James Cameron już pracuje nad
"Avatarem 2". Nie chodzi jednak o fabułę filmu, a o technologię. Reżyser chce bowiem przede wszystkim skoncentrować się na unowocześnieniu technologii 3D tak, by żaden widz nie skarżył się na bóle głowy i inne negatywne symptomy.
Zdaniem
Camerona jednym z powodów dyskomfortu widzów jest to, że filmy kręcone są i pokazywane z szybkością 24 klatek na sekundę. Jest to prędkość zdecydowanie zbyt mała, która powoduje miganie obrazu. W 2D problem jest niezauważalny, ale 3D wzmacnia ten efekt, co może powodować u niektórych ludzi bóle głowy.
Cameron chce kręcić z szybkością 48 lub nawet 60 klatek na sekundę i z taką też prędkością film ma być emitowany.
Czy
Cameronowi uda się udoskonalić technologię, by zdążyć z premierą w grudniu 2014 roku? Czas pokaże.