikt nie patrzy na portrety pamieciowe, przeciez zaden z nich nie pasowal a Gaikowski jest bardzo podobny do wygladu Zodiac'a. Arthur Leigh Allen jest juz na 99% wykluczony, jesli chodzi o Stine'a to jeszcze Lawrence Kane jest mocno powiazany.

Nazwiska zodiac'a nigdy nie poznamy, za duzo czasu uplynelo, sprawa byla do rozwiazania kilka lat po zabojswtach, im dluzej twala tym bardziej sie oddalano on podejrzanego, bledy policji, brak wspolpracy z odzialami i krycie przez znajomych Darlene Ferrin, swiadkowie ktorzy nie potrafili podac rysopisu (dzieciaki kolo taxowki Paul'a Stine'a i Johns Kathleen ktora jechala z zodiac'iem przez 2h i pozniej podawala tylko sprzeczne ze soba opisy).
Darlene Ferrin byla kluczem do rozwiklania tej sprawy.

A skad wy wiecie ze Allen mial taki zegarek i buty na sobie? To przeciez moze byc fikcja filmowa, ja nigdy o tym wczesniej nie przeczytalem choc interesuje sie sprawa Zodiac'a.

Czemu nie Allen bo:
- charakter pisma obiema rekami definitywnie negatywny
- rysopis calkiem inny
- szczatkowe badania DNA go wykluczyly na 100%
- kilka innych drobnych faktow
- jego zachowanie!!! ogladaliscie z nim wywiad w tv na poczatku lat 90??? nie wierze ze taki facet moze byc zodiac'iem.

Skoro maja próbkę DNA Zodiaca to sadzę ze poznamy w końcu jego nazwisko. Przecież tożsamość Green River Killer poznano dopiero po 20 latach właśnie po badaniach DNA. Co do Darlene Ferrin to nie ona jest rozwiązaniem bo nie żyje, tylko chłopak który z nią był w samochodzie czyli Michael Mageu czy jakoś tak, ale nigdy nie opisał dokładnie wyglądu mordercy, być może dlatego ze było ciemno a akacja działa się szybko. Zabójstwo Steina przypisuje się Zodiakowi i skoro popełnił je Gaikowski, to on musi nim być, ciągle trwa dochodzenie w tej sprawie, i mając współczesne narzędzia doczekamy się rozwiązania. A Lowrence Kane raczej nie jest Zodiakiem ale kto wie, przekonamy się.

Nie koniecznie, poniewaz zodiac moze umarl juz w spokoju, jest pochowany i nikt nie bedzie sprawdzal jego DNA, oni najpierw musza byc pewni aresztowania i badan DNA, a dzisiejsze dowody nie pozwalaja na to! Zaden prokurator nie wyrazi zgody, Allen umarl ale zrobiono badania poniewaz wydano nakaz aresztowania.

To ze ona jest rozwiazaniem to napisalem troche w cudzyslowiu, oczywiscie ze nie bezposrednio ona, ale jej znajomi, maz i jej historia wycieczki na wyspy dziewicze. Michal Mageu o niej nic nie wiedzial poniewaz ona nigdy mu nic nie powiedziala, Mageu podal dokladny rysopis o ile pamietam.

Morderstwo Stine'a przez wielu teraz nie jest przypisywane Zodiac'owi, policja mogla popelnic blad w tej ocenie, list z 1978 napisany przez Toschi'ego po roku byl uznany za prawdziwy, napisany przez Zodiac'a a dzis wiadomo ze na 99% to Toschi go napisal tylko ze policja tego nie przyzna.

Lawrence Kane jeszcze żyje tylko nie mogą go znaleźć ciekawe dlaczego? Możliwe ze Steina zabił ktoś dla kasy, a nie Zodiak. A Toschi próbując za wszelka cena złapać Zodiaka, podrobił list żeby obciążyć go kolejna ofiara. Zastanawia mnie jeszcze ta kobieta która to niby podwoził na autostradzie, na początku podała nazwisko kierowcy ale potem zmieniała swoje zeznania, do tego stopnia ze przestano w nie wierzyć. Chyba nie uda się zdobyć próbki DNA Gaikowskiego, ale uważam ze dla dobra sprawy (jeśli maja jego krew, lub włos) udostępnić policji żeby porównali DNA, wtedy mielibyśmy praktycznie 100% pewność kto jest morderca. Cały czas wierze ze poznamy jego tożsamość, ja bynajmniej chce.

