Christopher Nolan znany jest ze swojej miłości do kina w jego analogowej formie. Sam kręci swoje filmy na taśmie i kilka lat temu razem z Quentinem Tarantino i Stevenem Spielbergiem ocalił celuloid przed śmiercią, kiedy wielkie studia filmowe chciały definitywnie przejść na cyfrę. Nie powinno zatem dziwić, że twórca "Dunkierki" nie jest również fanem Netfliksowego modelu dystrybucji filmów.
Reżyserowi nie podoba się przede wszystkim fakt, że netfliksowych premier, "Machiny wojennej" czy "Okjy", nie sposób zobaczyć w kinie. Netflix ma dziwaczną awersję do wspierania kinowej dystrybucji filmów, skomentował sprawę Nolan. To bezmyślna polityka, zgodnie z którą premiera i streaming muszą być równoczesne. Taki model jest oczywiście nie do utrzymania w przypadku kinowej prezentacji. Oni nawet nie próbują przyłączyć się do tej gry. Myślę, że w ten sposób zaprzepaszczają wielką szansę.
Nolan wskazał też pozytywny przykład: to platforma Amazon, która daje filmom co najmniej 90 dni na dystrybucję kinową przed premierą w streamingu. Dzięki temu wyprodukowany przez Amazona "Manchester by the Sea" mógł zarobić swoje w box-offisie oraz zdobyć dwa Oscary.
A co z argumentem wolności artystycznej, jaką dostają od Netfliksa reżyserzy pokroju Bonga Joon-ho czy Noaha Baumbacha? Nolan nie czuje się przekonany. Inwestycja Netfliksa w interesujących twórców i interesujące projekty byłby bardziej godny pochwały, gdyby nie wykorzystywano jej jako absurdalnego argumentu za zamknięciem kin, powiedział reżyser. To bez sensu. Nie rozumiem tego.
Zgadzacie się z Nolanem?
Reżyserowi nie podoba się przede wszystkim fakt, że netfliksowych premier, "Machiny wojennej" czy "Okjy", nie sposób zobaczyć w kinie. Netflix ma dziwaczną awersję do wspierania kinowej dystrybucji filmów, skomentował sprawę Nolan. To bezmyślna polityka, zgodnie z którą premiera i streaming muszą być równoczesne. Taki model jest oczywiście nie do utrzymania w przypadku kinowej prezentacji. Oni nawet nie próbują przyłączyć się do tej gry. Myślę, że w ten sposób zaprzepaszczają wielką szansę.
Nolan wskazał też pozytywny przykład: to platforma Amazon, która daje filmom co najmniej 90 dni na dystrybucję kinową przed premierą w streamingu. Dzięki temu wyprodukowany przez Amazona "Manchester by the Sea" mógł zarobić swoje w box-offisie oraz zdobyć dwa Oscary.
A co z argumentem wolności artystycznej, jaką dostają od Netfliksa reżyserzy pokroju Bonga Joon-ho czy Noaha Baumbacha? Nolan nie czuje się przekonany. Inwestycja Netfliksa w interesujących twórców i interesujące projekty byłby bardziej godny pochwały, gdyby nie wykorzystywano jej jako absurdalnego argumentu za zamknięciem kin, powiedział reżyser. To bez sensu. Nie rozumiem tego.
Zgadzacie się z Nolanem?
powiązane artykuły Christopher Nolan
Seriale, Filmy
Christopher Nolan wróci do projektu sprzed lat?
Seriale, Festiwale i nagrody, Filmy
Christopher Nolan reżyserem roku! Pierwszy raz w karierze
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
