Oscar? I co jeszcze? Nie rozśmieszaj mnie...

no coz pewnie gdybym napisał że należy się oskar komuś kto zagrał w filmie małolaty u taty albo miss agent przyklasnęłabyś w dłonie i ochoczo zrobiła wytrzeszcz oczu:/ Olbrychski zagrał genialnie, gdyby pracował w USA zapewne niejednego oskara miałby w swojej kolekcji.

Dodałam do moich ulubionych filmów wiele komedii. Bardzo przyjemnie się je ogląda. Ale na pewno nie zasługują na nominacje na Oscara (ba nie mówiąc o Oscarach). Jakbyś napisał że należy się Oscar któremuś z aktorów grających w wymienionych przez Ciebie filmach zareagowałabym tak samo. Ja w przeciwieństwie do niektórych osób nie kryje się z tym co lubię. Nie dodaje też filmów które mają tylko "pozować" (np. filmy Akiry Kurosawy). Piszesz głupoty i bierzesz mnie za jakąś miłośniczkę "Harrego Pottera". Na pewno, gdyby Olbrychski pracował w USA nie dostał by Oscara. Jakby dostał jakąś nagrodę to Złotą Malinę (chociaż wątpię żeby ktoś zwrócił na niego uwagę). On i geniusz aktorski to taki jak Doda i geniusz muzyczny.

Ha i tu się mylisz, Olbrychski to pierwsza liga w PL, facet gra niesamowicie i każda jego kreacja to naprawdę kawałek swietnej roboty. Gdyby urodził się w USA i tam poszedł aktorską drogą podejrzewam że byłby równie dobry a Oscarami mógłby wyłożyc wszystkie pokoje w swojej willi.Nie przekonam cię pewnie co do tego że pan Daniel to geniusz kina,nawet nie mam zamiaru, bronię wyłącznie swojej racji, którą poprze zapewne każdy kto lubi dobre kino. A co do Kurosawy, to nie jest żadne pozerstwo. bardzo lubię klimat jego filmów, chociażby dlatego że fascynuje mnie tematyka średniowiecznej Japoni.Adieu mała agentko

Na pewno nie jest geniuszem filmu. Gra drętwo i nudno. Jest kiepskim aktorem i nie miałby czego szukać w USA. No chyba że jakiś trunków...

nie masz racji lepiej wróć do oglądania swoich ulubionych amerykańskich aktorów w kiczowatych i głupich komedyjkach made in usa

Trunki to i nas znalazł godne;) Owszem kiedyś grał dobrze, fakt że dość schematycznie, ale teraz kiedy już uważa się prawie za pomnik całkowicie mu odbiło i jest raczej śmieszny w swym narcystycznym nadęciu.

powiem moze troche nieobiekywnie: patrzmy na to jak grał, a nie na to, co robi i kim jest teraz. z reguly na starosc ludziom odbija, to jest normalne. on ze swoim doswiadczeniem (co by nie mowic) moze sobie pozwolic na ekstrawagancje.

Gdyby Olbrychski urodził się w USA byłby jedną z największych gwiazd światowego kina. Olbrychski to aktor, u którego trudno wskazać rolę życia. "Ziemia obiecana", "Brzezina", "Krajobraz po bitwie", "Wesele" świadczą o jego geniuszu. Nie gorzej spisał się w trylogii sienkiewiczowskiej, której zawdzięcza sławę. Mnie jednak najbardziej podobał się w "Siekierezadzie", mimo iż pojawia się tam zaledwie na kilka minut. Olbrychski to perfekcjonista, swoim charakterystycznym głosem, niezwykłą ekspresją i licznymi metamorfozami (czy ktoś inny mógłby zagrać tak skrajnie różniące się od siebie postacie jak Kmicic, Azja czy Michał Kątny??) doprowadzał swych fanów i krytyków do dreszczy. Odbieranie mu wielkości to barbarzyństwo i brak wyczucia smaku. Jeżeli jakiś ignorant/ignorantka uważa go za drętwiaka, to chciałbym zasugerować nie tylko edukację filmową i powściągliwość w słowach, ale i całkowite wycofanie się z forum.

"Jeżeli jakiś ignorant/ignorantka uważa go za drętwiaka"
a co to? wlasnego zdania miec nie mozna tylko z Twoim zgodne? dla mnie olbrychski jest gdzies mniej wiecej na poziomie jakimowicza.

ursua nie będę mówić na jakim poziomie ty jesteś =/ no żenada, co pokolenie to gorsze, ja zaliczam sie do rocznika 1988r i muszę z przykrością stwierdzić, że to chyba ostatnie w miarę normalne pokolenie bo to co się dzieje teraz to po prostu DNO + metr mułu =/ idolami Doda, Mandaryna, Blogi 27, Paris Hilton itp. Nie macie pojęcia na niektóre tematy, nie znacie się na aktorstwie to siedźcie cicho i nie ośmieszajcie się !
A co do Pana Daniela to chociaż wstyd się przyznać dopiero niedawno zobaczyłem "Potop" i "Ziemię Obiecaną" i dla mnie jest on geniuszem, a na pewno był !

a dlaczego ty mi tu jakies osobiste wycieczi robisz? co mnie obchodzi z jakiego rocznika jestes (moglbym byc-na szczescie nie jestem-twoim ojcem)? mam wlasne zdanie i mam do niego prawo. ma prawo nie podobac mi sie gra olbrychskiego. wlasnie swoimi osobistymi wycieczkami udowadniasz co to jest dno. ludzie inteligentni w dyskusjach uzywaja argumentow. mowia: "nie zgadzam sie z toba gdyz pan o. jest..." "moim zdaniem o. gra dobrze bo..." a nie "kto nie lubi pana o. jest glupi i zenujacy". jezeli taka jest przyszlosc tego narodu to juz szczerze wspolczuje polsce, ktora rzadzic bedzie pokolenie 88.