Fani serialu
"Deadwood" czekają na filmową kontynuację już od 10 lat. I wciąż muszą wykazywać się cierpliwości, bo choć scenariusz jest już gotowy, to HBO oficjalnie nie wydało zgody na jego realizację.
Tymczasem kolejni członkowie obsady serialu zachwycają się tym, co przygotował
David Milch. Niedawno peany na cześć tekstu wygłaszał W. Earl Brown, teraz w podobnym tonie wypowiada się
Kim Dickens, czyli serialowa Joanie Stubbs. Jej zdaniem
Milch napisał piękną historię, pełną wzruszeń, humoru, smutków i radości. Aktorka twierdzi, że miała łzy w oczach widząc, jak bohaterowie
"Deadwood" ożywają na stronach scenariusza.
"Deadwood" emitowany był w latach 2004-2006 i opowiadał o tytułowym, wyjętym spod prawa miasteczku i jego jeszcze bardziej wyjętych spod prawa mieszkańcach. Jego produkcja została przerwana z powodu zbyt wysokiego budżetu.