Bear Grylls

Edward Michael Bear Grylls

8,8
359 ocen występów osoby
powrót do forum osoby Bear Grylls

Zawsze gładko ogolony Grylls.

użytkownik usunięty

Facet łazi po lasach i górach kilka dni a każdego jest tak samo idealnie ogolony. Lubię ten program ale trzeba powiedzieć to wprost. Wszystko to pic na wodę a Grylls to niezły aktor.

No z tym się niestety muszę zgodzić.

Gratuluję, odkryłeś Amerykę.
Jego program to INSTRUKTAŻ, cały czas łazi z nim ekipa o czym zresztą mówi w każdym odcinku.
A co spodziewałeś się że naprawdę będzie narażał życie ku uciesze gawiedzi?

Jakby nie patrzeć naraża własne życie niejednokrotnie, żre robale, przebywa w niesprzyjających warunkach. I nie widzę nic złego w tym, że poza kamerą je sobie pizze czy się goli. Ty po zjedzeniu pająka i popiciu go wodą ze słoniego gówna nie miałbyś ochotę na normalny posiłek? Facet się dużo poświęca i dużo ryzykuje bo wszystko to co robi to robi naprawdę i nigdy nie ma żadnych zabezpieczeń. I po co ma latać zarośnięty, skoro może normalnie się ogolić? W programie pokazuje jak przetrwać w trudnych warunkach i nie jest mu do tego potrzebna broda.

lostek815

No to po co mówi "spędzę tutaj 7 dni, w plecaku mam tylko najpotrzebniejsze rzeczy do przetrwania", czy maszynka i płyn do golenia jest jedną z nich?. Tu nie chodzi co on robi za kamerą ale to co mówi przed kamerą, po co te niektóre kłamstwa, które i tak niewiele wnoszą?, nie rozumiem..

Właśnie przez to na ten program spadła taka fala krytyki.

użytkownik usunięty
daniel_m3

Grylls i jego dokonania:
-rekord Guinnessa w najdłuższym lataniu w tunelu aerodynamicznym – 1 godz. 37 min.
-przemierzenie zamarzniętego Morza Arktycznego
-w wieku 23 lat został najmłodszym Brytyjczykiem, który zdobył Mount Everest
-jako pierwszy przeleciał motolotnią nad Mount Everestem
-"Highest open-air formal dinner party" – na wysokości niemal 8 tys. m, ubrany we frak, zjadł trzydaniowy obiad przy stoliku zamocowanym do kosza balonu, z którego następnie wyskoczył

racja, to wszystko prawda
gość jest naprawdę dobry, poza tym doskonale nadaje się do tego serialu i niejednokrotnie narażał życie, a pomoc medyczna nie powinna nikogo dziwić..

użytkownik usunięty
daniel_m3

a czi kiedyś widziałeś go w jakimś odcinku jak się goli ??? nie i nie pisz bzdur że kłamie bo tego nie robi, ma nóż i krzesiwo i tylko tego używa do pokazania sztuki przetrwania to jest program później montowany itd, to nie jest jakiś big brother.

może nie goli się maszynką tylko nożem ;P

użytkownik usunięty
mateusztadel

hahah : D możliwe.

Weźcie pod uwagę fakt, że zarost jest wpisany w genach. Nie każdy mężczyzna ma gęsty zarost, są też tacy, co mają bardzo mało widoczne oznaki zarostu i przypuszczam, że Bear się do nich zalicza ;)

4cryingwolf

on ma bardzo rzadki zarost. Jak jest pare dni na wyprawie to mu nie zdazy urosnac broda tak, zeby byla ja widac.

Grylls sam przyznaje, a nawet ta wiadomośc jest emitowana w odcinkach serialu, że to wszystko jest nagrywane i spreparowane na potrzeby danego odcinka. Natomiast ciekawostka jest fakt, że nkit nie każe Bearowi żreć tych wszystkich robali i robić niektórych mało gustownych rzeczy- on robi to mimowolnie ze względu na chęć ukazania realizmu w warunkach zagrożenia życia. Także chłopak jest niezły.
P.S. W wieku 20 lat Bear miał wypadek po którym lekarze nie dawali mu szans na poruszanie się o własnych nogach- 3 lata później był na Mount Everest.

użytkownik usunięty
dayer

http://news.bbc.co.uk/2/hi/south_asia/7419064.stm :D
http://travel-fan.pl/news/13-latek-zdobyl-mount-everest/
Koleś jest mistrzem w żarciu robaków ale reszta jego osiągnięć jest wątpliwej jakości. Pewnie sam bym jakoś wlazł na tą górę gdybym miał odpowiednie środki.

