Justin Lin po tym, jak zamienił "Szybkich i wściekłych" w jedną z najbardziej kasowych serii filmowych ostatnich lat, szykuje kolejny projekt. Został bowiem producentem obrazu pod intrygującym tytułem
"Toymageddon".
Szczegóły fabuły nie są na razie znane, głównie dlatego, że projekt nie ma jeszcze scenarzysty. Ogólny pomysł jest, by zrobić widowisko w stylu
"Pogromców duchów" czy
"Parku jurajskiego", tyle że rozgrywającego się w fabryce zabawek.
Obraz powstanie dla 20th Century Fox.