Wiele osób pisze, że Dawid przerysował Tomka Beksińskiego. Nie interesuje mnie to. Ważne, że zagrał go tak, że ciarki po plecach przebiegały. Tak świetnie zagrać takiego, wybaczcie, piep***nego borderline'a to jest mistrzostwo świata. Po raz kolejny dziękuję Ci, Dawidzie, że jesteś. Mistrzu nad mistrzami.
Gość na ekranie hipnotyzuje, miażdży system, jeżeli chodzi o młode pokolenie aktorów. Niech tylko tak trzyma i się nie da wciągnąć w jakiś komercyjny chłam. Za chce się żyć oscar byłby murowany,
Najpierw raper, potem saksofonista w oscarowym filmie (swoją drogą moim zdaniem film kiepski), następnie niepełnosprawny (wybitna rola) i gwiazda disco polo. Nie dość, że dobry, to jeszcze wszechstronny. To się bardzo chwali i oby tak dalej. Wiadomo czy gra w jakimś teatrze?
Jestem świeżo po obejrzeniu "Ikara" i ciągle pod wrażeniem gry aktorskiej p.Dawida. Dla mnie to istny kameleon, świetnie wypada nawet w najgorszym filmie, potrafi nadać takiej autentyczności i charakteru każdej postaci, on po prostu jest tą postacią. trzymam kciuki,żeby kiedyś dostał Oscara, bo naprawdę jak mało kto na...
więcej