Czy prawda czy fikcja, uczy w swoim programie jak przetrwać. Oby nigdy nie było nam dane stosować jego techniki.

Sam, byś wlazł? Heheh, dobra rada najpierw poczytaj trochę o alpinizmie, potem pisz.. ;)

użytkownik usunięty
Melka124

Sam bym nie wlazł bo przewodnicy by mnie tam na plecach wnieśli jak bym im dobrze zapłacił ha ha ha. Kasa rządzi światem. Gdybym był miliarderem to pewnie bym poleciał w kosmos albo chociaż zakosztował stanu nieważkośći na pokładzie samolotu. Czytałem też że na Ukrainie za "drobną" opłatą można postrzelać z prawdziwego czołgu i wyrzutni rakiet na ich poligonach...

Ehhh, szkoda, że jesteś takim materialistą, ale wiesz co myślę? W alpinizmie, nie chodzi o to czy zdobędziesz szczyt, tylko jak.. czy z sercem, czy z miłością i szacunkiem, do gór czy po prostu zapłacisz, by ktoś Cię tam wniósł, myślę, że wejście za opłatą, to próba oszukania samego siebie i innych, jeśli nie kochasz gór i nie czujesz do nich respektu, to nie radzę, czegoś takiego, bo to jest po prostu małe i dla małych ludzi, nawet samo myślenie w ten sposób...

użytkownik usunięty
Melka124

A co jest fajnego w ryzykownym włażeniu na jakąś górę na dodatek na którą już ktoś wlazł dużo wcześniej? Niech zgadnę...żeby poczuć że się żyje. Ogromny paradoks. Ludzie ryzykują własnym zdrowiem i życiem aby tylko poczuć że żyją. Nie mają pojęcia że aby żyć w pełni nic nie trzeba robić.
Nie muszę udowadniać że jestem wielki, zapłacę kupę kasy i wniosą mnie na barana. To będzie pierwsze zdobycie szczytu bez wejścia na szczyt. Przełom w alpinizmie.

Nie wiesz, nie chodzi o to by poczuć, że się żyje, tylko od razu widać, że jesteś pusty i nie masz pasji... Ehhh, przykro mi, że nie masz żadnej pasji i krytykujesz cudzą pasję, by się dowartościować oraz, że chcesz tak wszystko uprościć, tylko pieniądze Ci w głowie. Wiesz, życia, pasji i ludzi nie przelicza się na pieniądze... Naprawdę zastanów się co piszesz, bo tylko dajesz o sobie złe świadectwo, że jesteś nie reformowalny, prostacki i przepraszam, że to napiszę no ale cóż, po prostu głupiutki i małomiasteczkowy.... Gdy przeczytałam Twoją odpowiedź to jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że jest tak wiele nie dowartościowanych i ludzi, którzy są nieudacznikami z reguły i zazdroszczą innym umiejętności...

użytkownik usunięty
Melka124

Lepiej robić to dla kasy i sławy z asekuracją jak Bear czy dla zaspokojenia własnej podniety dać sobie odmrozić tyłek albo złamać kark? Ja wybieram bramkę numer jeden.
Bear, dochodzę do wniosku że jesteś moim idolem chłopie. Twoje wady jakie wymieniłem zakładając temat okazały się twoimi zaletami.

Przeczytaj najpierw np.: Autobiografię Beara a potem pisz, bo właśnie go obraziłeś, boże co za ciemnota, nic nie wie, pojęcia nie ma, a się wypowiada i głupoty pisze, ośmieszasz się chłopie... I w dodatku publicznie! Wstyd mi za Ciebie, po prostu wstyd...

użytkownik usunięty
Melka124

Właśnie się dowiedziałem że Bear skapitulował i nie będzie nowych odcinków. W tej sytuacji ta rozmowa utraciła sens bo Bear przestał być moim idolem zanim został nim na dobre. Lepiej jakby skasowali tych tandetnych pogromców mitów.

