X-Meni spotykają "Terminatora" - w taki sposób
Mark Millar scharakteryzował nowy film o przygodach mutantów profesora Xaviera,
"X-Men: Days of Future Past".
Matthew Vaughn zamierza zrobić z "X-Menów" widowisko science-fiction w wielkim stylu - stwierdził
Millar, który w 20th Century Fox pełni funkcję konsultanta kreatywnego ekranizacji komiksów Marvela.
Będą roboty, podróże w czasie i superbohaterowie - zdradził znany scenarzysta powieści obrazkowych.
Tytuł filmu odnosi się do serii z 1981 roku. Jego akcja rozgrywa się na dwóch planach czasowych. Pierwszy z nich to współczesność, kiedy to X-Meni walczą z przewodzonym przez Mystique złym Bractwem. W przyszłości Stanami Zjednoczonymi rządzą roboty Sentinel, a mutanci żyją w obozach internowania. Wszystko dlatego, że X-Meni nie zdołali zapobiec w przeszłości zabójstwu senatora Kelly'ego. Nieszczęściu postanawia zapobiec Kitty Pryde.
Premiera 18 lipca 2014 roku.