Koszmary film,wszystko tu jest irytujace,wlacznie z gra aktorska.Upadek totalny kina.

Zawsze możesz pooglądać zbrodnie izraelskiego wojska w Gazie.

? .

ja uwazam że jednak było tąpnięcie, dziecko tak zakręcone że ma w dupie walący się wokół świat a jedynie co ją interesuje to ostatni odcinek sitkomu to jest moim zdaniem mega mocny przekaz na temat mlodej generacji w obliczu kryzysu

Nie zgadzam się. Mała nie miała wszystkiego w d- to ona pierwsza zauważyła, że statek płynie prosto na plażę i dziwne zachowanie zwierząt. To ona pierwsza zrobiła co należy- odnalazła schron i oddała się małym radościom życia w oczekiwaniu na nieuniknione. Chyba najmądrzejsza postać w całym filmie :P

Ma i nie ma. moim zdaniem nie ma, ponieważ zauważyła wiele, w przeciwieństwie do reszty. Ona po prostu była tak zdeterminowana do obejrzenia tego odcinka, że nie nie przeszkodził jej w tym nawet tak potężny kryzys. A ponieważ nie miała wpływu na to, co dzieje się wokół niej, skupiła się na tym na co miała wpływ. Zakończenie ironiczne i zabawne, chociaż temat bardzo poważny.

Ogólnie ze wszystkim się zgadzam, poza tym, że film świetny...film przeciętny z tętniącą nadzieją, że zaraz będzie lepiej...jedyne co można z niego wyciągnąć, żeby to nie był zmarnowany czas, to przemyślenia dot. tego, co sami sobie robimy, jak bardzo jesteśmy upośledzeni bez dostępu do technologii i podatni na dezinformacje.

Zgadzam się z przedmówcą. Film mierny, przemyślenia bez filmu można prowadzić, bo jakoś sam nie za bardzo "zmusza". Nawet nie wiemy jaki byłby koniec, bo film niedokończony...

Ale co miałoby lepiej? Strzelanina ci potrzebna? Pokazali zwykłe życie w trakcie trwającej apokalipsy.

No właśnie mało pokazali. Skończyli film jak jeszcze wszyscy mieli szafki pełne wina, żarcia, a w kranach płynęła pitna woda.

Niezrozumiałeś...przeczytaj jeszcze raz i wtedy pomyśl i się wypowiedz ;)

Ale właśnie wszystko było perfect. FIlm niedopowiedziany i bardzo dobrze. Nie musimy patrzeć jak im się kończy pitna woda i aspiryna, było to w tylu innych filmach....

To nie jest żadna Apokalipsa, to wywołanie kryzysu żeby przejąć władzę na świecie.

Napięcie?

No tak, bo jak ktoś ma inne zdanie od Twojego, to nie myśli. Ha tfu na takich ludzi.
Sam film niezły, zakończenie tragiczne.

Film ostrzeżenie. Zgadzam się w stu procentach. Do filmu zostało przemycone wszystko, ezinformacja
źli ludzie rządzący światem, tajna broń mikrofalowa, to że ludzie żyją tylko serialami i czekają na kolejny odcinek "przyjaciele ". Straszne to wszystko

Otóż to, film podaje całe mnóstwo info na tacy ale odbiorcy którzy zatrzymali się na etapie „Przyjaciół” i tak nie zrozumieją. Myślę że za kilka-naście lat przekaz będzie klarowny, niestety. I nie jest to film „do odmóżdżenia” a do refleksji.

APOKALIPSA NADCHODZI ....ŚWIAT SIĘ KOŃCZY TO PEWNE. Filmy KATASTROFICZNE kiedyś oglądało się jak bajkę dla dzieci .... Po Cowidzie ? Już mnie nic nie zdziwi....Filmów szkoleniowych jak PRZEŻYĆ kiedy zabraknie prądu ...internetu ...."The walking dead"? SURWIVAL? ...PROPPERSI ? PLECAK UCIECZKOCZKOWY więcej...i więcej PRZETRWAJĄ NAJŚLNIEJSI ..CZAS WLĄCZYĆ MYŚLENIE ...Tyle w temacie

Wystarczy dobrze obejrzeć The Simpsons tam już wszystko zostało powiedziane

@ataeB nic się nie kończy. Wróć na ziemię i nie wkręcaj sobie teorii spiskowych bo będziesz żyć w wiecznym strachu. Paranoja doprowadzi cie do obłędu. Otwórz oczy, włącz myslenie. Nie żyj w świecie paranoi. To się dzieje w twojej glowie i możesz się z tego wyleczyć. Wystarczy chcieć.