Tak, wstydzisz się pewnie tego co pisałeś i dlatego chcesz się z tego wykręcić, z honorem nie wyszedłeś, ale lepiej tak niż wcale, bo przynajmniej więcej faux pas nie popełnisz...

użytkownik usunięty
Melka124

ha ha fau co? Chyba musiałem za dużo wagarować bo nie mam pojęcia co to jest.
Bear się skończył. Albo był zbyt pazerny na kasę albo znudziło mu się spanie po hotelach i udawanie szkoły przetrwania.

Oj tak, chyba tak, ciekawi mnie ile ty masz lat i jakie wykształcenie? Gdyż cały czas tutaj ośmieszasz się i robisz z siebie klauna, którym jak widać jesteś... Żenada po prostu żenada, jesteś tutaj "filmwebowym" błaznem, z którego głupoty inni kpią, bądź się śmieją...

użytkownik usunięty
Melka124

Tylko 30 ale w realnym świecie potrafię udawać bardzo dorosłego. Tak naprawdę nie ma znaczenia kim jestem i jakie mam wykształcenie, najważniejsze że w ogóle jestem. Wciąż staram to sobie uświadomić.
Ocenianie człowieka po kilku wpisach jest płytkie i ograniczone tak samo jak ocenianie po wyglądzie. Ups, Barwy szczęścia mnie wzywają więc muszę kończyć...

Nie, nie jest płytkie, ograniczone i nie jest to samo jak ocenianie po wyglądzie, bo co mnie obchodzi Twój wygląd? Czy jesteś piękny, czy brzydki? Nie ma znaczenia, znaczenie natomiast ma to, że skoro wypowiadasz się na forum publicznym i piszesz TOTALNE bzdury każdy ma prawo Cię za to skrytykować, a Ty wiedząc, że tak może się zdarzyć powinieneś to przyjąć na klatę, a nie pisać kolejną bezsensowną rzecz, że jest to oceniane takie jak po wyglądzie. Zostawiłeś na tym forum ślad po sobie i każdy może go zobaczyć i wtedy jest w stanie ocenić jak postrzegasz pewne kwestie i jaki masz sposób myślenia... Coś chyba Ci się pomieszało....

użytkownik usunięty
Melka124

Czytam to co napisałem wcześniej i widzę że wszystko jest w porządku, nic bym teraz nie zmieniał. Mimo że nie napisałem nic obrazliwego a jedynie wyraziłem swoją opinię na temat alpinizmu oraz hotelowej szkoły przetrwania Gryllsa to o zgrozo dowiedziałem się że jestem klaunem, błaznem, piszę bzdury, wszyscy ze mnie kpią i śmieją się ze mnie. To straszne, teraz nie zasnę w nocy bo w końcu wyraziłem się krytycznie w tak ważnej sprawie dla światowego porządku i losów całej galaktyki. Moje ja tak bardzo ucierpiało że już leży na deskach. Klata nie wytrzymała.
To mała przestroga dla tych którzy traktują takie programy zbyt poważnie.
http://turystyka.wp.pl/kat,1,title,chcial-byc-jak-bear-grylls-zmarl-po-miesiacu, wid,11249756,artykul.html

Ja nie rozmawiałam z Tobą o programach! Tylko o alpinizmie i uwierz mi obraziłeś i to nie jedną osobę..., bo kpiąc z cudzej pasji i obrażając cudzą miłość przedstawiając ją jako coś do kupienia, obraziłeś i to o wiele gorzej nie jedną, a wiele, wiele osób...

użytkownik usunięty
Melka124

A czy ja ci bronię wchodzić na szczyt jakiejś wysokiej góry? Miłego połamania kończyn.
To jest nowoczesna rozrywka dla prawdziwych mężczyzn. Turystyka militarna, picie wódki i strzelanie!
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ukraina-kwitnie-turystyka-militarna-na-wojskowyc h-,1,5063604,wiadomosc.html