Kane wyjechal do Kanady moze przed ta cala nagonka dla spokoju. Sine'a nie zabito dla kasy bo gosc byl przygotowany chial kogos zabic, byc moze go obserowal wczesniej, napewno wiedzialby ze to byl dopiero 3 kurs i zarobek bylby ok. kilkudziesiedzu $, Kathleen Johns byla jakas psychiczna, podobno wczesniej przed zajsciem byla normalna kobieta, zaraz po tym zaczela sie dziwnie zachowywac, przestano jej wierzyc bo kazde zeznanie bylo inne.
Wlasnie przez takie dziwne sprawy nie zlapano Zodiac'a!

Moim zdaniem droga do mordercy byla prosta ale trzeba bylo sie glownie skupic na dowodach i faktach a nie jak R. Graysmith na poszlakach i szukaniu na sile dowodow przeciwko jednemu podejrzanemu.

Masz racje Graysmith za bardzo chciał się dowiedzieć kim jest Zodiak, i to go zgubiło. Wydaje mi się ze policja wtedy działa jakby chcieli a nie mogli. teraz maja okazje się zrehabilitować za swoje błędy, a jak nie to możemy im pomoc :)

W mojej opinii całej sprawy Zodiaca nie rozwikłano przeważnie dlatego że było za mało współpracy Toschi'ego z Paulem Avery. Jak już ktoś z was wspomniał Toschi jak najszybciej chciał zakończyć śledztwo i dlatego nie chciał wysłuchać Paula co miał mu dopowiedzenia na temat nowych dowodów.

Teraz możemy sobie gdybać, wiadomo ze policja nie bardzo chciała współpracować z dziennikarzami to normalne. Ciekawe skąd maja niby próbkę DNA Zodiaka której użyto do porównania z DNA Allena?

W jednym z listow jakis technik znalazl chyba wlos. Ale tego moglo byc wiecej, powniewaz zodaic troszke dowodow zostawil policji, wiec napewno cos jeszcze mieli dlatego wiedzieli ze to DNA mordercy.

Tosci nie chcial wspolpracowac z dziennikarzami i dobrze. A pan Avery napewno nie mial nowych dowodow. Jak pokazal czas lepiej bylo trzymac sie faktow, to one dawaly szanse na schwytanie, jesli juz chodzi o wspolprace to glownie brakowalo jej miedzy wydzialami policji w Vallejo, Napa i San Francisco.
W okregach Napa i Vallejo bylo tylku starych szeryfow ktorzy znali kazdego mieszkanca i mogli dobrze znac morderce ale jak widac policja z San Francisco uniosla sie honorem i nie chciala ich sluchac,
najlepsze bylo to ze dojscie Tosci'emu i Armstrongowi do kilku glownych podejrzanych zajelo pare ladnych lat a tamci weszyli wsrod ich domow zaraz po morderstwach!!!

W filmie zawsze na listach nie było żadnych odcisków, brak śladów stad moje zdziwienie. Również w filmie nie ma żadnej mowy o Gaikowskim, nagle wyrośl jak grzyb po deszczu i zrobiło się o nim głośno (właśnie w tym roku jakimś cudem zaczęto go traktować jako podejrzanego). I nic nie wiadomo o Ricku Marshallu był podejrzewany, ale potem ucichło na jego temat. Co sie z nim dzieje po zamknięciu sprawy chyba nikt nie wie żyje jeszcze w ogóle?

No wlasnie ja tez nic nie moge o nim znalezc, chyba juz gryzie glebe. Gaikowski najbardziej wydaje sie prawdopodobny dlatego ze jest cholernie podobny do rysopisu, jesli chodzi o wyglad to on jest numerem jeden dla mnie.

Skoro najlepiej trzymać się faktów to Gajkowskiego wyklucza definitywnie to że świadek który przeżył atak Zodiaca (chyba Mike Mageau) który potwierdził że widział wtedy Allena.

To prawda tylko ze potem (za 2 razem bodajże) Mageau nie był pewien czy to był właśnie Allen. Co do Marshalla wiem za po zakończeniu sprawy, pracował jeszcze przez jakiś czas w tym kinie. Ogólnie mało jest informacji na jego temat, widocznie jest najmniej brany pod uwagę jeśli chodzi o podejrzanych.

To skoro Mike Mageau jest niepewny to i tak pozostaje nam to kiedy Allen wysyłał listy i wydzwaniał po ludziach np. kiedy był w wiezieniu przez 3 lata Policja i gazeta nie dostała żadnego listu ani telefonu, kiedy wyszedł natychmiast dał o sobie znać, albo wtedy co przeszukiwali jego przyczepe, wystraszył sie i nie dawał znaku życia do momentu kiedy zaczęto podejrzewać Marshalla.

Badanie DNA wykluczyło Allena jako Zodiaka, wszystko wskazuje na to ze nim nie był chociaż większość by tego chciała. Większa uwagę policja powinna skopić na Lowrencie Kane i Ricku Marshallu pod warunkiem ze Gaikowski nie będzie na 100% Zodiakiem. Dzisiaj oglądałem wersje z 2005 i tam wpadli na pomysł ze mógł być policjantem, sposób parkowania samochodu i świecenie w oczy latarka za tym przemawia, chociaż ja w to nie wierze.

Pojawil sie niedawno nowy podejrzany: http://pl.youtube.com/watch?v=id0qvIetOzI
Jack Tawrence (nie wiem jak to sie pisze) moze byc zodiac'iem? mysle ze nie, bo jego przyszywany synalek moj wszystko przygotowac, ale jak maja krew na nozyku czyli DNA ofiary i Jack'a, to powinni go szybko zdemaskowac lub potwierdzic, tylko ze jeszcze nic o tym nie slychac, wygladem i warunkami fizycznymi to on zodiac'a nie przypomina, glosem napewno nie.

Niestety nie znam angielskiego, chodzi o to ze na tym filmiku jest koleś który uważa ze jego ojciec był zodiakiem? I ma na to dowody w postaci: noża którym zaatakować parę nad jeziorem i jego maskę. Kto był by tak miły i przetłumaczył mi ten filmik na polski? Bardzo chce wiedzieć co mówili bo wydaje się ciekawe.

nie trzeba znać angielskiego, akurat można łatwo się domyślić o czym mówią nawet bez słuchania, synalek rzeczywiście mógł wszystko spreparować ale ten facet najbardziej przypomina Zodiaka z portretu (zwrócić uwagę na fryzurę) a na pewno sto razy bardziej podobny niż Gaikowski i Allen razem wzięci, naprawdę tego nie widzicie ??

Tez uważam ze jest podobny. Ciekawe czy zrobią badania DNA i kiedy będą wyniki. Kumpel po zobaczeniu tego filmiku jest przekonany , ze ten gość był zodiakiem. Ja na razie nie jestem przekonany do tego, ale kto wie badanie DNA na 100% dam nam odpowiedz.

zastanawia mnie co z Mike'm Mageau i tą kobietą, co ją niby Zodiak podwoził...
podobno producenci filmu wynajęli detektywa by go odnalazł, jeśli tak się stało nie rozumiem dlaczego Mageau nic nie powie, przecież widząc zdjęcia wszystkich podejrzanych musiałoby mu się rozjaśnić (kontury twarzy, postura) nawet jeśli face'a Zodiaka nie widział, albo żaden ze znanych podejrzanych (Allen, Gaikowski, Marshall itp.) nim nie był, albo Mageau ciągle cierpi na zodiakofobię (strzał w twarz zapewne do najprzyjemniejszych przeżyć nie należy) i nie jest w stanie spojrzeć na nic związanego z Zodiakiem...

