Znaczna większość woli ich zobaczyć jako para w następnej część (Wystarczy spojrzeć na np:
Fan arty)

Jestem za, film tak bardzo mi się spodobał że nie mogę doczekać się kontynuacji .


Ps: Zwierzogród 2 na pewno wyjdzie myślę że tak gdzieś w 2018 :D

Poszperałem w necie i informacja dla zainteresowanych. Serial powstanie pokazujący dalsze losy bohaterów i pierwszy odcinek jest zaplanowany na 8 czerwca 2017r w Ameryce. Zapewne zdubbingują w ok 2 tygodnie i poleci na jakimś cartoonie czy czymś takim w połowie lipca. Pozdrawiam, Skai!

serialu nie obejżę bo nie będę chciał niszczyć sobie zdania o zwierzogrodzie będę czekał na 2 część która wyjdzie bo twórcy zapowiedzieli że zrobią kolejną część zależnie od budżetu a oto nie trzeba się martwić bo na tą chwile zwierzogród zarobił 1001 milionów



Ps: jestem strasznie bardzo negatywnie nastawiony do zrobieniu serialu o tym filmie (bo wiem że oni to popsują )

No wiesz. Na ten przykład DreamWorks zrobił Jak wytresować smoka a później serial, który też nie był zły. Może Disney weźmie przykład i aż tak źle nie będzie :)

Może...

ale jakość tego serialu będzie niska

Oglądałem kilka razy cały film był świetny. Co do kontynuacji to wystarczyła wizyta na Wikipedii Disneya żeby widzieć że w ciągi kilku ostatnich lat mają tendencję do wypuszczania średnio jednej animacji na rok i przechodzenia do kolejnej . I tu pojawiła mi się koncepcja że gdyby ten film został wyprodukowany przez DreamWorks a oni lubią robić kontynuację, a do tego seriale na temat filmu (Wtedy kontynuacja była by pewna ale wciąż mam nadzieję). Serial na podstawie filmu umieszczony w mieści Zootopia miał by olbrzymi potencjał gdyby go dobrze wykorzystać. Mnóstwo przykładów znajduje się w internecie, pełno jest komiksów na temat przygód Nicka i Judy. Co myślicie o moim pomyśle ?

Myślę, że Disneyowi da "do myślenia" ;0 kasa, jaką zarobił film, a "Zootopia" to drugi, najbardziej kasowy film Disneya, a skoro pierwszy z nich dostanie kontynuacje ("Frozen 2") to i ten powinien ją dostać. Najpierw powinniśmy oczekiwać może jakiejś krótkometrażówki, jak "Frozen Fever", może takowa będzie już przed "Moamą"?

Wooo tu mnie zaskoczyłeś bo tego że powstanie "Frozen 2" to nie wiedziałem (Trochę się opuściłem z nowościami :D ). Jestem ciekaw czy będzie jakaś krótkometrażówka i oczywiście jak wypadnie Moana. Choć tak jak pisałem wyżej serial byłby prawdopodobnie strzałem w dziesiątkę, to nie mogę się doczekać czy i kiedy wyjdzie Zootopia 2.

Przecież "Frozen 2" był nawet obecny w "Zootopii" - patrz pirackie filmy Disneya u łasicy ;) Film może wyjść już w przyszłym roku, góra w 2018.

Przez cały czas zwracałem uwagę na okładki ale nie na tytuły tych filmów masz rację jest hehe :D

Heh, a to chyba "Moana" miała być tegorocznym disneyowskim blockbusterem. ;)

Zwierzogród jako marka ma chyba największy potencjał ze wszystkich animacji Disneya i to byłoby dziwne, gdyby nie było sequela/prequela o Nicku/serialu. Wiadomo, studio śpi na pieniądzach, więc co to dla nich.