No jeszcze tego by brakowało! Połamania kończyn? Ehhhh, co ty wiesz o alpinizmie, powtarzam się, wiem, ale jak widzę nic do Cb nie dotarło i znowu piszesz farmazony...

użytkownik usunięty
Melka124

Wiem bardzo dużo. Prawie wszystko...
http://www.youtube.com/watch?v=KA4bEzuRigI

Obejrzałeś jeden filmik i myślisz, że wiesz o alpinizmie prawie wszystko? Gratuluję zatem!

użytkownik usunięty
Melka124

Oczywiście że nie. Teraz coś na poważnie. Na śmiałków czeka moc atrakcji.
http://pamir.pl/informacje-medyczne/gory-wysokie.html

Przechodząc przez pasy nawet na zielonym świetle jest szansa, że zginiesz, bo np.: będzie jechał pijany kierowca i Cię przejedzie, zawsze i wszędzie może się nam coś stać, czyli lepiej nic nie osiągnąć w życiu i zamknąć się w 4 ścianach, bo wszędzie czycha niebezpieczeństwo i spełniając się jesteśmy narażeni na jakieś ryzyko... Zawsze jest jakieś ryzyko, tylko teraz zależy od podejścia do życia ja uważam że trzeba żyć pełnią życia, by potem nie żałować, że nic się w życiu nie zrobiło, nic nie osiągnęło, nic nie zobaczyło i spełniać się, a każdy kto uprawia ten sport uwierz mi na pewno zna ryzyko związane z nim, ale jeśli się to kocha to warto mieć czasem odmrożone palce, bądź zwichniętą rękę, bo radość i spełnienie jakie się odczuwa przysłania zupełnie takie drobnostki... Jeśli się coś kocha to ryzyko nie jest tak wielkie, bo to strach ma wielkie oczy...

Melka124

czyha*

użytkownik usunięty
Melka124

Ale my nie możemy żyć pełnią życia ponieważ u nas główną rolę w życiu nie odgrywa reakcja a planowanie, analizowanie i ciągłe wybieganie w przyszłość. To co ty proponujesz to dominacja reakcji wywołana przebywaniem w skrajnie niebezpiecznych warunkach. Gdy tylko zejdziesz ze szczytu zgaśniesz, twój umysł przejmie ponownie kontrole nad tobą. Zaistnieje więc szybka potrzeba aby wejść ponownie. To rodzi nałóg który w końcu zabija. Niestey ci ludzie nawet nie zdają sobie z tego sprawy. Przytoczę tu fragment książki nałogowego alpinisty, koleś się nazywa Joe Simpson i również tego chyba nie wie.
„we wspinaczce [bilans strat] jest to śmierć własna lub przyjaciela albo utrata palców u rąk i nóg, przeciwstawiona krótkotrwałej przyjemności na wierzchołku, dreszczowi przygody, zaspokojeniu irracjonalnego pragnienia. Fakt, że zaspokajając pragnienie nigdy nie można osiągnąć pełni zadowolenia, czyni z niego nałóg. Być może pragnienie tkwi głęboko w absurdalności przedsięwzięcia. Jest ono tak cudownie niedorzeczne i bezsensowne, że aż trzeba je wykonać”

Tu już mówimy o uzależnieniu tak jak od alkoholu, ale czy picie alkoholu od czasu do czasu jest złe? Nie, oczywiście, że nie tak jest ze wszystkim trzeba znać umiar, są np: smakosze piwa, bądź wina lubią to i nie ma w tym nic złego, tak samo jest ze wszystkim z alpinizmem również, bo pamiętaj od wszystkiego można się uzależnić nawet od herbaty! Nie mówiłam o skrajności, lecz zdrowemu i jak najbardziej normalnemu odruchu....

użytkownik usunięty
Melka124

Ty o wszystkim decydujesz, ja tu tylko przedstawiam swój punkt widzenia. To że tam wejdziesz nie musi oznaczać że tam od razu zginiesz. To pewnie zależy od bardzu wielu czynników. No i trzeba mieć jakieś doświadczenie.