Serio ? Słabe to.....Nie mam paranoi...za to SZEROKO OTWARTE OCZY I USZY ...Co daje mi szanse czuć więcej i widzieć dalej od INNYCH na przestrzeni moich 60 lat życia

nie wydaje mnie się :)

... mało tego, oglądając film drugi raz, dostrzegłem i usłyszałem rzeczy, które pomogły w zrozumieniu niektórych sytuacji. Ciekawe, czy ktoś usłyszał to "coś" na końcu filmu? Może dlatego ludzie nie "rozumieją" tego filmu?
Duże 10/10 za muzykę, lecz chcąc być uczciwym , to za "dźwięki". Jak dla mnie, to 8/10

Rozwiniesz trochę myśl? Jakie "coś" na końcu? I co zauważyłeś przy drugi seansie?

Świetne zdjęcia? Masz na myśli to dziwne kadrowanie gdy kamera przekręca się o 90 stopni nie wiadomo po co?

Może ktoś mi wyjaśnić jaki sens miał tekst Georgia w scenie w samochodzie pod domem Kevina Becona skierowanego do Ethana Hawke???? To wygląda na jakąś kompletna niedoróbkę filmową, jakiś urwany wątek....

Jaka niedoróbka? Gość zrozumiał co się dzieje, wie jak zachowują się ludzie i musiał się upewnić, czy może liczyć na gościa, z którym dzieli dom. Czego tu nie rozumieć?

Momentami pojawiały się ciekawe sceny, film trzymał w napięciu ale scenarzystów trochę poniosło. Dlaczego cyberatak miałby spowodować, że stado jeleni atakuje ludzi? Co się stało, że gość wyjeżdża samochodem (akcja dzieje się na Long Island w Nowym Jorku więc właściwie w kilkunastomilionowej aglomeracji) a droga i okolica wygląda dosłownie jak jakieś pustkowie w Teksasie i jedyną osobą, jaką spotyka, jest nieznająca słowa po angielsku Meksykanka?

Krok 2 - atakować wszystkim co pod ręką, by spowodować chaos.

W sensie atakować NY jeleniami i Meksykankami?

G+++o prawda. Czego oczekujecie?....Cały potencjał tego filmu jest właśnie w tym że ludziom coś się wydaje. Myślę że to włąśnie film o czymś czego nie rozumiemy. Bo tak to włąśnie byśmy widzieli. Coś by nam się....wydawało i to tyle. To że padają sugestie w filmie że to cyberatak...to tylko sugestie. Nikt nie wie ....i dobrze.

Mamy wciskanie na siłę scen, które mają podkręcić atmosferę grozy, nie mając nic wspólnego jedna z drugą. Ktoś zaatakował bombardując NY atomówkami, jakimiś dźwiękami, nawigacja siadła - to jeszcze się jakoś broni. Ale wyparowanie mieszkańców metropolii i powstanie jakiejś nowej świadomości u jeleni to usprawiedliwia tylko atak kosmitów. Zresztą chwyt z dziwnie zachowującymi się zwierzętami jest często stosowany w horrorach albo relacjach ze spotkaniami z UFO, potęguje grozę, więc z drugiej strony nie dziwię się, że i po to sięgnęli w tym filmie.

Zgadzam się. Film pobudza refleksję i dyskusję - i za to naprawdę należy się wysoka ocena, bo zwykle po zakończonym seansie ma się w głowie np. "zjadłbym coś". Dodatkowo nie było ani grama woke jak na Netflixa - szok i niedowierzanie normalnie.

Dla mnie film pokazuje kilka indywidualnych podejść do danej sytuacji i świetnie to robi. Każdy charakter zachowuje się inaczej.
Czy muszą być flaki i goście w rajtuzach ratujący wszystko? Supermoce, golizna i przekleństwa?
Ten film robi coś, co filmy powinny robić - pobudza szare komórki zamiast je wyniszczać.

Jak to nie było elementu woke - a rasistowski koment czsrnej dziewczynki na temat rodziny zamieszkującej górne piętro? Mocno mi się to rzuciło i nie było specjalnie potrzebne, aaaale... może twórcy chcieli zwrócić uwagę nie tyle na 'elitarność' białych, co na sposób myślenia czarnych, zwłaszcza wypranych przez college młodych - licho wie.

