Prostota zrodzona ze zrozumienia niuansów i miłości do człowieka. Uważność zastępująca zagadanie, ciekawość świata zamiast chwalenia się wiedzą. Codzienne doświadczenia stawiane ponad abstrakcyjne koncepty.
Satyajit Ray, bengalski twórca, miał odwagę iść w poprzek modernistycznej mody, która zrodziła choćby dzieła późnego
Godarda,
"Zeszłego roku w Marienbadzie" czy
"Powiększenie". I choć głęboko wierzymy w siłę buntu i eksperymentu, widzimy też wielką moc w kinie, którego główną wartością jest odwołujący się do potrzeby współodczuwania humanizm. Właśnie dlatego
Satyajit Ray jest bohaterem pierwszej z retrospektyw, które odbędą się podczas 23. Nowych Horyzontów.
Ray to jeden z najbardziej uznanych azjatyckich reżyserów w historii kina. Pochodzący z Kalkuty mistrz precyzyjnej narracji, melancholijny realista (czasem romantyk), humanista ekranu, potrafił czarować liryzmem i zarażać miłością do zwykłego człowieka i sztuki, która często była tematem jego filmów (jak w
"Salonie muzycznym",
"Idolu" czy
"Samotnej żonie"). Był zawsze blisko swoich bohaterów. Tworzył kino uniwersalne, piękne w swojej prostocie, zrozumiałe wszędzie, niezwykle wrażliwe, czułe, empatyczne i niejednokrotnie wyrafinowane. W swoim canneńskim debiucie, pierwszej części
"trylogii o Apu", czyli
"Drodze do miasta" (1955), po raz pierwszy połączył klasyczny neoralizm z delikatną nowofalowością (z miejsca zdobywając uznanie francuskich reżyserów). Szybko dołączył do grona najważniejszych autorów lat 60. i 70., obok
Bergmana,
Kurosawy,
Felliniego,
Godarda, czy
Antonionego. Zdobył Honorowego Oscara, wygrywał festiwale w Wenecji i Berlinie. Był również znakomitym pisarzem (co zresztą widać w jego filmach) – mistrzem słowa i perfekcyjnej dramaturgii; mówiło się, że "pisał kamerą", chociaż jego dzieła opowiadały obrazami. Unikał dosłowności, często bawił się strukturą swoich filmów, zaburzał ich linearność, kochał nastrój, tajemnicę i niedopowiedzenie. Ray traktował montaż niezwykle nowocześnie, dlatego wiele jego filmów zupełnie się nie zestarzało, a debiutował przecież już 68 lat temu.
W programie pierwszego w Polsce przeglądu twórczości reżysera znajdzie się 12 filmów, od wspomnianego, głośnego debiutu, przez kolejne części trylogii o Apu – równie udane
"Niezwyciężony" oraz
"Świat Apu", przez sztandarowe dzieła pokroju
"Salonu muzycznego",
"Idola",
"Wielkiego miasta",
"Samotnej żony",
"Dni i nocy w lesie", dzieła krytyczne wobec lokalnego świata jak
"Odległy grom", po zamykającego jego twórczość
"Gościa" z 1991 roku. Będzie to z pewnością odczarowanie kina hinduskiego, często łączonego z roztańczonym i pełnym blichtru Bollywoodem, oraz pokazanie pięknej, niezbyt znanej karty historii kina Azji. Większość filmów
Raya pokażemy z odrestaurowanych kopii filmowych.
Część stacjonarna 23. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty odbędzie się w dniach 20-30 lipca 2023, część online będzie trwać o tydzień dłużej – do 6 sierpnia. Na stacjonarne pokazy zapraszamy do Kina Nowe Horyzonty oraz Dolnośląskiego Centrum Filmowego. Trwa sprzedaż karnetów na wydarzenie. Sprzedaż akredytacji dziennikarskich i branżowych rozpocznie się 9 maja. Kup karnet