O wreszcie coś rozsądnego z czym się mogę zgodzić! ; D

użytkownik usunięty
Melka124

No i? Jak tam z twoim doświadczeniem? Bo jeśli jeszcze nie miałaś z tym styczności praktycznej a będziesz mieć to możesz nagle uznać że to nie jest dla ciebie. Różne są przypadki.

No i się cieszę xD. Zgadzam się, ale czy ja pisałam coś o sobie, to nie jest rozmowa o mnie, lecz o alpinizmie samym w sobie ;).

użytkownik usunięty
Melka124

Po prostu nie przekonałaś mnie żadnym sensownym argumentem że warto ryzykować życie i zdrowie w zamian za wejście na jakąś wysoką górę. Dowiedziałem się tylko że obrażam czyjąś miłość do gór. Jeśli tak to przepraszam. Dodatkowo jeśli bronisz zaciekle tak niebezpiecznego sportu jednocześnie wcale go nie uprawiając to wydaje mi się trochę dziwne.

Nie było moim celem Cię przekonywać, po co? To trzeba czuć, tym trzeba żyć, a nie kogoś do tego przekonywać, to bez sensu... Ciągle wysnuwasz jakieś pochopne wnioski... Nie potwierdziłam, ani nie zaprzeczyłam, nie powiedziałam nie, ani tak, a Ty ciągle swoje. Powiedziałam tylko, że nie mówimy o mnie, a o alpinizmie, co nie daje odpowiedzi czy go uprawiam, czy nie... Moim celem wypowiadając się tutaj było by uświadomić Ci, że są ludzie, którzy mają pasję i jakiś cel w życiu, a nie tylko siedzenie przed telewizorem i alpinizm jest tego bardzo dobrym przykładem. Powiem Ci coś jeszcze jeśli zobaczysz świnię, po prostu taką jak każda nic nadzwyczajnego, no to co powiesz po prostu świnia, ale jak przyjdzie jej właściciel, który zajmuje się nią, opiekuję to zobaczy coś wspaniałego swoją ukochaną świnkę, świnkę, którą kocha i jest ona dla niego wyjątkowa i najwspanialsza... Rozumiesz?

użytkownik usunięty
Melka124

Ale czemu od razu takie skrajności, telewizor - alpinizm. Ludzie mają różne pasje i często nie wiążą się z balansowaniem na krawędzi.
Nie mówię że to nic nadzwyczajnego tylko że ta nadzwyczajność wynika ze zbyt dużego ryzyka i ogólnego bezsensu przedsięwzięcia. Dlatego właśnie uważam że to głupota.

Oczywiście zgadzam się i są one tak samo cudowne jak te, w których dochodzi do ryzyka, takich rzeczy się nie kwestionuje. Nie chcę się powtarzać i pisać czegoś po raz kolejny, bo już to pisałam. Napisałeś, że to bezsens i zbyt duże ryzyko, ale ja podałam Ci wiele przykładów, że wcale tak nie jest, choćby ten ostatni ze świnką ;). Pisz może bardziej łagodnym językiem, a nie że głupota, bo już raz przepraszałeś za obrażanie cudzej pasji (miłości), więc wstrzymuj się...

użytkownik usunięty
Melka124

Głupota mocne słowo, wow.
A chodzi ci o taką małą świnkę morską czy świnię domową w chlewie? Bo jeśli to drugie to właściciel prędzej zobaczy kaszankę i kotlety niż obiekt miłości.

Nie wiem na jakim poziomie Ty jesteś, ale piszesz jakbyś skończył podstawówkę, albo nie nawet nie....
Tak, prymitywne myślenie, nie wiem czy Ty kogokolwiek kochasz lub cokolwiek i czy ktokolwiek Cię kocha, ale piszesz tak jakby było Ci było nie znane to uczucie, bo uwierz mi, że znam taką osobę, która o tej drugiej śwince nie myśli w ten sposób... Szkoda, że jesteś takim materialistą, bo po prostu nigdy nie będziesz szczęśliwy...

użytkownik usunięty
Melka124

"to nie jest rozmowa o mnie, lecz o alpinizmie samym w sobie ;)."

hm? co chciałeś przez to powiedzieć, że ja mówię o Tobie? To przytocz co jeszcze napisałam, bo wyrwane z kontekstu sensu nie ma...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones