Brad Anderson dzięki "Mechanikowi" czy "Session 9" utwierdził mnie w przekonaniu, że jest jednym z nielicznych dziś twórców którzy potrafią tak sugestywnie zagęszczać klimat. Groza jego filmów nie polega na wielkim epatowaniu przemocą, to coś więcej. Szkoda tylko,że jak na razie z jego rąk nie wyszło jeszcze nic szczególnie wybitnego, a zaledwie dobrego, choć to tylko moja opinia oczywiście.
moze nie koniecznie groza bo w mechaniku czulem raczej taki klimat tajemniczy i paranoiczy, momentami dziwaczny a do tego bardzo mroczny
no ale juz mniejsza o to kto jak ten klimat odebral, zgadzamy sie w tym ze klimat jest mistrzowski
z tym ze niewiele moge o facecie powiedziec bo widzialem tylko ten jeden jego film