Nie wolno się śmiać z Olbrychskiego przecież to ruski agent, który posiada buty z nożami. Widziałem na własne oczy, jak oklepał nimi dwóch kolesi w windzie.
Ja też widziałam niestety. I jeśli miałabym coś 'pocisnąć', to wcisnęłabym guzik w tej windzie, żeby pojechała w siną dal.
To znaczy sama rola w gatunku nieźle, ale poza akcją i brutalnymi scenami trudno coś tu dla serducha i miększej strony duszy wygrzebać. Osobiście do ciśnięcia dołożyłabym 'Idealnego faceta dla mojej dziewczyny', 'Śluby panieńskie', 'Z miłości' i 'Ostatni krąg'. 'Nie opuszczaj mnie' też budzi we mnie mieszane odczucia.