Niezłe się e musiałeś namyśle żeby go zrozumieć skoro obrażasz tych co dają niska ocenę tej bzdurze

Zgadzam się, też odebrałam ten film jako ostrzeżenie - zresztą spójrzmy - cyberataki na świecie już są, coraz więcej. Dodatkowo niepokoi, że przy tym filmie maczały palce Obamy (spójrzcie, ile wojen wywował Obama...) I "elyty" tego świata niestety lubią wcześniej pokazywać wiele wydarzeń (Simpsonowie, wypowiedzi Schwaba)... Ale z drugiej stron wierzę, że czas tych gnid się kończy i jednak apokalipsy nie będzie

Obama nie maczał palców przy tym filmie. Film powstał na podstawie książki (dostępnej zresztą w Empiku) i jedyne maczanie Obamy jest takie, że była to jedna z książek "rekomendowanych na wakacje" przez B. Obamę. Czyli polecał książkę. Ale nie współtworzył filmu.

Przecież jest producentem wykonawczym filmu, razem z żoną.

Doczytaj ;)

Ten film po części pokazuje obecną sytuacje, które się dzieją na świecie. Dezinformacja spotkaliśmy się na początku wojny ukraińsko-rosyjskiej gdzie obie strony przedstawiały sprzeczne informacje. I po czasie wyszło co jest prawda. Covid pokazał, że ludzie boją się tego co nie znane i wówczas występowały grupowe paniki co było skutkiem wykupowania papieru, mięsa, ryżu itp.
Ataki hakerskie zdarzają się w Europie czy teraz na bliskim wschodzie wyniku konfliktu Hamas-Izrael. Film wg mnie zobrazował, że cały świat jest światem cyfrowym. Wystarczy, że jest awaria fb lub internetu i już nie potrafimy sobie poradzić lub znaleźć innego zajęcia. Podejrzewam, że gdyby taka sytuacja zdarzyłaby się w realnym życiu to większość ludzi tak samo by się zachowało jak filmie tylko nieliczna część myślałaby racjonalnie. Może nie budowałaby schrony ale by obserwowali co się dzieje jak ta dziewczynka tylko ona zauważała drobne szczegóły.

Film ma jeden jedyny przekaz, bez dużo filosofii. Panem Świata w tej chwili jest Elon Musk i może w każdej chwili wyłączyć swoje satelity i zrobić z nami, ignoranckimi mrówkami co sobie życzy. A młodzież żyjąca w kompetnie odrealnionym Świecie, ma to w du…

Samo "rozmyślanie" nad Apokalipsą to za mało, ponieważ jest to temat stary jak kino. Nad czym się tu rozwodzić? Nad ludzkimi zachowaniem w obliczu zagłady? Nic w tym oryginalnego. Film zwyczajnie nudzi i nie wnosi niczego nowego do tego typu tematyki.

Dokladnie tak.
Dodatkowo jeden absurd goni drugi absurd.
Mozna sie na siłę doszukiwac glebokich ludzkich przemyśleń w obmiczu niewiadomego ale nie zmieni to faktu, że to cienizna straszna.

Wszystko już jest dawno zaplanowane. Kto ma wiedzieć ten wie. Black out będzie by wprowadzać cyfrowe euro, które już dawno jest zarejestrowane w UE.
BrońMikrofalowa jest od dawna stosowana na ludziach. Ostatnio przy c19 i oficjalnie przyznali też. Jeszcze sztuczna inwazja i teatr można zakończyć...

Wydaje mi się ze to trzyma w napięciu bo aktorzy wkładają wiele emocji w swoje kwestie. Cos jakbym oglądała "trudne sprawy" Natomiast sensu w tym nie ma. Dzeczywiscie chyba scenarzystom za malo się płaci. Nie ma w tym żadnego sensu. Może wiele fobii kraju, który zrzuca bomby na inne kraje lub pozwala to robić (Izraelowi np) ale są przerażeni gdyby ktos zrobił im to samo.

Badzo ciekawa myśl. że "ten film to ostrzeżenie", tym bardziej, gdy się okazuje, że producentami wykonawczymi tej produkcji są Barack Obama i Michelle Obama.

Jak wielu odklejeńców w tym temacie. To film dla ludzi ktorzy myślą szerzej w temacie surwiwalu i pepperingu. Warto poczytać książki co się zadzieje jak braknie prądu na dłuższy czas. Większość naszego społeczeństwa nie przetrwa tygodnia bez dostępu do internetu i przy permanentnym braku prądu. Idealnym podsumowaniem wielu z komentujących jest ostatnia scena włączenia serialu przez tą dziewczynkę. Film mimo małych błędów jest bardzo ciekawy. Lubię tą tematykę i znam bardzo dobrze więc wiele rzeczy w tym filmie mi leżało jako przedstawiony temat.