Tyle tylko, że zanim się doczekamy, pewnie minie sporo czasu. :P

Dokładnie. Pozwolę sobie nawet na ryzykowne stwierdzenie, że "Zootopia" ma największy potencjał na liczne kontynuacje z większości animacji, które widzieliśmy - i to nie tylko Disneya. Tutaj można zrobić praktycznie wszystko; mamy nie do końca wyeksponowane i wyeksplorowane miasto, mamy resztę tego świata, którego nie znamy i nie wiemy, co kryje się poza Zootopią. Mamy świetny duet bohaterów, mamy ciekawe postaci drugoplanowe. Moim zdaniem, twórcy mają ogromne pole do popisu, ale nie mogą przeszarżować, nie mogą zmienić bohaterów (jak w "Autach 2" lub w "Gdzie jest Dory"), nie mogą też za bardzo zmienić konwencji, mogą co najwyżej pozmieniać, poprzestawiać akcenty, a i tak wiele ryzykują: jeżeli zmienią zbyt wiele, to fani nie poczują się jak w domu, nie poczują, że to kontynuacja filmu, który pokochali. Jeśli nic nie zmienią, zmienią zbyt mało, część widowni i krytyków uzna, że to odgrzewany kotlet, coś a la "Dory". Myślę, że zbyt duże zmiany nie są tu potrzebne, gdyż to nadal musi być sensacyjno-kryminalna komedia kumpelska z elementami obyczajowymi w tle, ewentualnie można poprzesuwać akcenty i bardziej wyeksponować kino akcji, co pozwoliłoby na odmianę względem oryginału, który nie ma zbyt wiele scen akcji.

Kontynuacja albo śmierć. A Frozen 2 i Star Wars VIII można bez żalu wyrzucić.

według mnie frozen 2 powinno się wyrzucić bo star wars jest spoko

Tymczasem Disney ogłosił rozpoczęcie prac nad "Ralphem Demolką 2", filmu, który zarobił tylko 471 milionów dolarów na świecie, czyli znacznie mniej, niż "Zootopia". Nad filmem od 2013 r. pracuje drugi reżyser 'Zootopii", Rich Moore, a premierę przewidziano na 2018 rok, czyli aż sześć lat po premierze jedynki.

Jeny, co ty za brednie wypisujesz, weź sobie poczytaj trochę o Ralfie, który zmiótł ówczesny box office i zrównał inne produkcje z ziemią. Pomysł na kontynuację jest od dawna, a żadnego zwierzogrodu 2 w najbliższym czasie nie będzie bo film musi zdobyć uznanie i wyrobić sobie markę, dzieci wychowane na Zwierzogrodzie muszą podrosnąć żeby jako nastolatkowie poszli do kina, a nowe pokolenie dzieci i tak z rodzicami pójdzie na tą bajkę i dopiero wtedy powstanie sequel, proste i logiczne. Tak samo jest z ralfem, który zarobi grubą kasę - bo pójdą na niego zarówno dzieci, nastolatkowie jak i młodzi dorośli którzy grali w dawne gry.

Do tego chciałem Ci powiedzieć, że biorąc pod uwagę inflację zwierzogród jest w czarnej du**.

No to ile w takim razie film zarobił biorąc pod uwagę inflację?

Ralph wymiótł ówczesny box office? W 2012 roku były aż 4 produkcje powyżej miliarda, a taki Madagaskar 3 zarobił ponad 700 milionów dolarów. Nie wspomnę już o Epoce Lodowcowej 4 która zgarnęła prawie 900 milionów dolarów. Więc pod jakim względem wymiótł box office?

Jeśli nie ogarniasz jak działa box office, to lepiej się nie wypowiadaj.

Madagaskar 3, i epoka 4 to rozreklamowane już sequele bazujące na popularności poprzednich części, a nie samodzielna produkcje. Jeśli nie ogarniasz jak działa BO, to nie komentuj moich postów, nie chce mi się czytać takich bzdur.

Archiwalny news z wp.pl w którym używają nawet podobnych słów:
http://film.wp.pl/id,131667,title,Box-Office-Ralph-Demolka-pozamiatal-w-USA,wiad omosc.html?ticaid=11755e

"Pozamiatał" inne filmy w weekend otwarcia. Filmy z drugiego miejsca miał dwa razy mniej. Czytanie ze zrozumieniem xd

Zootopia też jest oryginalnym filmem i w USA zarobiła 340 milionów, a Ralph tylko 189. Więc o czym my mówimy?

To "Zootopia" jest drugim, najlepiej zarabiającym, oryginalnym filmem, a nie 'Ralph Demolka".

Koledze wyżej chodziło bardziej o to, że kiedy Ralph wyszedł w 2012 roku oryginalne filmy nie bazujące na fejmie np. Królowej Sniegu jak Frozen, nie miały szan zarobić dużych pieniędzy. Przynajmniej tak to zrozumiałem. Jednak nie umniejszam Zootopii.

Idealnym przykładem jest Shrek który mimo że był bardzo popularnym filmem, to na cztery podejścia ani razu nie zgarnął miliarda, a w USA tylko druga część miała więcej od Zootopii.