Nie sadze ze Megeau widział dokładnie twarz mordercy. To cud ze przeżył mało kto po dostaniu tyle kul by przeżył. Bardziej zastanawia mnie właśnie ta kobieta która Zodiak podwoził i pozwolił uciec. Wydaje mi się ze na pewno jej pokażą zdjęcia tego Jack'a Tarrance, chociaż bardziej liczę na to ze badania DNA, dadzą nam 100% odpowiedź na pytanie czy ten Tarrance był legendarnym Zodiakiem.

Apropo Mageau to pamiętam ostatnią scene w filmie gdy wskazując Zodiaka pokazuje na Allena mówiąc przy tym, że "zabójca miał podobne rysy twarzy" i pokazał podajrze Marshalla, jenak utrzymywał że to Allen. Według mnie nie był to on, choć było przeciwko niemu duża ilośc pododów.

Przypomnijcie sobie scene kiedy GraySmith przyjeżdza do domu Wohna, by porozmawiac o Marshall'u. Wszystko pasuje oprucz pisma, które okazało się być Wohna. Nadodatek Marshall uwarzany wtedy przez Graysmitha za Zodiaka zostawil u Wohna puszke z filmem, która odebrał w '71r i zniknął. Jestem w przekonaniu że to Wohn moglbyc Zodiakiem, jeszcze tekst Graysmitha na koniec "nie może być sam, musi ich być dwóch"

PS: Nie jestem tak bardzo w temacie, znaczy oglądałem tylko film i móglby mi ktoś przysunąc bliżej sprawe o Gaikowskim, bo nie przypominam sobie by w filmie padalo jego nazwisko

Bo w filmie nie padło jego nazwisko.Gaikowski jest podejrzanym ze względu na dowód jaki znaleźli u niego czyli książkę tego taksówkarza Steina. Czekam na rozwiązanie sprawy z Tarrance, obecnie jest najlepszym podejrzanym a badanie DNA dam na odpowiedz.

1) Mike Mageau to zdziwaczal przez zodiac'a, ja wiem ze to bylo straszne ale inni nie takie zbrodnie przezyli, gwalty sadystow itp. Kathleen Johns to samo.

2) Jesli chodzi o Jack'a Tarrance'a to mamy bardzo ograniczone pole informacji, nic nie udalo mi sie o nim znalesc, ale jedno mnie dziwi: serwis zodiackiller.com o tym milczy, nawet w newsach nic nie napisali!!! juz troche czasu minelo wiec moze odrazu zostal odrzucony i nawet nic o tym nie wspomniano, gdybym mial wykupiony dostep na forum to by nie bylo problemu z info, my siedzimy w Polsce a jak to w polsce bywa, predzej jakies info trafi do Rumuni niz do nas.

3) Nie opieraj sie na filmie tam duzo scen jest poprostu fikcja dodana po to zeby to nie byl dokument, ta historyjka z "Wohn'em" i schodzeniem do piwnicy byla wymyslona, Graysmith nigdy go nie podejrzewal, a ich stosunki byly normalne "dzien dobry" i "dowidzenia".

"do widznia"* juz mi sie palce placza. Ide spac bo za duzo o kobietach i zodiac'u mysle. A jutro kolokwium z zarzadzania :(((((

Obstawiajmy, kto wedlug was jest najbardziej prawdopodobny? i jakies argumenty czemu.

1) Zgadzam się Mageau bardzo sie zmienił po tym wydarzeniu zresztą kto by się nie zmienił? Sadze ze nie widział twarzy Zodiaka było zbyt ciemno i a potem szok wszystko zatarł. Już prędzej Ferrin znała morderce ale nie żyje wiec nie powie.


2) Niestety od momentu pokazania się filmiku w necie sprawa ucichła. Nie można wykluczyć Tarrenca z podejrzanych, jeśli to co mówi ten synalek jest prawda, to są to najmocniejsze dowody i zagadka Zodiaka została rozwiązana.

Zastanawiam się czy Darlene Ferrin naprawdę znała morderce, czy by u niej wtedy na urodzinach (a może imprezka z innej okazji nie pamiętam)?