Dracula, lord Summerisle, Scaramanga, Richleau z "Devils Rides Out" .
Choć na dobrą sprawe można by wymieniać wszystkie jego role po kolei.
On jest niesamowity. Drogiego takiego aktora nie będzie pzrez długie, długie lata
Richleau? Jak dla mnie tutaj, owszem, bardzo dobry, ale nic ponadto, a może wydobywa się ze mnie lekka irytacja tym filmem :)
Mnie urzekło ,że Tolkien pisał o magicznym glosie Sarumana nigdy bym nie przypuszczał iz tak to wyjdzie...chłop ma taki głos ,że ciary przechodzą!
Czytałem kiedyś artykuł, w którym było powiedziane, iż Tolkien znał się z sir. Christopherem Lee i powiedział mu, że jeśli będzie kręcona w przyszłości ekranizacja Władcy Pierścieni, to widzi Lee w roli Gandalfa. Jestem po części uradowany, że to Ian dostał rolę Gandalfa, a sir. Lee obsadzono w roli Sarumana. Nie wyobrażam sobie innego aktora wcielającego się w białego czarodzieja. Niesamowity głos, który przeszywa i powoduje dreszcze podczas oglądania filmowej trylogii :]
Z całej trylogii najchętniej oglądam sceny z Sarumanem; Christopher Lee nie grał Sarumana, on był Sarumanem. W każdej roli mi się podoba, tyle że przed laty kręciło się inne filmy...