Ralph nie zarobił jakiejś świetnej kasy. 189 milionów w USA to całkiem przyzwoity wynik, ale animacje potrafią zarabiać spokojnie ponad 200-300 a nawet i 400. Zootopia też była oryginalnym filmem i zarobiła ponad dwa razy więcej. I nie wyjeżdżaj mi z inflacją proszę cię, bo od 2012 wielkich zmian nie było :>

Nie było wielkich zmian? W takim razie czemu większość topki jest z tego, i zeszłego roku a co tydzień jakaś produkcja bije kolejne śmieszne rekordy?

Więcej osób chodzi do kina, to i zarobki wszystkich produkcji są wyższe. Oczywiście ewidentne pasztety i tak dużo nie zarobią, ale wystarczy popatrzeć na oglądalność dory w usa. Gdyby zamienić ją miejscami (w czasie) z Toy Story3, to była by to najlepiej sprzedająca się animacja ever. Tak to już jest, z roku na rok coraz więcej ludzi chodzi do kina, a takie Krainy Lodu czy Avatar to nieliczne wyjątki.

Rozmawiamy o Ralphie czy o cotygodniowym biciu rekordów?

Nie zmienia to faktu, że 471 milionów jak na animację Disneya to niezbyt oszałamiający wynik

Mówimy o Ralfie, inflacji i proporcjach sprzedaży biletów. W ten sposób można ocenić sukces w BO. Bo po za BO Ralph jest niekwestionowanie najlepiej wymyśloną maszynką do zarabiania pieniędzy.

A co do wspomnianego wyniku, to w porównaniu może i tak, ale niektóre filmy warto kontynuować bo mają potencjał (ralf) inne nie (tangled i inne kopciuszki) i pod tym względem na pewno warto Zwierzogród ma spore szanse na kontynuacje.

Akurat zgodzę się co do tego że Ralpha warto kontynuować. Co by nie było, film bardzo mi się podobał. Spokojnie można zrobić sequel na poziomie i obyśmy takowy za 2 lata dostali.

Sorry, ale taka "Dory" przez dwa tygodnie zarobiła już tyle, co "Ralph", więc nie był on aż takim finansowym sukcesem.
"Ralph" to dobry film, może i najlepsze CGI Disneya przed "Zootopią", ale nie przypominam sobie żeby Moore był ciągle pytany o kontynuacje - tak, jak jest pytany o kontynuację 'Zootopii", więc sytuacja jest zgoła inna i o ile w przypadku 'Ralpha" Disney mógł sobie pozwolić na kontynuację, w przypadku "Zootopii" BĘDZIE MUSIAŁ ją zrobić, podobnie jak "Frozen 2".
"Ralph 2" pojawi się sześć lat po premierze jedynki więc liczę, że "Zootopia 2" pojawi się najpóźniej w 2021 roku - chyba, że Howard będzie zmuszony czekać aż Moore zakończy pracę nad "Ralphem 2".

Już nawet niech będzie w 2022, byle by było :>

Miało być, że najpóźniej w 2022 r. bo wtedy minie sześć lat od premiery "jedynki".

Już nie o to mi chodziło. Miałem na myśli, że niech będzie nawet i za te 6 lat, byle by było W OGÓLE.

Moim zdaniem, decyzja o kontynuacji jest tylko kwestią czasu, bo skoro "Ralph" ją dostał, to "Zootopia" dostanie ją na pewno.
Myślę, że Disney czeka teraz na sezon nagród (Złote Globy, Annie i Oscary) i decyzja będzie uzależniona od ilości nagród, a gdyby tak udało się zdobyć nagrody w ważnych kategoriach (scenariusz, reżyseria i film) to druga część musiałaby już powstać.

Z drugiej strony decyzję o kontynuacji Ralpha podjęli dopiero 4 lata po wyjściu pierwszej części.

Prace trwają już od premiery pierwszej części (ciekawe, jak Moore łączył to z pracą nad "Zootopią"?) i mówiło się o tym już ponad rok temu.

Kontynuacja nie jest jedynie kwestią czasu, i o ile nie wydaje mi się żeby Zwierzogród miał obyć się bez kontynuacji, o tyle wypisywanie przez ciebie bzdur typu "skoro nawet ralph" jest żałosne jak już pisałem bo nie ogarniasz zbytnio na czym to wszystko polega.

Dzięki umowom z Big N, Coca-Cola company, Kraft Foods itp. itd. Disney miał zapewniony zysk, zanim ten film w ogóle miał swoją premierę, więc skończ już wypisywać brednie, w szczególności że Zwierzogród w okresie żniw disneya nie sprzedawał się wcale aż tak dobrze. Monitorowałem standardowo BO obu produkcji, więc mam dokładne informacje.