Film w ogóle nie zmusza do myślenia, jest wykreowanym w chorej wyobraźni abstraktem

Po pandemii ludzie się bardzo zmienili, nie wiem czy to zauważacie, jak wasi znajomi, rodzina itd ale u mnie nerwowi wszyscy nastawienin tylko na kase i z nikim nie idzie normalnie porozmawiać. Nie wiem czy tak na całym świecie się dzieje ?

SPOILERY. Zgodzę się tylko z początkiem opinii. Trzyma w napięciu, dobre zdjęcia. I tyle. No może jeszcze aktorzy grają dobrze, ale też nie bardzo mają co grać. Jedynie motyw z reklamą serialu Przyjaciele ciekawy i to że obecnie ludzie dążą do zaspokojenia takich potrzeb jak dokończenie serialu niż ratowanie się dosyć intrygujący, ale też no... Na serio młoda uciekłaby rodzicom i wdarła do obcego domu żeby obejrzeć odcinek? Wszyscy tam podejmują jakieś debilne decyzje... Ale zostawię ich w spokoju.

W ogóle w filmie dzieje się strasznie dużo głupot. Nie wierzę że możliwy jest atak na taką skalę na tak wielki kraj i to tak żeby systemy padły na wiele dni. Rozumiem wiele awarii na raz, ale są procedury na takie sytuacje. Nie wierzę że dałoby się doprowadzić do braku internetu i braku telefonii komórkowej na taką skalę przynajmniej na dłużej niż kilka dni.

Spadające samoloty? Jedynie użycie jakiejś broni elektromagnetycznej, która całkowicie by sparaliżowała takie samoloty mogłoby doprowadzić do ciągłych strąceń w to samo miejsce. Ale właściwie po co? Komu by się chciało tak atakować samoloty pasażerskie i ile takiej broni by trzeba było używać?

Tankowiec na plaży? Zhakowali mu silnik? WTF?

Co te zwierzęta tam odwalają? Chyba tylko budują klimat, ale to jakiś nawdychany człowiek musiał napisać.

Skąd na Long Island tyle nowych pustych Tesli, którym udało się wyjechać z salonu/parkingu? W jaki sposób one w ogóle odpaliły? Bo jeszcze rozumiem że jak już się je odpali to można je skierować do autonomicznej jazdy bez kierowcy, wyłączając systemy bezpieczeństwa tak żeby się rozbijały - jednak myślę że to strasznie dużo zachodu, żeby każdy model tak zhakować aby uzyskać efekt blokady mostów - już lepiej te mosty potraktować jakimś ładunkiem - chociażby umieszczonym na paru statkach/barkach, niż używać do tego setek samochodów.

Atomówki na metropolie? Zakładając że agresorzy uzyskali paraliż który zamierzali po co w ogóle używać broni i to jeszcze takiej na cywilach i miejscach, które można wykorzystać po wygranej?

Te drony rozrzucające ulotki - po co? To przed zhakowaniem i wyłączeniem telefonii nie można wysłać kilku smsów do wszystkich w okolicach nadajników? Poza tym ile te drony by tej makulatury musiały nosić? Ile by ich musiało być żeby móc zasięgiem pokryć znaczną połać terenu - kto to w ogóle wymyślił?

Te piski wysokiej częstotliwości - znowu tylko budowanie napięcia? Po co i kto by czegoś takiego używał i to jeszcze w ich okolicy? Bo jeśli to było gdzieś dalej to nie miało by takiego efektu na nich i szyby. Moc dźwięku jednak szybko słabnie w atmosferze wraz z pokonywaną odległością zwłaszcza takiego o wysokiej częstotliwości.

Jedyne co wg mnie ratuje ten film to założenie że to AI się zbuntowała i ogólnie usiłuje wykończyć ludzi na wszelkie możliwe sposoby. Ale w takim razie po co to gadanie o terrorystach, albo o wewnętrznej robocie kogoś kto miałby chcieć przejąć władzę w kraju - swoją drogą debilne założenie, bo siła środków i ich efekt przesadzony (atomówka na NYC żeby przejąć stołek w Waszyngtonie???). Ale nawet AI nie dałaby rady zrobić tego wszystkiego co było pokazane w filmie, bez posiadania mechanicznych kopii które by wykonały manualną robotę wszędzie na około (rozstawiły bronie, rozstawiły jakieś repeatery żeby sygnał AI dotarł tam gdzie trzeba żeby hakować). No bez sensu.