Niesamowite co zrobiła z ludźmi. Nienawidiliśmy jej i kochaliśmy jednocześnie. Mi do dzisiaj kojarzy się ze skrajnościami. Według wielu osób, jako nastolatka, była bardzo nieśmiała, a jaką rewolucję zrobiła w kinie? Gdyby nie ona ,to może nadal tkwilibyśmy przed granicą,którą balibyśmy się przełamać? Z nieśmiałej dziewczyny, wykreowano ją na symbol seksu, myślę, że nie przesadzę, większy, ciekawszy i bardziej niedostepny niż Marylin Monroe. To też pewnego rodzaju skrajność.
Myślę, że to już ostatnia taka osoba w świecie filmu, że teraz, dzisiejsze czasy nie dopuszczają już takiego, specyficznego rodzaju skrajności jaki posiadała Brigitte.
I ja tez. Ale nie powiedzialbym, ze B.B. zostala wykreowana. Ona po prostu byla. Vadim pomogl Jej zaistniec, ale to bylo tylko 'oszlifowanie' diamentu :)
Jedyne co tutaj smierdzi to smietnik w twojej gébie. I zadne wyparzenie jej nie pomoze.
(Matko...
Co ja robie... Znowu siegam bruku i odpowiadam tej prostaczce....)
to sie tak nie poniżaj,
nie tolerancyjny.
to jest forum wiec piszę co chcę,
Tobie odpisywać nie każę.
Krytyka, ale czymś zasłużona jest jak najbardziej wskazana. Jednakże TY, potrafisz tylko rzucać niewybrednymi epitetami i wyrażać się w najbardziej ordynarny sposób na tematy, o których nie masz zielonego pojęcia. Dlatego też z taką ignorancją nie będę się zgadzał i starał się zniwelować ten szlam, który wylewasz na tym forum.
Jest takie dobre stanie przysłowie, które mogłabyś sobie wreszcie wziąć do serca:
"Jeśli nie masz nic dobrego do powiedzenia, nie mów nic."