Ty serio jesteś aż takim bezmózgiem, że patrzysz na jakieś śmieszne cyferki i myślisz że to "właśnie tyle" film zarobił?

Ja założę się, że pod względem zarobionej kasy biorąc pod uwagę animowane filmy disneya z ostatnich 20 lat to właśnie Ralph Demolka (tak biorę pod uwagę wszystkie produkcje pixara) zarobił najwięcej zaraz po Frozen i ToyStory3.

Sorry, ale zaczynasz nas obrażać, a nie każdy siedzi w box offisie, jak Ty i nie każdy się na tym zna.
Nawet jeśli "Ralph" sporo zarobił to nie ma on takiego fandomu jak "Zootopia", nie był aż takim przebojem (pomijając zarobki) i Moore nie był bez przerwy pytany o kontynuacje, jak w przypadku "Zootopii", więc dla mnie kontynuacja jest zaskoczeniem, ale ja w tym nie siedzę.
Nie ważne, ile film faktycznie zarobi, liczy się to, co wisi w box offisie, a tam wisi już prawie 1 miliard i 20 milionów zielonych i to działa na wyobraźnię.

To jest Ciebie wielu? Po prostu denerwują mnie twoje idiotyczne teksty, mój support w lolu (lat 12) takich głupot nie wypisuje. W szczególności, że robisz to aby naginać rzeczywistość, nie wiadomo kompletnie po co O_o.

Do tego nie wiem o jakim fandomie mówisz, ale zwierzogród wcale nie cieszy się szczególną popularnością, ba jest to poziom "zaplątanych", słabszy nawet o wielkiej szóstki, gdzie wszędzie było miliony gadżetów związanych z tą produkcją. To że jest cała masa osób które podnieca zarąbisty wygląd Nicka Bajera, co tu na forum raczej nikogo to nie dziwi jeszcze o niczym nie świadczy.

Ważne jest ile film zarobi faktycznie, cyferki z BO studia kompletnie nie interesują - później takie pierdoły piszą jakieś brednie "oj bo film tyle zarobił i nie ma kontynuacji łee <płacz>" wychodząc z błędnych założeń.

Twoje "Już prawie": to jakiś żart, bo od 2 miesięcy Disney nie ma z tego już zupełnie nic. Umowy z kinami nie opiewają na tak długi czas, kluczowe w kwestii sukcesu jest otwarcie i pierwszy tydzień, ba Box office mojo i ich ranking bierze pod uwagę zyski w USA, światowy jest tam prezentowany jako ciekawostka. Film zarobił dla nich 340m$, a to że wybierasz sobie jakieś sposoby liczenia tylko nie wiem czego? żeby działać SOBIE na wyobraźnie, to spoko ale z faktami to nie ma nic wspólnego.

Akurat na tym polu wyniki zwierzogrodu są dobre, ale nie ma co ich porównywać z marveliozą.

Po pierwsze: statystyczny widz nie patrzy na jakieś częściowe wyniki, nie wie, ile zarobił Disney, a ile kina (mnie to też nie interesuje), ważny jest wynik całościowy i to o nim trąbią media i to on działa na wyobraźnie.
Osobiście uważam, że "Zootopia" cieszy się obecnie większą popularnością, niż taki "Ralph Demolka" - tu bierze się pod uwagę wszystko; fan arty, fanfliki, YT, fora, itp. "Zootopia' jest bardzo popularna w Chinach, w Japonii czy w Rosji, Ralph raczej nie.
Skoro ważne dla Ciebie są wyniki z USA ,to Ralph ma tam 180 milionów, a "Zootopia" 340 milionów.
Jeszcze raz: "Ralph Demolka" to fajny film, ale decyzja o jego kontynuacji ani mnie nie ziębi, ani mnie nie grzeje - jest, ok, ale jej brak by mnie nie zasmucił - w przeciwieństwie do "Zootopii". Po prosty żadna postać z tego filmu nie ma startu do Nicka i Judy.

Ale co do rzeczy ma jakiś statystyczny widz, skoro tłumaczę Ci jak wygląda sprawa, nie pierwszy z resztą raz a ty powielasz bzdury udając teraz statystycznego nieświadomego widza, to coś tutaj jest nie halo, prawda?

Wypowiadasz się o Disneyu i kontynuacji Zwierzogrodu czy tym na co patrzy widz? Ralf zarobi kupę kasy, Zwierzogród oby zarobił jeszcze więcej bo im więcej super lisów i wilków w kinie tym jestem szczęśliwszy i tyle... a tworzenie głupich porównań w oparciu o częściowe informacje jest pozbawiona sensu.

A że żadna postać nie ma startu, to akurat się zgodzę z tym, że Ralf to produkcja innego typu i postacie takie jak Nick i Judy odebrały by mu to, za co wszyscy go lubią.


Ralf Demolka zarobił strasznie dużo, i zarobi jeszcze więcej, i to wcale nie przez box office, ten film jest jedną wielką reklamą Coli, Oreo, Nintendo itp. same umowy z nimi to kosmiczne zarobki.

Ale my tu nie mówimy o lokowaniu produktu w filmie oraz o tym, ile się na tym da zarobić, tylko o zarobku z kin, tylko i wyłącznie, a tutaj "Zootopia" bije 'Ralpha" zarówno na rynku krajowym, jak i za granicą.
Weźmy za przykład taki "Warcraft Początek" - film jest ok, zarobił sporo kasy w Chinach, ale w USA jest porażką i nie wiadomo czy powstanie kontynuacja, bo to amerykanie dają kasę na film, a nie chiny.
Dam sobie rękę uciąć, że ten ponad miliard z kin dla "Zootopii" bardziej działa na wyobraźnię, niż umowy z Nintendo, itp. bo tutaj będzie się mówić: - a, to ten film, który zarobił ponad miliard z kin? - takie głosy będą przy okazji potencjalnej kontynuacji, o "Ralphie" tego nie powiedzą i nie ma pewności, że dwójka zarobi więcej niż oryginał.

>gdzie wszędzie było miliony gadżetów związanych z tą produkcją.

jak mnie boli ta cała afera ze scenariuszem Zootopii, dostaliśmy kilka gówien bo nie zdążyli nic porządnego dołączyć , a taki świat miał taki potencjał na porządne i różnorodne gadżety.

Zwierzogród wróci kiedy ludziom się znudzą marvele i star warsy. wtedy sobie dysney przypomni "a może jakieś zwierzątka, dla odmiany?"

Nie zrozumiałem tego cytatu, ale nie widziałem nigdzie niczego związanego ze Zwierzogrodem w żadnym sklepie do tej pory, a moje mieszkanie znajduje się na rynku Wrocławskim, więc coś tutaj raczej jest przekłamane. Pewnie dla tego, że nie szukam lub nie zwracam uwagi, ale chodzi o fakt - taka Kraina lodu czy zabaweczki wielkiej szóstki, z resztą nawet z Ralfem to królowały na świebockiej (to coś jak targ), a Nicka i Judy brak... =.= Nawet z Zaplątanych widziałem sporo rzeczy... :s

Sytuacja zwierzogrodu jest jak ta Dobrego Dinozaura, cisza i tyle...

A czekaj, chodzi Ci o wielką szóstkę? Widziałem nawet balony Baymaxa. Co prawda nie jest to nawet 1/10 popularności takich dajmy na to Star Wars, czy Krainy Lodu ale nie była mała. Głównie dla tego, że szóstka to też Marvel :P

dobry dinozaur to wszędzie leży, nawet w biedronie w pipidówie dolnej, ale nikt tego nie chcę,

przez tą zabawę ze scenariuszem
(miasto miało być podłe , nik szykanowany, judy przydupasem, film w klimacie noir , 17 m-cy przed wydaniem filmu lasseter i moore wpadli i wszystko odwrócili do góry nogami) disney postanowiło wydać jak najmniej na promocję filmu i gadżety, żeby w razie klapy zamieść film pod dywan i się nie przyznawać do niego.

Wiesz ja mieszkam w rynku jak wspomniałem to mi zakupy do domu przynoszą z eklerka, po biedrach nie chodzę. Książeczki to wiem, że są z dinozaura ale ja mówię raczej o zabawkach.

A film wiadomo było, że będzie sukcesem, ja byłem pewien że dorówna Krainie Lodu i po części tak się stało. Shakira zwaliła trochę główną piosenkę filmu, to raczej też ma znaczenie bo w przypadku dzieci tytułowe piosenki są zwykle bardzo ważne - nawet ostatnio słyszałem "A ma pani tę moc?" by dziecko lat z 5 xD

>A film wiadomo było, że będzie sukcesem, ja byłem pewien że dorówna Krainie Lodu i po części tak się stało.

tu się nie zgodzę. nikt nie wierzył w małego królika, zwłaszcza sam disney, film obronił się sam... dzięki przekręconemu scenariuszowi.

może w sezonie świątecznym coś będzie.

Frozen to inna liga, mamusie kochają rozpieszczać córeczki.